Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ludzie bezdomni
Poglądy i plany wyrażone w odczycie wygłoszonym u dr. Czernisza w Warszawie
Walkę z nędzą najbiedniejszych bohater rozpoczął od wygłoszenia odczytu u warszawskiego doktora, zapraszającego do siebie całą elitę medyków.
W referacie „Kilka słów w sprawie higieny” wyraził swoje poglądy i pomysły naprawy stanu zdrowia warszawskiej biedoty, sugerując przy tym, że do obowiązków lekarza należy szerzenie higieny w kręgach, w których ludzie nie mają o niej pojęcia. Tomasz twierdził, że lekarz powinien przede wszystkim być lekarzem ludzi biednych: „Idziemy między tłum i zgadzamy się z rozsądkiem stada. Zamiast ująć w ręce ster życia, zamiast według praw nieomylnej nauki wznosić mur odgradzający życie od śmierci, wolimy doskonalić wygodę i ułatwiać życie bogacza, ażeby pospołu z nim dzielić okruchy zbytku. Lekarz dzisiejszy - to lekarz ludzi bogatych”.
Nie udało mu się rozpropagować idei leczenia i informowania mas („My lekarze mamy wszelką władzę niszczenia suteren, uzdrowotnienia fabryk, mieszkań plugawych, przetrząśnięcia wszelkich krakowskich Kazimierzów, lubelskich dzielnic żydowskich. W naszej to jest mocy. Gdybyśmy tylko chcieli korzystać z przyrodzonych praw stanu, musiałaby nam być posłuszna zarówno ciemnota, jak siła pieniędzy...”), wzbudzić w zebranych choć odrobiny refleksji nad swym powołaniem, nad przysięgą Hipokratesa. Słuchacze nie pozwolili mu nawet dokończyć odczytu.
Stanowisko zebranych lekarzy wobec poglądów społecznika
Wszyscy lekarze zanegowali program Judyma, nazywając go marzycielem i idealistą. W czasie ostrej dyskusji zarzucono mu, że ubolewa nad sprawami nie będącymi polem działania lekarza (według nich Żydzi i parobkowie nie zaliczali się do kręgu pacjentów), krzywdzi środowisko twierdzeniem, iż lekarze zajmują się jedynie bogatymi. Zebrani zaczęli wyliczać podejmowane inicjatywy: „Czy w istocie tak źle jest z nami? Oto powstają wystawy higieniczne, towarzystwa przeciwżebracze, urządza się przytułki noclegowe, funduje kąpiele dla ludu, zabawy - a wreszcie towarzystwo higieniczne, nic nie mówiąc o dziełach miłosierdzia dokonywanych w ciszy”, tłumacząc przy tym, że nie posiadają takiej władzy zmieniania świata, jaką przypisuje im referent.
Ten epizod ujawnił pobudki postępowania ówczesnych medyków, którzy dawali zgodę na obserwowane szerzenie chorób i epidemii, przy jednoczesnym zwolnieniu się od wszelkiej odpowiedzialności (przecież nie mają władzy). Z drugiej strony mamy Tomasza, interpretującego swój zawód nie jako obowiązek, lecz dawanie dowodu miłości bliźnich.Tomasz Judym – charakterystyka szczegółowa
Poglądy i plany wyrażone w odczycie wygłoszonym u dr. Czernisza w Warszawie
Walkę z nędzą najbiedniejszych bohater rozpoczął od wygłoszenia odczytu u warszawskiego doktora, zapraszającego do siebie całą elitę medyków.
W referacie „Kilka słów w sprawie higieny” wyraził swoje poglądy i pomysły naprawy stanu zdrowia warszawskiej biedoty, sugerując przy tym, że do obowiązków lekarza należy szerzenie higieny w kręgach, w których ludzie nie mają o niej pojęcia. Tomasz twierdził, że lekarz powinien przede wszystkim być lekarzem ludzi biednych: „Idziemy między tłum i zgadzamy się z rozsądkiem stada. Zamiast ująć w ręce ster życia, zamiast według praw nieomylnej nauki wznosić mur odgradzający życie od śmierci, wolimy doskonalić wygodę i ułatwiać życie bogacza, ażeby pospołu z nim dzielić okruchy zbytku. Lekarz dzisiejszy - to lekarz ludzi bogatych”.
Nie udało mu się rozpropagować idei leczenia i informowania mas („My lekarze mamy wszelką władzę niszczenia suteren, uzdrowotnienia fabryk, mieszkań plugawych, przetrząśnięcia wszelkich krakowskich Kazimierzów, lubelskich dzielnic żydowskich. W naszej to jest mocy. Gdybyśmy tylko chcieli korzystać z przyrodzonych praw stanu, musiałaby nam być posłuszna zarówno ciemnota, jak siła pieniędzy...”), wzbudzić w zebranych choć odrobiny refleksji nad swym powołaniem, nad przysięgą Hipokratesa. Słuchacze nie pozwolili mu nawet dokończyć odczytu.
Stanowisko zebranych lekarzy wobec poglądów społecznika
Wszyscy lekarze zanegowali program Judyma, nazywając go marzycielem i idealistą. W czasie ostrej dyskusji zarzucono mu, że ubolewa nad sprawami nie będącymi polem działania lekarza (według nich Żydzi i parobkowie nie zaliczali się do kręgu pacjentów), krzywdzi środowisko twierdzeniem, iż lekarze zajmują się jedynie bogatymi. Zebrani zaczęli wyliczać podejmowane inicjatywy: „Czy w istocie tak źle jest z nami? Oto powstają wystawy higieniczne, towarzystwa przeciwżebracze, urządza się przytułki noclegowe, funduje kąpiele dla ludu, zabawy - a wreszcie towarzystwo higieniczne, nic nie mówiąc o dziełach miłosierdzia dokonywanych w ciszy”, tłumacząc przy tym, że nie posiadają takiej władzy zmieniania świata, jaką przypisuje im referent.
Ukazany konflikt to nie tylko spór miedzy ludźmi, lecz również między postawami odnośnie zasadniczych kwestii. Oportunizm i znieczulica ściera się tu z całkowitym, bezwzględnym poświęceniem w służbie innym.
Epizod cisowski i walka o sprawiedliwość
Gdy bohater przyjął stanowisko pracy w zakładzie uzdrowiskowym, zaczął od podstaw organizować funkcjonowanie tamtejszego szpitala, z którego korzystała również miejscowa ludność. Pracował bardzo ciężko: wstawał o szóstej rano, robił obchód sali z zabiegami kąpielowymi, sprawdzał porządek w łazienkach, u źródeł, by przed godziną ósmą pojawić się w szpitalu, gdzie od dziesiątej przyjmował chorych żebraków z pobliskich okolic. Doktor zaczął odbierać rozkradzione łóżka załatwiał kołdry, sienniki, poduszki i talerze. Z polecenia pani Niewadzkiej, otoczono teren budynku nowym parkanem, a ogrodnik miał zadbać o sad wokół szpitala.
Wszystko było dobrze do momentu przedstawienia projektu podniesienia zdrowotności Cisów, czego głównym elementem było osuszanie terenu (czworaki stały na podmokłym gruncie, co było przyczyną ciągłych chorób biedoty). Gdy spotkał się z odmową realizacji swych celów ze strony plenipotenta majątku, zachęcany listownie przez M. Lesa, zdecydował się poinformować o swych propozycjach udziałowców spółki (również go odrzucili).
strona: 1 2 3
Szybki test:
Tomasz był synem:a) robotnika
b) inżyniera
c) szewca
d) doktora
Rozwiązanie
Po śmierci matki Judyma wzięła na wychowanie:
a) siostra matki
b) siostra ojca
c) starsza siostra
d) babka
Rozwiązanie
Judym dostaje wymówienie z pracy w Cisach bo:
a) narzeka na zarobki
b) nie zgadza się na działania administratorów
c) nie sprawdza się w roli lekarza
d) nie przykłada się do swojej pracy
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies