Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Przedwiośnie
Problematyka psychologiczna powieści jest zdeterminowana przez postać Cezarego Baryki. Czytelnik towarzyszy głównemu bohaterowi podczas dziesięciu lat jego życia. Poznaje go, gdy ma czternaście lat, a na koniec powieści jest w wieku dwudziestu czterech lat. W Cezarym zachodzą ciągłe zamiany. Jego kształtujące się poglądy są weryfikowane przez rzeczywistość. Z czasem traci rodziców i już do końca czuje się osamotniony. Bierze udział w wojnie polsko-bolszewickiej, co świadczy o tym, że dorósł do wniosku, że rewolucja jest złem i nie chciał dopuścić do tego, by dosięgła jego ojczyzny.
W NawÅ‚oci staje siÄ™ obiektem westchnieÅ„ aż trzech kobiet, ale sam kocha siÄ™ w jednej – Laurze. Ta tragiczna miÅ‚ość spowodowaÅ‚a, że poczuÅ‚ gorycz sercowej porażki. Ogromna zazdrość, jakiej doznawaÅ‚ zmusiÅ‚a go do uderzenia w twarz swojej ukochanej. Po tym zdarzeniu Baryka odczuwaÅ‚ jeszcze mocniej swoje osamotnienie.
W Warszawie, na zebraniu komunistów, przeciwstawił się otwarcie ich idei rewolucji, ale z zakończenia powieści wiemy, że przyłączył się do manifestujących robotników i szedł na czele pochodu. Jego postać jest bardzo złożona i pełna wewnętrznych rozterek. Wciąż poszukiwał idei, zadając przy tym trudne pytania, na które nikt nie umiał mu odpowiedzieć. Niemal wszystko, za co się zabierał kończyło się porażką.
Do problematyki psychologicznej można także zakwalifikować wątek morderstwa z zazdrości. Wanda Okszyńska otruła Karolinę, ponieważ wiedziała, że łączy ją coś z Cezarym, w którym była zakochana. Dziewczyna nigdy nie przyznała się do tego, co zrobiła, chociaż organom ścigania udało się zebrać obciążające ją dowody. Zastanawia także postawa samego Baryki, który nie czuł się odpowiedzialny za tę zbrodnię. Nie widział niczego złego w tym, że zbałamucił pannę Karolinę, chociaż kochał Laurę.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Problematyka psychologiczna „PrzedwioÅ›nia”
Autor: Karolina MarlêgaProblematyka psychologiczna powieÅ›ci jest zdeterminowana przez postać Cezarego Baryki. Czytelnik towarzyszy głównemu bohaterowi podczas dziesiÄ™ciu lat jego życia. Poznaje go, gdy ma czternaÅ›cie lat, a na koniec powieÅ›ci jest w wieku dwudziestu czterech lat. W Cezarym zachodzÄ… ciÄ…gÅ‚e zamiany. Jego ksztaÅ‚tujÄ…ce siÄ™ poglÄ…dy sÄ… weryfikowane przez rzeczywistość. Z czasem traci rodziców i już do koÅ„ca czuje siÄ™ osamotniony. Bierze udziaÅ‚ w wojnie polsko-bolszewickiej, co Å›wiadczy o tym, że dorósÅ‚ do wniosku, że rewolucja jest zÅ‚em i nie chciaÅ‚ dopuÅ›cić do tego, by dosiÄ™gÅ‚a jego ojczyzny.
W NawÅ‚oci staje siÄ™ obiektem westchnieÅ„ aż trzech kobiet, ale sam kocha siÄ™ w jednej – Laurze. Ta tragiczna miÅ‚ość spowodowaÅ‚a, że poczuÅ‚ gorycz sercowej porażki. Ogromna zazdrość, jakiej doznawaÅ‚ zmusiÅ‚a go do uderzenia w twarz swojej ukochanej. Po tym zdarzeniu Baryka odczuwaÅ‚ jeszcze mocniej swoje osamotnienie.
W Warszawie, na zebraniu komunistów, przeciwstawił się otwarcie ich idei rewolucji, ale z zakończenia powieści wiemy, że przyłączył się do manifestujących robotników i szedł na czele pochodu. Jego postać jest bardzo złożona i pełna wewnętrznych rozterek. Wciąż poszukiwał idei, zadając przy tym trudne pytania, na które nikt nie umiał mu odpowiedzieć. Niemal wszystko, za co się zabierał kończyło się porażką.
Do problematyki psychologicznej można także zakwalifikować wątek morderstwa z zazdrości. Wanda Okszyńska otruła Karolinę, ponieważ wiedziała, że łączy ją coś z Cezarym, w którym była zakochana. Dziewczyna nigdy nie przyznała się do tego, co zrobiła, chociaż organom ścigania udało się zebrać obciążające ją dowody. Zastanawia także postawa samego Baryki, który nie czuł się odpowiedzialny za tę zbrodnię. Nie widział niczego złego w tym, że zbałamucił pannę Karolinę, chociaż kochał Laurę.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies