Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Krzyżacy
Rozdział trzydziesty czwarty
Zbyszko wykupuje Maćka z niewoli. Stary rycerz ze smutkiem dowiaduje się o śmierci Danusi. Zyndram z Maszkowic jest pewien, że potęgę Zakonu można zmiażdżyć.
Maćko i Zbyszko przez długi czas trzymali się na powitanie w ramionach. Stryj domyślił się, że Danusia nie żyje i nie pytał o nic, szanując ból bratanka. Młodzieniec, płacząc, opowiedział o śmierci żony pod Spychowem. Dzięki wstawiennictwu de Lorche przenieśli starego rycerza do lazaretu, ponieważ odnowiła mu się dawna rana. Maćko z żalem przyznał, że potęga krzyżacka jest ogromna i zasępił się nad chwilą, kiedy wybuchnie wojna między Królestwem a Zakonem. Bał się, że Polska może ugiąć się pod siłą rycerstwa krzyżowego, a Polaków zgubi zuchwałość.
Nadszedł Hlawa, który obserwował ćwiczenia piechoty krzyżackiej i uznał, że Krzyżacy są jak woły, a Czesi jak wilki, które z łatwością ich pokonają. Zbyszko postanowił jak najszybciej jechać do Spychowa. Miał nadzieję, że Maćko wróci do Bogdańca, ale stryj zaczął go namawiać, aby mu towarzyszył. Młodzieniec z żalem odparł, że w Spychowie jest trumna z Danusią i nie chciał na razie podejmować jakiejkolwiek decyzji. Przypomniał sobie Jagienkę i opowiedział stryjowi, jak wstawiła się za nim u Aleksandry. Dalszą rozmowę przerwało nadejście Powały i Zyndrama z Maszkowic.
Zyndram, który obejrzał warownię i wojsko krzyżackie, był przekonany, że w czasie wojny polskie wojska pokonają Zakon. Zaczął wyjaśniać, że mury są w rzeczywistości słabe, bo cegła murowana jest wapnem, poza tym wielu rycerzy ma krewnych w niewoli u polskich rycerzy, za których gotowi są oddać wszystko. W Prusach Krzyżacy byli znienawidzeni. Porównał Zakon do rycerza, który siedzi na koniu z podciętym popręgiem u siodła. Maćka ucieszyły te zapewnienia i z podziwem spojrzał na mądrego rycerza.
Rozdział trzydziesty piąty
Na zamku w Malborku odbywa się uczta. Powała wykazuje się niezwykłą siłą, zginając ostrze tasaka w trąbkę.
Maćko i Zbyszko mieli zamiar wyjechać następnego dnia, ale wielki mistrz urządzał ucztę, na którą zaprosił również młodzieńca jako rycerza królewskiego. Na wieczerzy zgromadzili się goście Zakonu, początkowo niechętni wobec posłów, lecz z czasem zadziwiła ich dobroduszność Powały i Zyndrama. Tego wieczoru Zyndram zapytał mistrza, czy wszyscy poddani miłują Krzyżaków. Konrad von Jungingen odparł, że każdy, kto miłuje krzyż, powinien kochać Zakon. Widząc, że odpowiedź spodobała się braciom zakonnym i gościom, dodał, że na nieprzyjaciół mają dwa sposoby.
„Krzyżacy” – streszczenie szczegółowe
Autor: Dorota BlednickaRozdział trzydziesty czwarty
Zbyszko wykupuje Maćka z niewoli. Stary rycerz ze smutkiem dowiaduje się o śmierci Danusi. Zyndram z Maszkowic jest pewien, że potęgę Zakonu można zmiażdżyć.
Maćko i Zbyszko przez długi czas trzymali się na powitanie w ramionach. Stryj domyślił się, że Danusia nie żyje i nie pytał o nic, szanując ból bratanka. Młodzieniec, płacząc, opowiedział o śmierci żony pod Spychowem. Dzięki wstawiennictwu de Lorche przenieśli starego rycerza do lazaretu, ponieważ odnowiła mu się dawna rana. Maćko z żalem przyznał, że potęga krzyżacka jest ogromna i zasępił się nad chwilą, kiedy wybuchnie wojna między Królestwem a Zakonem. Bał się, że Polska może ugiąć się pod siłą rycerstwa krzyżowego, a Polaków zgubi zuchwałość.
Nadszedł Hlawa, który obserwował ćwiczenia piechoty krzyżackiej i uznał, że Krzyżacy są jak woły, a Czesi jak wilki, które z łatwością ich pokonają. Zbyszko postanowił jak najszybciej jechać do Spychowa. Miał nadzieję, że Maćko wróci do Bogdańca, ale stryj zaczął go namawiać, aby mu towarzyszył. Młodzieniec z żalem odparł, że w Spychowie jest trumna z Danusią i nie chciał na razie podejmować jakiejkolwiek decyzji. Przypomniał sobie Jagienkę i opowiedział stryjowi, jak wstawiła się za nim u Aleksandry. Dalszą rozmowę przerwało nadejście Powały i Zyndrama z Maszkowic.
Zyndram, który obejrzał warownię i wojsko krzyżackie, był przekonany, że w czasie wojny polskie wojska pokonają Zakon. Zaczął wyjaśniać, że mury są w rzeczywistości słabe, bo cegła murowana jest wapnem, poza tym wielu rycerzy ma krewnych w niewoli u polskich rycerzy, za których gotowi są oddać wszystko. W Prusach Krzyżacy byli znienawidzeni. Porównał Zakon do rycerza, który siedzi na koniu z podciętym popręgiem u siodła. Maćka ucieszyły te zapewnienia i z podziwem spojrzał na mądrego rycerza.
Rozdział trzydziesty piąty
Na zamku w Malborku odbywa się uczta. Powała wykazuje się niezwykłą siłą, zginając ostrze tasaka w trąbkę.
Maćko i Zbyszko mieli zamiar wyjechać następnego dnia, ale wielki mistrz urządzał ucztę, na którą zaprosił również młodzieńca jako rycerza królewskiego. Na wieczerzy zgromadzili się goście Zakonu, początkowo niechętni wobec posłów, lecz z czasem zadziwiła ich dobroduszność Powały i Zyndrama. Tego wieczoru Zyndram zapytał mistrza, czy wszyscy poddani miłują Krzyżaków. Konrad von Jungingen odparł, że każdy, kto miłuje krzyż, powinien kochać Zakon. Widząc, że odpowiedź spodobała się braciom zakonnym i gościom, dodał, że na nieprzyjaciół mają dwa sposoby.
Jeden mogliby poznać, gdyby zaprowadził ich do izby pełnej złota. Zyndram odparł, że dawno temu rycerz niemiecki pokazał polskiemu posłowi skarbiec, a Polak dorzucił mu pierścień i odparł, że Polacy bardziej kochają się w żelazie. Potem była bitwa na Psim Polu, w której zginęło tylu Niemców, że nie miał ich kto pogrzebać. Mistrz odrzekł, że na podzamczu płatnerze wykuwają zbroje i miecze, jakich nie ma nikt na świecie. Na to Powała ujął tasak do mięsa i z łatwością zwinął go w trąbkę, pokazując, że żeliwo nie jest ani dobre, ani trwałe. Widząc to, rycerze zaczęli zbierać się wokół Powały, podziwiając jego siłę. Jeden z Niemców zakrzyknął, aby Arnold pokazał, że ich siła jest równa tężyźnie Polaka, lecz rycerzowi udało się tylko zgiąć ostrze na połowę. Widząc to, niejeden z gości zagranicznych zamyślił się nad pogłoskami o wojnie z Jagiełłą i postanowił wrócić do rodzinnego zamku.
Rozdział trzydziesty szósty
Zbyszko i Maćko wracają do Spychowa. Jagienka opiekuje się Jurandem. Zaskoczony młodzieniec odkrywa, że Zychówna przynosi kwiaty na grób Danusi. Jest jej wdzięczny za dobre serce.
W Płocku Maćko i Zbyszko nie zastali nikogo, bo dwór wyjechał do Czerska na zaproszenie księżnej Anny. Jagienka przebywała w Spychowie, gdzie miała zostać do śmierci Juranda. Stary rycerz był zadowolony z tego i ciekaw, jak Zychówna wygląda, a Zbyszko przyznał, że dawniej była prostą dziewczyną, a teraz śmiało mogła chodzić po królewskich komnatach. Stryj bał się powrotu dziewczyny do Zgorzelic, martwił się, czy zdoła ją obronić przed Wilkiem i Cztanem.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44
Szybki test:
Pątlik:a) rodzaj czapki
b) rękawiczka
c) wstążka
d) siatka podtrzymująca włosy
Rozwiązanie
Rozmowy Jagiełły z wielkim mistrzem odbywają się w:
a) Raciążu
b) Tylży
c) Kwidzynie
d) Szczytnie
Rozwiązanie
Jagienka służyła na dworze:
a) księżnej Aleksandry
b) księżnej Joanny
c) księżnej śląskiej
d) księżnej Anny Danuty
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies