JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Ludzie bezdomni
Bohater nie uwierzyÅ‚ jej, że w nocy, podczas siarczystego deszczu – wybraÅ‚a siÄ™ z takÄ… sprawÄ…. W koÅ„cu przyznaÅ‚a siÄ™, po namowach woźnicy Felka, że Natalia uciekÅ‚a z Karbowskim. Poprzedniego dnia jej podopieczna – Natalka, bez zgody babki opuÅ›ciÅ‚a dom, by wziąć Å›lub z Karbowskim w Woli Zomeckiej. Dlatego Joasia jechaÅ‚a tam w nocy, lecz nie zdążyÅ‚a namówić jej do zmiany decyzji. Gdy przybyÅ‚a, byÅ‚o już po Å›lubie, a mÅ‚odzi wyjechali za granicÄ™. Dziewczyna zostawiÅ‚a jedynie list do babki, który teraz wiozÅ‚a Joasia. NapisaÅ‚a w nim, że skoro jest peÅ‚noletnia, majÄ…tek po matce pobierze w caÅ‚oÅ›ci w banku. Guwernantka obawiaÅ‚a siÄ™ o dalsze losy podopiecznej oraz o to, że ludzie pomyÅ›lÄ…, że nie sprawdziÅ‚a siÄ™ w roli nauczycielki.
Gdy zapytała Judyma, czy nie jest mu przykro z powodu odejścia ukochanej, zaprzeczył stwierdzając, że mąż Natalii będzie teraz mógł przepuścić majątek żony. Podborska bała się także reakcji starszej pani. Wsiadła do bryczki i odjechała do domu.
Judym dopiero teraz uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że chyba jÄ… kocha: „ZamknÄ…wszy oczy patrzaÅ‚ w gÅ‚Ä™binÄ™ swej duszy. W tej chwili schyliÅ‚a siÄ™ ku niemu cicha wiedza, wesoÅ‚y szept mÄ™czÄ…cej zagadki, rozstrzygniÄ™cie trudnego pytania, proste jak czysta prawda. PowitaÅ‚ je radosnym Å›miechem: "Ależ tak! Rozumie siÄ™! Przecie to jest moja żona".
W drodze
Opis długiej podróży, w jaką wyrusza Teosia Judymowa z dziećmi. Po wielu perypetiach, dzięki pomocy młodych Karbowskich, dociera w końcu do męża, który oświadcza jej, że wyjeżdżają do Ameryki.
Na początku czerwca Judymowa otrzymała list od męża, przebywającego w Szwajcarii, w którym prosił, by wraz z dziećmi do niego dołączyła. Pracował obecnie w fabryce, zarabiając więcej niż w Warszawie.
Teosia sprzedała meble, otrzymała paszport, pożegnała się z ciotką, spakowała kilka tobołków, zabrała dzieci i wyruszyła w nieznaną drogę do Szwajcarii. Franek i Karolka zasnęli w wagonie, a ich matka rozmyślała o Pelagii, która teraz została sama.
Po przejechaniu granicy, następnego dnia dojechali do Wiednia. Czekał tam na nich towarzysz Wiktora, mający się nimi zaopiekować (tak ustalił Judym w liście). Zabrał ich do swego mieszkania, w którym czekała jego nie znająca polskiego żona. Żyli w ubogiej dzielnicy.
Wiedenka nakarmiÅ‚a WiktorowÄ… i jej dzieci. KazaÅ‚a, by przespali siÄ™ przed czekajÄ…cÄ… ich dalszÄ… podróżą. Wieczorem caÅ‚a trójka poszÅ‚a na dworzec w towarzystwie kolegi Judyma, który kupiÅ‚ im bilety do Winterturu w Szwajcarii i powiedziaÅ‚, by na stacji Amstettem przesiedli siÄ™ do drugiego pociÄ…gu, który miaÅ‚ ich zabrać do Salzburga, a potem do Wiktora. Teosia miaÅ‚a zapamiÄ™tać te nazwy. „Ludzie bezdomni” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaBohater nie uwierzyÅ‚ jej, że w nocy, podczas siarczystego deszczu – wybraÅ‚a siÄ™ z takÄ… sprawÄ…. W koÅ„cu przyznaÅ‚a siÄ™, po namowach woźnicy Felka, że Natalia uciekÅ‚a z Karbowskim. Poprzedniego dnia jej podopieczna – Natalka, bez zgody babki opuÅ›ciÅ‚a dom, by wziąć Å›lub z Karbowskim w Woli Zomeckiej. Dlatego Joasia jechaÅ‚a tam w nocy, lecz nie zdążyÅ‚a namówić jej do zmiany decyzji. Gdy przybyÅ‚a, byÅ‚o już po Å›lubie, a mÅ‚odzi wyjechali za granicÄ™. Dziewczyna zostawiÅ‚a jedynie list do babki, który teraz wiozÅ‚a Joasia. NapisaÅ‚a w nim, że skoro jest peÅ‚noletnia, majÄ…tek po matce pobierze w caÅ‚oÅ›ci w banku. Guwernantka obawiaÅ‚a siÄ™ o dalsze losy podopiecznej oraz o to, że ludzie pomyÅ›lÄ…, że nie sprawdziÅ‚a siÄ™ w roli nauczycielki.
Gdy zapytała Judyma, czy nie jest mu przykro z powodu odejścia ukochanej, zaprzeczył stwierdzając, że mąż Natalii będzie teraz mógł przepuścić majątek żony. Podborska bała się także reakcji starszej pani. Wsiadła do bryczki i odjechała do domu.
Judym dopiero teraz uÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że chyba jÄ… kocha: „ZamknÄ…wszy oczy patrzaÅ‚ w gÅ‚Ä™binÄ™ swej duszy. W tej chwili schyliÅ‚a siÄ™ ku niemu cicha wiedza, wesoÅ‚y szept mÄ™czÄ…cej zagadki, rozstrzygniÄ™cie trudnego pytania, proste jak czysta prawda. PowitaÅ‚ je radosnym Å›miechem: "Ależ tak! Rozumie siÄ™! Przecie to jest moja żona".
W drodze
Opis długiej podróży, w jaką wyrusza Teosia Judymowa z dziećmi. Po wielu perypetiach, dzięki pomocy młodych Karbowskich, dociera w końcu do męża, który oświadcza jej, że wyjeżdżają do Ameryki.
Na początku czerwca Judymowa otrzymała list od męża, przebywającego w Szwajcarii, w którym prosił, by wraz z dziećmi do niego dołączyła. Pracował obecnie w fabryce, zarabiając więcej niż w Warszawie.
Teosia sprzedała meble, otrzymała paszport, pożegnała się z ciotką, spakowała kilka tobołków, zabrała dzieci i wyruszyła w nieznaną drogę do Szwajcarii. Franek i Karolka zasnęli w wagonie, a ich matka rozmyślała o Pelagii, która teraz została sama.
Po przejechaniu granicy, następnego dnia dojechali do Wiednia. Czekał tam na nich towarzysz Wiktora, mający się nimi zaopiekować (tak ustalił Judym w liście). Zabrał ich do swego mieszkania, w którym czekała jego nie znająca polskiego żona. Żyli w ubogiej dzielnicy.
Usiedli w zatÅ‚oczonym wagonie i już po chwili we trójkÄ™ jechali przed siebie. W czasie drogi Karola pÅ‚akaÅ‚a, a Franek byÅ‚ zmÄ™czony i rozkapryszony. PanujÄ…cy zaduch spowodowaÅ‚, że Judymowa…zasnęła. Gdy otworzyÅ‚a oczy – ujrzaÅ‚a pusty wagon, po czym wysiadÅ‚a z dziećmi na maÅ‚ej stacyjce. ZapytaÅ‚a urzÄ™dnika kolejowego o Amstettem i pokazaÅ‚a swój bilet, a on zaczÄ…Å‚ coÅ› jej tÅ‚umaczyć w swym jÄ™zyku. Wtedy instynktownie zrozumiaÅ‚a, że przespaÅ‚a stacjÄ™, na której miaÅ‚a siÄ™ przesiąść. Objuczona bagażami, nie wiedziaÅ‚a, co dalej począć.
Dzieci były głodne i zmęczone, a Karolcię bolała głowa. Choć Teosia chciała wrócić na peron, została przepędzona przez urzędnika. Cała trójka, zlana potem, poszła w stronę nieznanego miasta. Judymowa nie miała pojęcia, gdzie się znajduje. W końcu zatrzymała się na moście, na którym panował hałas. Gdy usiadła na ziemi, poczuła, że opadły ją siły. Podszedł do nich policjant i szybko przepędził ich z tego miejsca. Teosia była wystraszona i zrezygnowana.
Gdy zobaczyÅ‚a nagle dorożkÄ™ zmierzajÄ…cÄ… w stronÄ™ dworca, w której siedziaÅ‚o mÅ‚ode paÅ„stwo, coÅ› jÄ… tchnęło, że być może oni jej pomogÄ…. ChwyciÅ‚a dzieci i toboÅ‚ki, z zaczęła biec za dorożkÄ… (w jednej chwili wróciÅ‚y jej siÅ‚y). Pojazd zatrzymaÅ‚ siÄ™ przed dworcem, a Judymowa już staÅ‚Ä… obok niego. UsÅ‚yszaÅ‚a, jak para…mówi po polsku. Z wrażenia osÅ‚abÅ‚a.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Szybki test:
Fundusz finansowy utworzony przez M. Lesa na potrzeby kształcenia lub pomocy w ważnych kwestiach to:a) nieme kasy
b) małe kasy
c) ciche kasy
d) wielkie kasy
RozwiÄ…zanie
Dzieci Wiktora Judyma to:
a) Maciek i Wiola
b) Olek i Ola
c) Tomek i Karolina
d) Franek i Karola
RozwiÄ…zanie
Miasto w Szwajcarii do którego zmierza Teosia z dziećmi to:
a) Fribourg
b) Wintertur
c) Zurych
d) Amstettem
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies