Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Odprawa posłów greckich
W dramacie Jan Kochanowski przedstawił pokrótce obraz polskiego społeczeństwa XVI wieku oraz swe opinie o narodzie. Nie uczynił tego bezpośrednio, lecz w sposób metaforyczny.
Opisana w epejsodionie III narada najwybitniejszych mężów Troi jest tak naprawdę refleksją na temat przebiegu polskich sejmików szlacheckich, w czasie których każdy chciał przeforsować własne racje, działał w sposób zachowawczy, uległy w stosunku do agresorów, nie kierując się dobrem kraju, acz prywatną korzyścią i zyskiem. Według autora tragedii Rzeczpospolitą zamieszkiwali obywatele pokroju egoistycznego i przebiegłego Parysa, niedający dojść do głosu prawdziwym patriotom (Antenor).
Kochanowski napiÄ™tnowaÅ‚ takie wady Polaków, jak brak odpowiedzialnoÅ›ci za losy ojczyzny, brak poszanowania zasad prawa, brak wewnÄ™trznego Å‚adu, powszechne przekupstwo, samowolÄ™ w podejmowaniu decyzji i spoÅ‚ecznÄ… niesprawiedliwość. Krytyce poddaÅ‚ również nieumiejÄ™tność odpowiedniego przygotowania do wojny czy „zÅ‚otÄ… mÅ‚odzież”, dbajÄ…cÄ… o rozrywki i uciechy cielesne, a nie o kraj. Zestawieniem tych poglÄ…dów sÄ… sÅ‚owa Ulissesa: „O nierzÄ…dne królestwo i zginienia bliskie, / Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość / Ma miejsca, ale wszytko zÅ‚otem kupić trzeba! / Jeden to marnotrawca umiaÅ‚ spraktykować, / Å»e jego wszeteczeÅ„stwa i Å‚otrowskiej sprawy / Od maÅ‚ych aż do wielkich wszyscy -jawnie broniÄ…, / Nizacz prawdy nie majÄ…c ani koÅ„ca patrzÄ…c, / Do którego rzeczy przyjść za ich radÄ… muszÄ…. / Nie rozumiejÄ… ludzie ani siÄ™ w tym czujÄ…, / Jaki to wrzód szkodliwy w Rzeczypospolitej / Młódź wszeteczna: ci cnocie i wstydowi cenÄ™ / Ustawili; przed tymi trudno czÅ‚owiekiem być / Dobrym; ci domy niszczÄ…. ci paÅ„stwa ubożą, / A rzekÄ™, że i gubiÄ… (Troja, poznasz potym!). / A przykÅ‚adem zaÅ› swoim jako wielkÄ… liczbÄ™ / Drugich przy sobie psujÄ…. Patrz. jakie orszaki / Darmojadów za nimi, którzy ustawicznym / Próżnowaniem a zbytkiem jako wieprze tyjÄ…. / Z tego stada, mniemacie, że siÄ™ który przyda / Do posÅ‚ugi ojczyzny? Jako ten we zbroi / Wytrwa, któremu czasem i w jedwabiu cieżko? / Jako straż bÄ™dzie trzymaÅ‚, a on i w poÅ‚udnie / Przesypiać siÄ™ nauczyÅ‚'? Jako stos wytrzymać / Ma nieprzyjacielowi, który ustawicznym / PijaÅ„stwem zdrowie straciÅ‚'? Takimi siÄ™ czujÄ…c, / A podobno nie czujÄ…c, na wojnÄ™ woÅ‚ajÄ… / Boże, daj mi z takimi mężmi zawżdy czynić!”.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Obraz polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa w „Odprawie posłów greckich”
Autor: Karolina MarlêgaW dramacie Jan Kochanowski przedstawiÅ‚ pokrótce obraz polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa XVI wieku oraz swe opinie o narodzie. Nie uczyniÅ‚ tego bezpoÅ›rednio, lecz w sposób metaforyczny.
Opisana w epejsodionie III narada najwybitniejszych mężów Troi jest tak naprawdę refleksją na temat przebiegu polskich sejmików szlacheckich, w czasie których każdy chciał przeforsować własne racje, działał w sposób zachowawczy, uległy w stosunku do agresorów, nie kierując się dobrem kraju, acz prywatną korzyścią i zyskiem. Według autora tragedii Rzeczpospolitą zamieszkiwali obywatele pokroju egoistycznego i przebiegłego Parysa, niedający dojść do głosu prawdziwym patriotom (Antenor).
Kochanowski napiÄ™tnowaÅ‚ takie wady Polaków, jak brak odpowiedzialnoÅ›ci za losy ojczyzny, brak poszanowania zasad prawa, brak wewnÄ™trznego Å‚adu, powszechne przekupstwo, samowolÄ™ w podejmowaniu decyzji i spoÅ‚ecznÄ… niesprawiedliwość. Krytyce poddaÅ‚ również nieumiejÄ™tność odpowiedniego przygotowania do wojny czy „zÅ‚otÄ… mÅ‚odzież”, dbajÄ…cÄ… o rozrywki i uciechy cielesne, a nie o kraj. Zestawieniem tych poglÄ…dów sÄ… sÅ‚owa Ulissesa: „O nierzÄ…dne królestwo i zginienia bliskie, / Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość / Ma miejsca, ale wszytko zÅ‚otem kupić trzeba! / Jeden to marnotrawca umiaÅ‚ spraktykować, / Å»e jego wszeteczeÅ„stwa i Å‚otrowskiej sprawy / Od maÅ‚ych aż do wielkich wszyscy -jawnie broniÄ…, / Nizacz prawdy nie majÄ…c ani koÅ„ca patrzÄ…c, / Do którego rzeczy przyjść za ich radÄ… muszÄ…. / Nie rozumiejÄ… ludzie ani siÄ™ w tym czujÄ…, / Jaki to wrzód szkodliwy w Rzeczypospolitej / Młódź wszeteczna: ci cnocie i wstydowi cenÄ™ / Ustawili; przed tymi trudno czÅ‚owiekiem być / Dobrym; ci domy niszczÄ…. ci paÅ„stwa ubożą, / A rzekÄ™, że i gubiÄ… (Troja, poznasz potym!). / A przykÅ‚adem zaÅ› swoim jako wielkÄ… liczbÄ™ / Drugich przy sobie psujÄ…. Patrz. jakie orszaki / Darmojadów za nimi, którzy ustawicznym / Próżnowaniem a zbytkiem jako wieprze tyjÄ…. / Z tego stada, mniemacie, że siÄ™ który przyda / Do posÅ‚ugi ojczyzny? Jako ten we zbroi / Wytrwa, któremu czasem i w jedwabiu cieżko? / Jako straż bÄ™dzie trzymaÅ‚, a on i w poÅ‚udnie / Przesypiać siÄ™ nauczyÅ‚'? Jako stos wytrzymać / Ma nieprzyjacielowi, który ustawicznym / PijaÅ„stwem zdrowie straciÅ‚'? Takimi siÄ™ czujÄ…c, / A podobno nie czujÄ…c, na wojnÄ™ woÅ‚ajÄ… / Boże, daj mi z takimi mężmi zawżdy czynić!”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies