Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Hamlet
Tytułowy bohater utworu to książę Danii, który powrócił do ojczyzny z Wittenbergii po otrzymaniu wiadomości o śmierci ojca. Ze słów grabarza czytelnik może wywnioskować, że Hamlet był trzydziestolatkiem: „Dniem, w którym zacząłem tę profesję, był właśnie ten dzień roku spomiędzy wszystkich innych, w którym nieboszczyk nasz król Hamlet pobił Fortynbrasa (…) Każdy smyk u nas wie o tym. Było to tego dnia kiedy młody Hamlet przyszedł na świat; ten sam, co to zwariował i został wysłany do Anglii (…)Tu w Danii, której ziemię kopię od lat trzydziestu”.
Pomimo tego wydawałoby się dojrzałego wieku, książę odbierany jest jako młodzieniec, a przez wielu nawet jako nastolatek. Można się jedynie domyślać, że był przystojnym mężczyzną, ponieważ cieszył się powodzeniem u pięknej Ofelii:
„O, jak szlachetny duch zwichnięty został! (…)
I ja, ze wszystkich kobiet najnędzniejsza,
Com ssała nektar słodkich jego ślubów,
Skazanam teraz widzieć tę wspaniałą,
Wybraną duszę, jak spękany dzwonek,
Chrapliwie tylko wydający dźwięki;
To czyste źródło bogatej młodości
Zmącone szałem”.
Bohater ten przeszedł drastyczną przemianę po rozmowie z Duchem. Ze słów Gertrudy, jego matki, dowiadujemy się, iż na jego twarzy malował się obłęd:
„Dziko z twych oczu strzela wnętrzny płomień;
I gładkie włosy twoje, jak żołnierze
Zbudzeni ze snu alarmem, powstają
I wyprężone stoją”.
Podobne wrażenia odnosiła Ofelia, która zwierzając się Poloniuszowi tak opisała Hamleta:
„Siedziałam przy krosnach
W moim pokoju, gdy wtem książę Hamlet,
Z odkrytą głową, rozpięty, w obwisłych
Brudnych pończochach, blady jak koszula,
Chwiejący się na nogach, z tak okropnym
Wyrazem twarzy, jakby się wydostał
Z piekła i jego zgrozę chciał obwieścić,
Stanął przede mną”.
Jeśli chodzi o usposobienie Hamleta to było ono przede wszystkim pesymistyczne i sceptyczne. Należy również podkreślić, że bohater był bardzo melancholijny i rozgoryczony tym, co działo się w państwie duńskim. Jego rozczarowanie faktem, iż Gertruda poślubiła Klaudiusza zaraz po śmierci króla było wręcz skrajne. Pomimo tego, iż wręcz obsesyjnie rozważał niemal każdy ruch, zdarzało mu się działać gwałtownie, pod wpływem impulsu. Podejmowane przez niego akcje były pozbawione premedytacji oraz logiki, zwłaszcza, gdy zabił Poloniusza, nie wiedząc nawet kto to.
Bohater, być może z racji swojego wykształcenia, miał tendencję do częstego filozofowania i kontemplacji. Szczególnie interesowały go pytania, a zwłaszcza te, na które nie było jednoznacznej odpowiedzi. Zastanawiał się między innymi nad zagadnieniami życia po życiu, samobójstwa oraz nad tym, co dzieje się z ciałem po śmierci. Gdy odkrył, iż to Klaudiusz stał za zabójstwem jego ojca, za wszelką cenę próbował udowodnić winę stryja, zanim posunął się do zemsty. Charakterystyka Hamleta - „On sam jest rodu swego niewolnikiem”
Tytułowy bohater utworu to książę Danii, który powrócił do ojczyzny z Wittenbergii po otrzymaniu wiadomości o śmierci ojca. Ze słów grabarza czytelnik może wywnioskować, że Hamlet był trzydziestolatkiem: „Dniem, w którym zacząłem tę profesję, był właśnie ten dzień roku spomiędzy wszystkich innych, w którym nieboszczyk nasz król Hamlet pobił Fortynbrasa (…) Każdy smyk u nas wie o tym. Było to tego dnia kiedy młody Hamlet przyszedł na świat; ten sam, co to zwariował i został wysłany do Anglii (…)Tu w Danii, której ziemię kopię od lat trzydziestu”.
Pomimo tego wydawałoby się dojrzałego wieku, książę odbierany jest jako młodzieniec, a przez wielu nawet jako nastolatek. Można się jedynie domyślać, że był przystojnym mężczyzną, ponieważ cieszył się powodzeniem u pięknej Ofelii:
„O, jak szlachetny duch zwichnięty został! (…)
I ja, ze wszystkich kobiet najnędzniejsza,
Com ssała nektar słodkich jego ślubów,
Skazanam teraz widzieć tę wspaniałą,
Wybraną duszę, jak spękany dzwonek,
Chrapliwie tylko wydający dźwięki;
To czyste źródło bogatej młodości
Zmącone szałem”.
Bohater ten przeszedł drastyczną przemianę po rozmowie z Duchem. Ze słów Gertrudy, jego matki, dowiadujemy się, iż na jego twarzy malował się obłęd:
„Dziko z twych oczu strzela wnętrzny płomień;
I gładkie włosy twoje, jak żołnierze
Zbudzeni ze snu alarmem, powstają
I wyprężone stoją”.
Podobne wrażenia odnosiła Ofelia, która zwierzając się Poloniuszowi tak opisała Hamleta:
„Siedziałam przy krosnach
W moim pokoju, gdy wtem książę Hamlet,
Z odkrytą głową, rozpięty, w obwisłych
Brudnych pończochach, blady jak koszula,
Chwiejący się na nogach, z tak okropnym
Wyrazem twarzy, jakby się wydostał
Z piekła i jego zgrozę chciał obwieścić,
Stanął przede mną”.
Jeśli chodzi o usposobienie Hamleta to było ono przede wszystkim pesymistyczne i sceptyczne. Należy również podkreślić, że bohater był bardzo melancholijny i rozgoryczony tym, co działo się w państwie duńskim. Jego rozczarowanie faktem, iż Gertruda poślubiła Klaudiusza zaraz po śmierci króla było wręcz skrajne. Pomimo tego, iż wręcz obsesyjnie rozważał niemal każdy ruch, zdarzało mu się działać gwałtownie, pod wpływem impulsu. Podejmowane przez niego akcje były pozbawione premedytacji oraz logiki, zwłaszcza, gdy zabił Poloniusza, nie wiedząc nawet kto to.
Jego wielką pasją był teatr. Czytelnik odkrywa to w momencie, gdy Rozenkranc i Gildenstern sprowadzają na zamek z Elzynorze trupę aktorską. Hamlet zdradza wtedy, iż w przeszłości odwiedzał londyńskie teatry. Młodzieniec był bardzo wrażliwy, zwłaszcza jeśli chodziło o sztukę. W rozmowie z jednym z aktorów powiedział: „Słyszałem cię raz deklamującego jeden ustęp, ustęp sztuki, która nigdy graną nie była albo co najwięcej raz tylko, bo, ile pamiętam, nie podobała się publiczności; był to kawior dla jej podniebień: moim jednak zdaniem i tych, których sąd o takich rzeczach równego z moim był wzrostu, była to sztuka wyborna, dobrze podzielona na sceny, ułożona z równą zręcznością, jak naturalnością. Przypominam sobie kogoś, co mówił, że braknie tym wierszom sosu dla dodania smaku osnowie, i osnowy, która by pozwalała posądzić autora o uczucie; przyznawał jej wszakże dobrą manierę, jędrność w obrobieniu i piękność, lubo bez wdzięku. W sztuce tej szczególnie lubiłem jeden ustęp, to jest opowiadanie Eneasza: mianowicie owo miejsce, w którym ten bohater opisuje Dydonie śmierć Priama. Jeżeli je pamiętasz, to zacznij od tego wiersza: Zaraz, zaraz...”.
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies