Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Przedwiośnie
Gdy dyrektor gimnazjum zapytaÅ‚ Cezarego, dlaczego ten nie uczÄ™szcza na zajÄ™cia swojej (już ósmej) klasy, chÅ‚opak wymierzyÅ‚ mu dwa ciosy szpicrutÄ…, jeden w prawe, a drugi w lewe ucho. Zgromadzony wokół uliczny tÅ‚um nie wziÄ…Å‚ strony pokrzywdzonego, ale stawiÅ‚ siÄ™ za Cezarym. Bohater w glorii chwaÅ‚y udaÅ‚ siÄ™ do domu niosÄ…c przed sobÄ… sÅ‚awnÄ… odtÄ…d trostoczkÄ™ – szpicrutÄ™, którÄ… uderzyÅ‚ starszego mężczyznÄ™. Dyrektor na zwoÅ‚anej radzie pedagogicznej wydaliÅ‚ mÅ‚odego BarykÄ™ ze szkoÅ‚y oraz zapewniÅ‚, że żadna inna placówka go nie przyjmie, poprzez danie mÅ‚odzieÅ„cowi „wilczego biletu”. Cezary wcale siÄ™ tym faktem nie przejÄ…Å‚. Pokrzywdzony dyrektor podaÅ‚ nawet BarykÄ™ do sÄ…du, ale zanim odbyÅ‚a siÄ™ rozprawa w mieszkaniu mężczyzny wybito nocÄ… wszystkie szyby i wrzucano mu do domu zdechÅ‚e szczury. Policja nie reagowaÅ‚a na takie zdarzenia, ponieważ baÅ‚a siÄ™ nasilajÄ…cych siÄ™ rozruchów mÅ‚odych ludzi w Baku.
Nadchodząca rewolucja spowodowała, że Tatarzy i Ormianie zamieszkujący miasto czatowali na siebie wzajemnie z wyostrzonymi kindżałami. Wreszcie rewolucja nadeszła i do Baku przybył dowódca rewolucyjny, z pochodzenia Polak, ustanawiając nową władzę i zaprowadzając nowe porządki. W mieście zaczęło brakować wszelkich towarów, co doprowadziło do zamknięcia sklepów. Banki zaprzestały wypłacać pensje swoim klientom. Do władzy w mieście doszli robotnicy naftowi, czeladź sklepowa i domowa, marynarze.
Cezary Baryka brał udział w licznych pochodach i manifestacjach w Baku, na których palono kukły cesarzy, prezydentów, a nawet marszałka Piłsudskiego. Zachwycony tłum klaskał w niebogłosy, a najgłośniej robił to Cezary, który nie zdawał sobie nawet sprawy z tego kim był Józef Piłsudski. Chłopak czuł się wspaniale wśród rewolucjonistów. Do serca trafiały mu wszystkie słowa i hasła przywódców rewolty. Próbował zarazić swoim entuzjazmem matkę, ale bezskutecznie. Kobieta twierdziła, że aby wprowadzić komunizm trzeba by zapewnić wszystkim równy start, czego można było dokonać jedynie na jakimś pustkowiu, stepie. Nie podobała się jej idea plądrowania cudzych domów, kościołów i grabienia wielkich majątków. Słowa matki tak dalece drażniły Cezarego, że nie raz miał ochotę ją uderzyć, a często ją obrażał. Chłopak był świadkiem licznych egzekucji białogwardzistów, których dokonywali zwłaszcza marynarze. Ku przerażeniu matki, Cezary bardzo ekscytował się krwawymi zajściami w Baku.
Pewnej nocy, gdy chÅ‚opak twardo spaÅ‚, kobieta zeszÅ‚a do piwnicy i wykopaÅ‚a znacznÄ… część skarbu zÅ‚ożonego przez męża. WiÄ™kszÄ… część wyniosÅ‚a za miasto i ukryÅ‚a w murach starych zwalisk. PodążaÅ‚a za instynktem, który podpowiadaÅ‚ jej, że zbliżajÄ…ca siÄ™ rewolucja może zagrozić ich bogactwu.„PrzedwioÅ›nie” – szczegółowe streszczenie
Autor: Karolina MarlêgaGdy dyrektor gimnazjum zapytaÅ‚ Cezarego, dlaczego ten nie uczÄ™szcza na zajÄ™cia swojej (już ósmej) klasy, chÅ‚opak wymierzyÅ‚ mu dwa ciosy szpicrutÄ…, jeden w prawe, a drugi w lewe ucho. Zgromadzony wokół uliczny tÅ‚um nie wziÄ…Å‚ strony pokrzywdzonego, ale stawiÅ‚ siÄ™ za Cezarym. Bohater w glorii chwaÅ‚y udaÅ‚ siÄ™ do domu niosÄ…c przed sobÄ… sÅ‚awnÄ… odtÄ…d trostoczkÄ™ – szpicrutÄ™, którÄ… uderzyÅ‚ starszego mężczyznÄ™. Dyrektor na zwoÅ‚anej radzie pedagogicznej wydaliÅ‚ mÅ‚odego BarykÄ™ ze szkoÅ‚y oraz zapewniÅ‚, że żadna inna placówka go nie przyjmie, poprzez danie mÅ‚odzieÅ„cowi „wilczego biletu”. Cezary wcale siÄ™ tym faktem nie przejÄ…Å‚. Pokrzywdzony dyrektor podaÅ‚ nawet BarykÄ™ do sÄ…du, ale zanim odbyÅ‚a siÄ™ rozprawa w mieszkaniu mężczyzny wybito nocÄ… wszystkie szyby i wrzucano mu do domu zdechÅ‚e szczury. Policja nie reagowaÅ‚a na takie zdarzenia, ponieważ baÅ‚a siÄ™ nasilajÄ…cych siÄ™ rozruchów mÅ‚odych ludzi w Baku.
Nadchodząca rewolucja spowodowała, że Tatarzy i Ormianie zamieszkujący miasto czatowali na siebie wzajemnie z wyostrzonymi kindżałami. Wreszcie rewolucja nadeszła i do Baku przybył dowódca rewolucyjny, z pochodzenia Polak, ustanawiając nową władzę i zaprowadzając nowe porządki. W mieście zaczęło brakować wszelkich towarów, co doprowadziło do zamknięcia sklepów. Banki zaprzestały wypłacać pensje swoim klientom. Do władzy w mieście doszli robotnicy naftowi, czeladź sklepowa i domowa, marynarze.
Cezary Baryka brał udział w licznych pochodach i manifestacjach w Baku, na których palono kukły cesarzy, prezydentów, a nawet marszałka Piłsudskiego. Zachwycony tłum klaskał w niebogłosy, a najgłośniej robił to Cezary, który nie zdawał sobie nawet sprawy z tego kim był Józef Piłsudski. Chłopak czuł się wspaniale wśród rewolucjonistów. Do serca trafiały mu wszystkie słowa i hasła przywódców rewolty. Próbował zarazić swoim entuzjazmem matkę, ale bezskutecznie. Kobieta twierdziła, że aby wprowadzić komunizm trzeba by zapewnić wszystkim równy start, czego można było dokonać jedynie na jakimś pustkowiu, stepie. Nie podobała się jej idea plądrowania cudzych domów, kościołów i grabienia wielkich majątków. Słowa matki tak dalece drażniły Cezarego, że nie raz miał ochotę ją uderzyć, a często ją obrażał. Chłopak był świadkiem licznych egzekucji białogwardzistów, których dokonywali zwłaszcza marynarze. Ku przerażeniu matki, Cezary bardzo ekscytował się krwawymi zajściami w Baku.
Komisarz wydaÅ‚ dekret, aby wszyscy ci, którzy zakopali swoje oszczÄ™dnoÅ›ci wskazali miejsca, gdzie tego dokonali. Cezary bez wahania zdecydowaÅ‚, że sprowadzi do piwnicy ludzi komisarza, by wykopać tantiemy ukryte tam przez Seweryna. ChÅ‚opak nie robiÅ‚ tego w obawie przed konsekwencjami, ponieważ dekret byÅ‚ zaopatrzony w poważne sankcje, „lecz dla idei!”. Cezary chciaÅ‚ postÄ…pić jak przykÅ‚adny komunista i pozbyć siÄ™ swojego bogactwa na rzecz uciÅ›nionego ludu. Ludzie komisarza bez problemów odnaleźli zÅ‚oto w piwnicy Baryków. Cezary przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ z dumÄ…, gdy wynosili oszczÄ™dnoÅ›ci ojca.
Liczba towarów w mieście spadła tak drastycznie, że ludzie jedli już tylko ryby i kawior. Brak różnorodności posiłków zaszkodził zwłaszcza pani Jadwidze, która bardzo schudła i osłabła. Pod nieobecność Cezarego, kobieta wymykała się z domu, by udać się na daleką prowincję. Jechała koleją na wieś, gdzie albo od Tatarów, Gruzinów lub Niemców kupowała za drogocenne precjoza ziarna pszenicy, żyta, jęczmienia czy prosa. Nieraz udawało się jej kupić dzban mąki za bardzo wysoką cenę. Wracała do Baku przemycając towary pod spódnicą, ponieważ w każdej chwili mogły zostać zarekwirowane przez rewolucjonistów. Już w mieście pani Barykowa udawała się do zaprzyjaźnionych Tatarów, którzy za wygórowaną cenę mełli jej ziarno na mąkę. Dzięki temu kobieta mogła po nocach wypiekać chleby i placki. Cezary nigdy nie interesował się tym, skąd matka brała mąkę. Kobieta z czasem traciła siły, a dodatkowo świadomość, że jej jedyne dziecko prawdopodobnie wyrośnie na rewolucjonistę - wpływała na nią negatywnie.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
Szybki test:
Wiceministrem w powieści jest nazywany:a) Hipolit Wielosławski
b) Antoni Lulek
c) Cezary Baryka
d) Szymon Gajowiec
RozwiÄ…zanie
Antoni Lulek studiował:
a) medycynÄ™
b) prawo
c) filologiÄ™ rosyjskÄ…
d) biologiÄ™
RozwiÄ…zanie
Co zrobiÅ‚ Cezary „w imiÄ™ idei” po przejÄ™ciu wÅ‚adzy w Baku przez rewolucjonistów?
a) oddał skarb zakopany przez ojca w ogrodzie
b) upokorzył dyrektora szkoły
c) wydał matkę
d) odstąpił pokoje w mieszkaniu
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies