JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Ludzie bezdomni
Doktor Judym w początkowych dniach pobytu w uzdrowisku otrzymał list od M. Lesa, w którym prosił on o zawarcie listownej znajomości, przesłanie swego zdjęcia i częstą korespondencję.
Cisy byÅ‚y teraz, od czasów nowego dyrektora: „zakÅ‚adem uczÄ™szczanym, renomowanym, znanym powszechnie”.
Administrator majÄ…tku – KrzywosÄ…d, byÅ‚ starym, przystojnym i wysokim kawalerem z wÄ…sami. PrzeszedÅ‚ EuropÄ™ wzdÅ‚uż i wszerz, znaÅ‚ dużo jÄ™zyków, znaÅ‚ siÄ™ na malarstwie, sztuce i kulturze: „NosiÅ‚ dÅ‚ugie, spuszczone w dół wÄ…sy, które zarówno jak resztki wÅ‚osów na skroniach czerniÅ‚ taniÄ… farbÄ…, wskutek czego miaÅ‚y kolor zielonkawoszary. UbieraÅ‚ siÄ™ prawie zawsze w dÅ‚ugie buty, szerokie hajdawery i coÅ› w rodzaju czamarki. (...) Jeżeli byÅ‚a mowa o chemii, wtrÄ…caÅ‚ siÄ™ do takiej rozmowy czÄ™stokroć trafnie. Jeżeli kto zaczÄ…Å‚ dyskurs o malarstwie, rzeźbie, literaturze, kucharstwie, zÅ‚otnictwie, rymarstwie, podrabianiu obrazów, handlu starożytnoÅ›ciami, krawiectwie, szewstwie, pÅ‚atnerstwie, a przede wszystkim o wszelkiego rodzaju mechanice,(…)Na wigiliÄ™ on sam gotowaÅ‚ zupÄ™ i przyrzÄ…dzaÅ‚ ryby. (...) W caÅ‚ych Cisach peÅ‚no byÅ‚o dzieÅ‚ jego. Sam reparowaÅ‚ wszelkie maszynerie, murowaÅ‚ z murarzami, rÄ…baÅ‚ i piÅ‚owaÅ‚ z cieÅ›lami, heblowaÅ‚ i malowaÅ‚ ze stolarzem, kopaÅ‚ z ogrodnikiem”. W Paryżu byÅ‚ retuszerem, w Londynie pracowaÅ‚ w fachu rusznikarskim. Potem w Monachium peÅ‚niÅ‚ funkcjÄ™ kierownika stronnictwa, a także trochÄ™ pozowaÅ‚ malarzom ze wzglÄ™du na swÄ… urodÄ™. Po upÅ‚ywie kilku lat: „wyszedÅ‚ na fabrykanta starożytnoÅ›ci. Czasem udaÅ‚o mu siÄ™ zlepić z uÅ‚amków wedÅ‚ug istniejÄ…cego wzoru jakÄ…Å› podobiznÄ™ starożytnego sprzÄ™tu czy mebla i odstÄ…pić to antykwariuszowi, wymyć sczerniaÅ‚e malowidÅ‚o kupione za byle co i puÅ›cić w Å›wiat jako "szkoÅ‚Ä™ wÅ‚oskÄ…" czy "holenderskÄ…". SzczególniejszÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… "wójta" cieszyÅ‚ siÄ™ styl gotycki”. ByÅ‚ autorem wielu dzieÅ‚ oraz posiadaÅ‚ bogate zbiory. M. Les (poznali siÄ™ za granicÄ…) kupowaÅ‚ od niego bezcenne antyki i pamiÄ…tki po królach. Po powrocie do kraju, za zgodÄ… kolegi, zostaÅ‚ administratorem Cisów.
Judym poszedÅ‚ do KrzywosÄ…da, by zÅ‚ożyć pierwszÄ… wizytÄ™. Jego mieszkanie przypominaÅ‚o lokal mistrza. Po kÄ…tach piÄ™trzyÅ‚y siÄ™ stosy żelastwa, a na Å›cianach wisiaÅ‚y obrazy jego pÄ™dzla. „Ludzie bezdomni” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaDoktor Judym w poczÄ…tkowych dniach pobytu w uzdrowisku otrzymaÅ‚ list od M. Lesa, w którym prosiÅ‚ on o zawarcie listownej znajomoÅ›ci, przesÅ‚anie swego zdjÄ™cia i czÄ™stÄ… korespondencjÄ™.
Cisy byÅ‚y teraz, od czasów nowego dyrektora: „zakÅ‚adem uczÄ™szczanym, renomowanym, znanym powszechnie”.
Administrator majÄ…tku – KrzywosÄ…d, byÅ‚ starym, przystojnym i wysokim kawalerem z wÄ…sami. PrzeszedÅ‚ EuropÄ™ wzdÅ‚uż i wszerz, znaÅ‚ dużo jÄ™zyków, znaÅ‚ siÄ™ na malarstwie, sztuce i kulturze: „NosiÅ‚ dÅ‚ugie, spuszczone w dół wÄ…sy, które zarówno jak resztki wÅ‚osów na skroniach czerniÅ‚ taniÄ… farbÄ…, wskutek czego miaÅ‚y kolor zielonkawoszary. UbieraÅ‚ siÄ™ prawie zawsze w dÅ‚ugie buty, szerokie hajdawery i coÅ› w rodzaju czamarki. (...) Jeżeli byÅ‚a mowa o chemii, wtrÄ…caÅ‚ siÄ™ do takiej rozmowy czÄ™stokroć trafnie. Jeżeli kto zaczÄ…Å‚ dyskurs o malarstwie, rzeźbie, literaturze, kucharstwie, zÅ‚otnictwie, rymarstwie, podrabianiu obrazów, handlu starożytnoÅ›ciami, krawiectwie, szewstwie, pÅ‚atnerstwie, a przede wszystkim o wszelkiego rodzaju mechanice,(…)Na wigiliÄ™ on sam gotowaÅ‚ zupÄ™ i przyrzÄ…dzaÅ‚ ryby. (...) W caÅ‚ych Cisach peÅ‚no byÅ‚o dzieÅ‚ jego. Sam reparowaÅ‚ wszelkie maszynerie, murowaÅ‚ z murarzami, rÄ…baÅ‚ i piÅ‚owaÅ‚ z cieÅ›lami, heblowaÅ‚ i malowaÅ‚ ze stolarzem, kopaÅ‚ z ogrodnikiem”. W Paryżu byÅ‚ retuszerem, w Londynie pracowaÅ‚ w fachu rusznikarskim. Potem w Monachium peÅ‚niÅ‚ funkcjÄ™ kierownika stronnictwa, a także trochÄ™ pozowaÅ‚ malarzom ze wzglÄ™du na swÄ… urodÄ™. Po upÅ‚ywie kilku lat: „wyszedÅ‚ na fabrykanta starożytnoÅ›ci. Czasem udaÅ‚o mu siÄ™ zlepić z uÅ‚amków wedÅ‚ug istniejÄ…cego wzoru jakÄ…Å› podobiznÄ™ starożytnego sprzÄ™tu czy mebla i odstÄ…pić to antykwariuszowi, wymyć sczerniaÅ‚e malowidÅ‚o kupione za byle co i puÅ›cić w Å›wiat jako "szkoÅ‚Ä™ wÅ‚oskÄ…" czy "holenderskÄ…". SzczególniejszÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… "wójta" cieszyÅ‚ siÄ™ styl gotycki”. ByÅ‚ autorem wielu dzieÅ‚ oraz posiadaÅ‚ bogate zbiory. M. Les (poznali siÄ™ za granicÄ…) kupowaÅ‚ od niego bezcenne antyki i pamiÄ…tki po królach. Po powrocie do kraju, za zgodÄ… kolegi, zostaÅ‚ administratorem Cisów.
Kwiat tuberozy
Judym spotyka, podczas zwiedzania maÅ‚ego koÅ›ciółka, panny OrszaÅ„skie i JoannÄ™ PodborskÄ… – ich guwernantkÄ™. Jest zazdrosny o NataliÄ™, którÄ… wyraźnie zauroczyÅ‚ amant i utracjusz Karbowski (porównany do kwiatu tuberozy).
Poznawanie Cisów tak zajmowało Judymowi czas, iż jeszcze nie obejrzał dokładnie szpitala. W końcu postanowił odwiedzić miejsce swej pracy. Za bramą parku biegły dwie lipowe aleje, z których jedną przybywało się z zewnątrz, a drugą szło do pałacu, kościoła i szpitala.
ZbliżajÄ…c siÄ™ do zabudowaÅ„ folwarku, przeszedÅ‚ koÅ‚o probostwa. Dalej wÅ›ród drzew staÅ‚ budynek szpitala. Najpierw wszedÅ‚ do kaplicy, w której brakowaÅ‚o jeszcze posadzki, bocznych oÅ‚tarzy w nawach, konfesjonałów, Å‚awek. TrafiÅ‚ akurat na mszÄ™, odprawianÄ… przez ksiÄ™dza. W Å‚awkach kolatorskich (przeznaczonych dla fundatora lub jego spadkobierców) siedziaÅ‚y trzy znajome Judymowi panny – Natalia, Wanda i Joanna. „Z brzegu siedziaÅ‚a panna Natalia. Doktor poznaÅ‚ jÄ… bardziej przez sÅ‚odkie zemdlenie zmysłów, przez jakiÅ› chłód wewnÄ™trzny Å›ciekajÄ…cy po twarzy i piersiach niż siÅ‚Ä… wzroku”.
Po skoÅ„czonym nabożeÅ„stwie Tomasz przywitaÅ‚ siÄ™ z panienkami, przedstawiÅ‚ siÄ™ ksiÄ™dzu, który zaprosiÅ‚ wszystkich na plebaniÄ™. Bohater opowiedziaÅ‚ kapÅ‚anowi o okolicznoÅ›ciach poznania panienek i ich babci, a potem zostaÅ‚ zaproszony „na papieroska”. Okna pokoju, w którym palili, wychodziÅ‚y na drogÄ™ lipowÄ…, po której szedÅ‚ w stronÄ™ plebanii mÅ‚ody mężczyzna (Judym już go widziaÅ‚ w towarzystwie panienek, gdy przyjechaÅ‚ do Cisów). Po zapytaniu wielebnego o dane przechodnia, usÅ‚yszaÅ‚, że to „Å‚obuzina” – pan Karbowski, kuracjusz. PochodziÅ‚ z bardzo bogatego rodu, a odziedziczony po ojcu majÄ…tek przepuÅ›ciÅ‚ w ciÄ…gu dwóch lat. BawiÅ‚ siÄ™ w Monte Carlo, Monako, Paryżu, a teraz grywaÅ‚ w karty z kuracjuszami, pożyczajÄ…c pieniÄ…dze od lokajów, „Å»ydków” czy felczerów: „No, no... StraciÅ‚em do niego serce, bo umie oszwabić biednego czÅ‚owieka. Przychodzi, dajmy na to, do felczera, który przez sezon uskÅ‚adaÅ‚ sobie pewnÄ… sumkÄ™, i prosi go o zmianÄ™ dwudziestu piÄ™ciu rubli. GÅ‚upi Figaro zachwycony poufaÅ‚oÅ›ciÄ… "takiego pana" wywleka z szuflady rubeliansy i rozkÅ‚ada na stoliku. Ten zgarnia to do pugilaresu, później udaje, że zapomniaÅ‚ wziąć ze sobÄ… dwudziestopiÄ™ciorublowego papierka, i każe felczerowi przyjść do hotelu. Zajdziesz, mówi, to sobie weźmiesz, bo mi siÄ™ teraz nie chce lecieć po pieniÄ…dze - idÄ™ akurat do zamku... Lokaje nauczeni nie dopuszczajÄ… golibrody do "pana hrabiego", a on tymczasem rżnie w karty liczÄ…c na to, że wygra owe dwadzieÅ›cia pięć rubli i odda”. Od roku nie pÅ‚aciÅ‚ za hotelowy pokój w zakÅ‚adzie.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Szybki test:
Fundusz finansowy utworzony przez M. Lesa na potrzeby kształcenia lub pomocy w ważnych kwestiach to:a) ciche kasy
b) wielkie kasy
c) małe kasy
d) nieme kasy
RozwiÄ…zanie
Państwo Czerniszowie prowadzili:
a) hotel
b) otwarty dom
c) sklep z pamiÄ…tkami
d) szpital
RozwiÄ…zanie
Krzywosąd był:
a) dyrektorem kopalni
b) inżynierem w kopalni
c) dyrektorem majÄ…tku w Cisach
d) administratorem majÄ…tku w Cisach
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies