JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Ludzie bezdomni
ZabroniÅ‚ jej wysiÅ‚ku i pracy, kazaÅ‚ pić koniak i mleko. Zaproszono go na obiad, a potem, gdy mieli przenieść chorÄ… do sypialni, ona chwyciÅ‚a doktora za rÄ™kÄ™ proszÄ…c, by przedÅ‚użyÅ‚ jej życie: „Panie konsyliarzu, niech siÄ™ pan zlituje i trochÄ™, trochÄ™ przedÅ‚uży mi jeszcze życia. Ja pragnÄ™, muszÄ™ jeszcze żyć!”. Kobieta obawiaÅ‚a siÄ™ o losy syna, który bardzo jÄ… kochaÅ‚, a teraz staÅ‚ przy parkanie i pÅ‚akaÅ‚. Daszkowska opowiedziaÅ‚a, że gdy kiedyÅ› zostali sami na gospodarstwie – OleÅ› zÅ‚apaÅ‚ kurÄ™ i ugotowaÅ‚ jej obiad. O córki lÄ™kaÅ‚a siÄ™ mniej. Å»aÅ‚owaÅ‚a, że pan Korzecki nie przyjechaÅ‚, ponieważ bardzo chciaÅ‚a go zobaczyć.
Judym czuÅ‚, że kobieta jest Å›wiadoma rychÅ‚ego koÅ„ca. Po wieczornej kolacji doktor wracaÅ‚ tÄ… samÄ… drogÄ… do domu. MyÅ›laÅ‚ o chorej kobiecie, dla której nie widziaÅ‚ już nadziei i ratunku: „ZdawaÅ‚o mu siÄ™, że ta chora kobieta, której nic pomóc nie mógÅ‚, jest to najbliższa jego istota. ByÅ‚y chwile, kiedy mu siÄ™ widziaÅ‚o, że to on sam leżaÅ‚ na tym posÅ‚aniu, wpatrywaÅ‚ siÄ™ w gasnÄ…ce Å›wiatÅ‚o, że jego usta szeptaÅ‚y cichÄ… modlitwÄ™... Sennym, drzemiÄ…cym okiem wpatrywaÅ‚ siÄ™ w caÅ‚e życie tej kobiety, przechodziÅ‚ je wzdÅ‚uż ostrymi myÅ›lami i widziaÅ‚ jak na dÅ‚oni”.
Dajmonion
Opis pracy Judyma. Jest teraz fabrycznym lekarzem. Gdy pewnego dnia dostaje dziwny list od Korzeckiego, czuje nadchodzące niebezpieczeństwo. Po przyjeździe do domu kolegi zastaje go martwego (Korzecki popełnił samobójstwo).
Doktor otrzymał posadę fabrycznego lekarza i własne mieszkanie w pobliżu kopalni. Czasem spotykał się z Korzeckim na długie, wieczorne rozmowy. Nie znał nikogo innego.
Pewnego popoÅ‚udnia Tomasz otrzymaÅ‚ przez posÅ‚aÅ„ca list od kolegi, w którym ten pisaÅ‚: „Objawia siÄ™ we mnie jakieÅ› od Boga czy od bóstwa pochodzÄ…ce zjawisko... Zdarza siÄ™ to ze mnÄ… poczÄ…wszy od dzieciÅ„stwa. Odzywa siÄ™ gÅ‚os jakiÅ› wewnÄ™trzny, który ilekroć siÄ™ zjawia, odwodzi miÄ™ zawsze od tego, cokolwiek w danej chwili zamierzam czynić, sam jednak nie pobudza miÄ™ do niczego... To, co mnie obecnie spotkaÅ‚o, nie byÅ‚o dzieÅ‚em przypadku; przeciwnie, widocznÄ… dla mnie jest rzeczÄ…, że umrzeć i uwolnić siÄ™ od trosk życia za lepsze dla mnie sÄ…dzono. Dlatego wÅ‚aÅ›nie owo Dajmonion, ów gÅ‚os wieszczy nie stawiÅ‚ mi nigdzie oporu”.
Po tej lekturze bohater, mimo, że wiedziaÅ‚ o dziwactwach Korzeckiego, zamówiÅ‚ powóz, by szybko do niego dotrzeć. Ledwo wyjechaÅ‚ za bramÄ™, z przeciwka gnaÅ‚ po niego powóz. Gdy stanÄ…Å‚, furman krzyczaÅ‚, że przyjechaÅ‚ wÅ‚aÅ›nie po niego. Tomasz przeczuwaÅ‚, że staÅ‚o siÄ™ coÅ› najgorszego. PrzesiadÅ‚ siÄ™ z powozu do powozu i pognaÅ‚ do mieszkania inżyniera. „Ludzie bezdomni” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaZabroniÅ‚ jej wysiÅ‚ku i pracy, kazaÅ‚ pić koniak i mleko. Zaproszono go na obiad, a potem, gdy mieli przenieść chorÄ… do sypialni, ona chwyciÅ‚a doktora za rÄ™kÄ™ proszÄ…c, by przedÅ‚użyÅ‚ jej życie: „Panie konsyliarzu, niech siÄ™ pan zlituje i trochÄ™, trochÄ™ przedÅ‚uży mi jeszcze życia. Ja pragnÄ™, muszÄ™ jeszcze żyć!”. Kobieta obawiaÅ‚a siÄ™ o losy syna, który bardzo jÄ… kochaÅ‚, a teraz staÅ‚ przy parkanie i pÅ‚akaÅ‚. Daszkowska opowiedziaÅ‚a, że gdy kiedyÅ› zostali sami na gospodarstwie – OleÅ› zÅ‚apaÅ‚ kurÄ™ i ugotowaÅ‚ jej obiad. O córki lÄ™kaÅ‚a siÄ™ mniej. Å»aÅ‚owaÅ‚a, że pan Korzecki nie przyjechaÅ‚, ponieważ bardzo chciaÅ‚a go zobaczyć.
Judym czuÅ‚, że kobieta jest Å›wiadoma rychÅ‚ego koÅ„ca. Po wieczornej kolacji doktor wracaÅ‚ tÄ… samÄ… drogÄ… do domu. MyÅ›laÅ‚ o chorej kobiecie, dla której nie widziaÅ‚ już nadziei i ratunku: „ZdawaÅ‚o mu siÄ™, że ta chora kobieta, której nic pomóc nie mógÅ‚, jest to najbliższa jego istota. ByÅ‚y chwile, kiedy mu siÄ™ widziaÅ‚o, że to on sam leżaÅ‚ na tym posÅ‚aniu, wpatrywaÅ‚ siÄ™ w gasnÄ…ce Å›wiatÅ‚o, że jego usta szeptaÅ‚y cichÄ… modlitwÄ™... Sennym, drzemiÄ…cym okiem wpatrywaÅ‚ siÄ™ w caÅ‚e życie tej kobiety, przechodziÅ‚ je wzdÅ‚uż ostrymi myÅ›lami i widziaÅ‚ jak na dÅ‚oni”.
Dajmonion
Opis pracy Judyma. Jest teraz fabrycznym lekarzem. Gdy pewnego dnia dostaje dziwny list od Korzeckiego, czuje nadchodzące niebezpieczeństwo. Po przyjeździe do domu kolegi zastaje go martwego (Korzecki popełnił samobójstwo).
Doktor otrzymał posadę fabrycznego lekarza i własne mieszkanie w pobliżu kopalni. Czasem spotykał się z Korzeckim na długie, wieczorne rozmowy. Nie znał nikogo innego.
Pewnego popoÅ‚udnia Tomasz otrzymaÅ‚ przez posÅ‚aÅ„ca list od kolegi, w którym ten pisaÅ‚: „Objawia siÄ™ we mnie jakieÅ› od Boga czy od bóstwa pochodzÄ…ce zjawisko... Zdarza siÄ™ to ze mnÄ… poczÄ…wszy od dzieciÅ„stwa. Odzywa siÄ™ gÅ‚os jakiÅ› wewnÄ™trzny, który ilekroć siÄ™ zjawia, odwodzi miÄ™ zawsze od tego, cokolwiek w danej chwili zamierzam czynić, sam jednak nie pobudza miÄ™ do niczego... To, co mnie obecnie spotkaÅ‚o, nie byÅ‚o dzieÅ‚em przypadku; przeciwnie, widocznÄ… dla mnie jest rzeczÄ…, że umrzeć i uwolnić siÄ™ od trosk życia za lepsze dla mnie sÄ…dzono. Dlatego wÅ‚aÅ›nie owo Dajmonion, ów gÅ‚os wieszczy nie stawiÅ‚ mi nigdzie oporu”.
Na schodach stali jacyÅ› ludzie, a w drugim pokoju na sofie leżaÅ‚ Korzecki z roztrzaskanÄ… gÅ‚owÄ…, w kaÅ‚uży krwi. Judym pochyliÅ‚ siÄ™ nad ciaÅ‚em. DotarÅ‚o do niego, że kolega nie żyje. RozejrzaÅ‚ siÄ™ po pokoju, w którym wszystko byÅ‚o w nieÅ‚adzie, a na stole leżaÅ‚ anatomiczny atlas, otwarty na stronie z wizerunkiem gÅ‚owy. Rysunek byÅ‚ zakreÅ›lony czerwonym ołówkiem, a obok niego wypisane byÅ‚y cyfry i literki. Do pokoju wszedÅ‚ wysoki blondyn (to on przyniósÅ‚ nieboszczykowi tajemniczy pakunek), po czym podszedÅ‚ do Korzeckiego, pozapinaÅ‚ mu surdut, poprawiÅ‚ wÅ‚osy, usiadÅ‚ obok jego nóg i…patrzyÅ‚.
Rozdarta sosna
W ostatnim rozdziale dochodzi do spotkania narzeczeÅ„stwa. Po zwiedzeniu kopalni Tomasz mówi Joasi o swej decyzji – musi spÄ™dzić życie samotnie, ponieważ: „chce rozwalić te Å›mierdzÄ…ce nory”. Gdy dziewczyna odchodzi z pÅ‚aczem, bohater bÅ‚Ä…dzi po lasach i rozlewiskach.
Wrześniowego ranka Judym szedł po Joasię na dworzec kolejowy. Otrzymał od niej kartkę, że przejazdem będzie w Zagłębiu, ponieważ jechały z panią Niewadzką i Wandą do Drezna na spotkanie z Karbowskimi. Babka chciał spędzić dwa dni w Częstochowie. Podborska miała jednego dnia odwiedzić kuzynkę, dlatego chciała się z nim spotkać.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Szybki test:
Słowa "Medycyna to interes jak każdy inny" powiedział:a) doktor Chmielnicki
b) Judym
c) doktor Czernisz
d) doktor Węglichowski
RozwiÄ…zanie
Doktor Węglichowski zajmował wraz z małżonką willę należącą do:
a) Krzywosąda Chobrzańskiego
b) Tomasza Judyma
c) pani Niewadzkiej
d) M. Lesa
RozwiÄ…zanie
Do miasteczka Cisy Judym po raz pierwszy:
a) doszedł na piechotę
b) dojechał furmanką
c) dojechał dorożką
d) dojechał konno
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies