JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Ludzie bezdomni
Tom I
Wenus z Milo
Opis wycieczki doktora Tomasz Judyma i czterech poznanych przez bohatera Polek po galerii w Luwrze oraz Wersalu. Zachwycanie siÄ™ posÄ…giem Wenus z Milo oraz skonfrontowanie go z obrazem „Rybak” autorstwa francuskiego malarza Puvis de Chavannes’a.
Doktor Tomasz Judym przebywał od piętnastu miesięcy na praktyce chirurgicznej w Paryżu. W wolnych chwilach zwiedzał piękne miasto, spacerując po jego ulicach i pilnie obserwując Francuzów. Zachwycał się pięknem tamtejszej przyrody, architektoniczną spuścizną francuskich artystów, a nawet powozami arystokratów, które także przypominały swoiste dzieła sztuki.
Gdy pewnego upalnego dnia postanowiÅ‚ odwiedzić galeriÄ™ w Luwrze, pod posÄ…giem Wenus z Milo z rozmyÅ›laÅ„ nad losem bogini wyrwaÅ‚y go odgÅ‚osy rozmowy prowadzonej po polsku. W taki sposób poznaÅ‚ cztery Polki: bogatÄ… starszÄ… ziemiankÄ™ - paniÄ… NiewadzkÄ…, jej dwie wnuczki: siedemnastoletniÄ… NataliÄ™ i piÄ™tnastoletniÄ…, gadatliwÄ… WandÄ™ OrszaÅ„skie oraz ich guwernantkÄ™ – dwudziestokilkuletniÄ… JoannÄ™ PodborskÄ…, peÅ‚nÄ… wdziÄ™ku kobietÄ™. Tomasz rozpoczÄ…Å‚ z nimi pogawÄ™dkÄ™ na temat podziwianego posÄ…gu – symbolu piÄ™kna i miÅ‚oÅ›ci, a potem zaoferowaÅ‚ im swe usÅ‚ugi jako przewodnika po Paryżu, wyjaÅ›niajÄ…c, że jego nazwisko nie wywodzi siÄ™ ze znakomitego rodu z WoÅ‚ynia, ponieważ byÅ‚ synem szewca, warszawskiego pijaka: „Ja pochodzÄ™ z Warszawy, z samej Warszawy. I z bardzo byle jakich Judymów... (…)Ojciec mój byÅ‚ szewcem, a w dodatku lichym szewcem na CiepÅ‚ej ulicy”.
NastÄ™pnego dnia caÅ‚a piÄ…tka wybraÅ‚a siÄ™ wycieczkÄ™ do Wersalu. Podczas drogi rozmawiali miÄ™dzy innymi o obrazie Pierre’a Puvis de Chavannese’a „Rybak”, symbolu nÄ™dzy, bólu, poniżenia i rozpaczy. Nazajutrz po tym spotkaniu panie opuÅ›ciÅ‚y stolicÄ™ Francji, a: „Judym pożegnaÅ‚ je ostentacyjnie i wróciÅ‚ trochÄ™ znużony do swojej klety”.
W pocie czoła
Po powrocie do Warszawy Tomasz odwiedza swego starszego brata Wiktora i jego rodzinÄ™ – żonÄ™ TeosiÄ™ i dwójkÄ™ dzieci. Mężczyźni zwierzajÄ… siÄ™ wzajemnie z tajemnic dzieciÅ„stwa oraz teraźniejszych problemów.
Na koniec czerwca, w rok od spotkania kobiet w Paryżu, Judym wrócił do Polski i zamieszkał w wynajętym pokoiku hotelowym. Po dobrze przespanej nocy postanowił odwiedzić swego brata Wiktora.
SzedÅ‚ ulicÄ… KrochmalnÄ…, która wyglÄ…daÅ‚a jak dawniej. Nic siÄ™ na niej nie zmieniÅ‚o, odkÄ…d ostatni raz niÄ… podążaÅ‚. Po jednej i drugiej stronie drogi pootwierane na oÅ›cież drzwi sklepików zapraszaÅ‚y potencjalnych klientów. Niestety, nawet nie wchodzÄ…c do Å›rodka widać byÅ‚o, że na podÅ‚ogach tych sklepików znajdowaÅ‚y siÄ™ zaschniÄ™te grudy bÅ‚ota, których nikt nigdy nie sprzÄ…taÅ‚: „W każdym z takich sklepów czerniaÅ‚a na podÅ‚odze kupa bÅ‚ota, która nawet w upale zachowuje wÅ‚aÅ›ciwÄ… jej przyjemnÄ… wilgotność Po tym gnoju peÅ‚zaÅ‚y dzieci okryte brudnymi Å‚achmany i same brudne nad wyraz. Każda taka jama byÅ‚a siedliskiem kilku osób, które pÄ™dziÅ‚y tam żywot na szwargotaniu i próżniactwie”. „Ludzie bezdomni” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaTom I
Wenus z Milo
Opis wycieczki doktora Tomasz Judyma i czterech poznanych przez bohatera Polek po galerii w Luwrze oraz Wersalu. Zachwycanie siÄ™ posÄ…giem Wenus z Milo oraz skonfrontowanie go z obrazem „Rybak” autorstwa francuskiego malarza Puvis de Chavannes’a.
Doktor Tomasz Judym przebywał od piętnastu miesięcy na praktyce chirurgicznej w Paryżu. W wolnych chwilach zwiedzał piękne miasto, spacerując po jego ulicach i pilnie obserwując Francuzów. Zachwycał się pięknem tamtejszej przyrody, architektoniczną spuścizną francuskich artystów, a nawet powozami arystokratów, które także przypominały swoiste dzieła sztuki.
Gdy pewnego upalnego dnia postanowiÅ‚ odwiedzić galeriÄ™ w Luwrze, pod posÄ…giem Wenus z Milo z rozmyÅ›laÅ„ nad losem bogini wyrwaÅ‚y go odgÅ‚osy rozmowy prowadzonej po polsku. W taki sposób poznaÅ‚ cztery Polki: bogatÄ… starszÄ… ziemiankÄ™ - paniÄ… NiewadzkÄ…, jej dwie wnuczki: siedemnastoletniÄ… NataliÄ™ i piÄ™tnastoletniÄ…, gadatliwÄ… WandÄ™ OrszaÅ„skie oraz ich guwernantkÄ™ – dwudziestokilkuletniÄ… JoannÄ™ PodborskÄ…, peÅ‚nÄ… wdziÄ™ku kobietÄ™. Tomasz rozpoczÄ…Å‚ z nimi pogawÄ™dkÄ™ na temat podziwianego posÄ…gu – symbolu piÄ™kna i miÅ‚oÅ›ci, a potem zaoferowaÅ‚ im swe usÅ‚ugi jako przewodnika po Paryżu, wyjaÅ›niajÄ…c, że jego nazwisko nie wywodzi siÄ™ ze znakomitego rodu z WoÅ‚ynia, ponieważ byÅ‚ synem szewca, warszawskiego pijaka: „Ja pochodzÄ™ z Warszawy, z samej Warszawy. I z bardzo byle jakich Judymów... (…)Ojciec mój byÅ‚ szewcem, a w dodatku lichym szewcem na CiepÅ‚ej ulicy”.
NastÄ™pnego dnia caÅ‚a piÄ…tka wybraÅ‚a siÄ™ wycieczkÄ™ do Wersalu. Podczas drogi rozmawiali miÄ™dzy innymi o obrazie Pierre’a Puvis de Chavannese’a „Rybak”, symbolu nÄ™dzy, bólu, poniżenia i rozpaczy. Nazajutrz po tym spotkaniu panie opuÅ›ciÅ‚y stolicÄ™ Francji, a: „Judym pożegnaÅ‚ je ostentacyjnie i wróciÅ‚ trochÄ™ znużony do swojej klety”.
W pocie czoła
Po powrocie do Warszawy Tomasz odwiedza swego starszego brata Wiktora i jego rodzinÄ™ – żonÄ™ TeosiÄ™ i dwójkÄ™ dzieci. Mężczyźni zwierzajÄ… siÄ™ wzajemnie z tajemnic dzieciÅ„stwa oraz teraźniejszych problemów.
Na koniec czerwca, w rok od spotkania kobiet w Paryżu, Judym wrócił do Polski i zamieszkał w wynajętym pokoiku hotelowym. Po dobrze przespanej nocy postanowił odwiedzić swego brata Wiktora.
Nieopodal byÅ‚y pracownie stolarskie, zakÅ‚ady fryzjerskie, kramy kupieckie. Judym rozpoznawaÅ‚ twarze Å»ydów, których pamiÄ™taÅ‚ z czasów dzieciÄ™cych. Na rogu ulicy siedziaÅ‚a ta sama Å»ydówka, co przed laty. Nadal sprzedawaÅ‚a gotowany bób, fasolÄ™ i groch. Roznosiciele wody gazowej oferowali jÄ… przechodniom, odmierzajÄ…c porcje w oblepionej brudem szklance. Åšrodkiem ulicy pÅ‚ynÄ…Å‚ odkryty rynsztok, który, z uwagi na panujÄ…ce ciepÅ‚o, bardzo Å›mierdziaÅ‚: „Judym szedÅ‚ prÄ™dko, mruczÄ…c coÅ› do siebie. Mury o kolorze zakurzonego grynszpanu albo jakiejÅ› zrudziaÅ‚ej czerwonoÅ›ci, niby pstre, ubÅ‚ocone gaÅ‚gany, nasunęły mu siÄ™ przed oczy. CiepÅ‚a... Chodniki byÅ‚y jak niegdyÅ› zdruzgotane, bruk peÅ‚en wÄ…dołów (…)”.
Na ulicy CiepÅ‚ej mijaÅ‚ już przechodniów bez cylindrów, co Å›wiadczyÅ‚o o niższym statusie zamieszkujÄ…cych tam ludzi: „Ogół idÄ…cych podobny byÅ‚ do murów tej ulicy. Szli ludzie w ubraniach do pracy fizycznej, najczęściej bez koÅ‚nierzyków: PrzejeżdżajÄ…ca dorożka zwracaÅ‚a uwagÄ™ wszystkich”. Chodzili tamtÄ™dy jedynie spieszÄ…cy do fabryk robotnicy.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Szybki test:
Niegrzeczny chłopczyk, który zaczepiał Judyma w pociągu miał na imię:a) Zyzio
b) Michał
c) Dyzio
d) Kajtek
RozwiÄ…zanie
Żona Wiktora Judyma to:
a) Tosia
b) Pelagia
c) Tekla
d) Teosia
RozwiÄ…zanie
Doktor Węglichowski zajmował wraz z małżonką willę należącą do:
a) pani Niewadzkiej
b) Tomasza Judyma
c) Krzywosąda Chobrzańskiego
d) M. Lesa
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies