Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Krzyżacy
BolesÅ‚aw Prus w artykule Powieść z dawnych lat Henryka Sienkiewicza (Kraj 1884 nr 28-30): „Å»e autor z historiÄ… nie robi ceremonii i co chwila na skrzydÅ‚ach fantazji odrywa siÄ™ od faktycznego gruntu, dowodzÄ…, w sposób już dla wszystkich zrozumiaÅ‚y, jego- osoby historyczne. Nazwisk historycznych podobno jest w powieÅ›ci wiÄ™ksza cześć; sÄ… to jednak tylko nazwiska. Osoby, które je noszÄ… z maÅ‚ym wyjÄ…tkiem nie posiadajÄ… cech im wÅ‚aÅ›ciwych”.
BolesÅ‚aw Prus w artykule Co p. Sienkiewicz wyrabia z piÄ™kniejszÄ… poÅ‚owÄ… Warszawy (Kurier Warszawski 1880): „Już po powrocie z Ameryki, prawie każda z dam, przechodzÄ…c ulicÄ…, posÄ…dzaÅ‚a prawie każdego wyższego i przystojnego mężczyznÄ™ o to, że jest Sienkiewiczem. (...) Nareszcie spotykajÄ…c co krok fryzury á la Sienkiewicz, wiedzÄ…c, że mÅ‚odzi panowie jeden po drugim zapuszczajÄ… Hiszpanki, starajÄ… siÄ™ mieć posÄ…gowe rysy i Å›niadÄ… cerÄ™, postanowiÅ‚em poznać jego samego (...) Z mego kÄ…ta widzÄ™, że sala prawie wyÅ‚Ä…cznie zapeÅ‚niona jest przez pÅ‚eć piÄ™knÄ…. Kilku mężczyzn, którzy tam byli do robienia grzecznoÅ›ci damom albo pisania sprawozdaÅ„, tak już w ciżbie kobiet potracili poczucie wÅ‚asnej indywidualnoÅ›ci, że mówili: byÅ‚am, czytaÅ‚am, wypiÅ‚yÅ›my we dwie sześć butelek…”.
Szwedzka Akademia UmiejÄ™tnoÅ›ci o Sienkiewiczu (WÄ™drowiec 1905): „Narodowi polskiemu te widome dla wszystkich geniusze sÄ… jeszcze potrzebniejsze niż gdzie indziej, one bowiem jednoczÄ… caÅ‚y naród, one stawiajÄ… w obliczu Å›wiata jako przedstawiciele rodaków swoich, one przedstawiajÄ… i broniÄ… pamiÄ™ci historycznej (...), one wreszcie podtrzymujÄ… ducha i zagrzewajÄ… do walki (...)”.
StanisÅ‚aw Brzozowski w artykule I smutek tego wszystkiego: „JeÅ›li jest coÅ›, czego nienawidzÄ™ caÅ‚Ä… siÅ‚Ä… duszy mojej, to ciebie polska ospaÅ‚oÅ›ci, polski optymizmie niedoÅ‚Ä™gów, leniów, tchórzy. Od XVII wieku jesteÅ›my już w Europie gapiami. (...) To, co ludzkoÅ›ci życie stanowiÅ‚o, jej krwawa praca, jest dla nas rozrywkÄ…. Sienkiewicz skodyfikowaÅ‚, nadaÅ‚ ksztaÅ‚t estetyczny temu naszemu stanowisku, jest on klasykiem polskiej ciemnoty, szlacheckiego nieuctwa”.
Witold Gombrowicz w Dziennikach: „Czytam Sienkiewicza. DrÄ™czÄ…ca lektura. Mówimy: to dosyć kiepskie, i czytamy dalej. Powiadamy: ależ to taniocha - i nie możemy siÄ™ oderwać. Wykrzykujemy: nieznoÅ›na opera! i czytamy w dalszym ciÄ…gu, urzeczeni. Potężny geniusz! - i nigdy chyba nie byÅ‚o tak pierwszorzÄ™dnego pisarza drugorzÄ™dnego. To Homer drugiej kategorii, to Dumas Ojciec pierwszej klasy”.
O Sienkiewiczu powiedzieli...
Autor: Dorota BlednickaBolesÅ‚aw Prus w artykule Powieść z dawnych lat Henryka Sienkiewicza (Kraj 1884 nr 28-30): „Å»e autor z historiÄ… nie robi ceremonii i co chwila na skrzydÅ‚ach fantazji odrywa siÄ™ od faktycznego gruntu, dowodzÄ…, w sposób już dla wszystkich zrozumiaÅ‚y, jego- osoby historyczne. Nazwisk historycznych podobno jest w powieÅ›ci wiÄ™ksza cześć; sÄ… to jednak tylko nazwiska. Osoby, które je noszÄ… z maÅ‚ym wyjÄ…tkiem nie posiadajÄ… cech im wÅ‚aÅ›ciwych”.
BolesÅ‚aw Prus w artykule Co p. Sienkiewicz wyrabia z piÄ™kniejszÄ… poÅ‚owÄ… Warszawy (Kurier Warszawski 1880): „Już po powrocie z Ameryki, prawie każda z dam, przechodzÄ…c ulicÄ…, posÄ…dzaÅ‚a prawie każdego wyższego i przystojnego mężczyznÄ™ o to, że jest Sienkiewiczem. (...) Nareszcie spotykajÄ…c co krok fryzury á la Sienkiewicz, wiedzÄ…c, że mÅ‚odzi panowie jeden po drugim zapuszczajÄ… Hiszpanki, starajÄ… siÄ™ mieć posÄ…gowe rysy i Å›niadÄ… cerÄ™, postanowiÅ‚em poznać jego samego (...) Z mego kÄ…ta widzÄ™, że sala prawie wyÅ‚Ä…cznie zapeÅ‚niona jest przez pÅ‚eć piÄ™knÄ…. Kilku mężczyzn, którzy tam byli do robienia grzecznoÅ›ci damom albo pisania sprawozdaÅ„, tak już w ciżbie kobiet potracili poczucie wÅ‚asnej indywidualnoÅ›ci, że mówili: byÅ‚am, czytaÅ‚am, wypiÅ‚yÅ›my we dwie sześć butelek…”.
Szwedzka Akademia UmiejÄ™tnoÅ›ci o Sienkiewiczu (WÄ™drowiec 1905): „Narodowi polskiemu te widome dla wszystkich geniusze sÄ… jeszcze potrzebniejsze niż gdzie indziej, one bowiem jednoczÄ… caÅ‚y naród, one stawiajÄ… w obliczu Å›wiata jako przedstawiciele rodaków swoich, one przedstawiajÄ… i broniÄ… pamiÄ™ci historycznej (...), one wreszcie podtrzymujÄ… ducha i zagrzewajÄ… do walki (...)”.
StanisÅ‚aw Brzozowski w artykule I smutek tego wszystkiego: „JeÅ›li jest coÅ›, czego nienawidzÄ™ caÅ‚Ä… siÅ‚Ä… duszy mojej, to ciebie polska ospaÅ‚oÅ›ci, polski optymizmie niedoÅ‚Ä™gów, leniów, tchórzy. Od XVII wieku jesteÅ›my już w Europie gapiami. (...) To, co ludzkoÅ›ci życie stanowiÅ‚o, jej krwawa praca, jest dla nas rozrywkÄ…. Sienkiewicz skodyfikowaÅ‚, nadaÅ‚ ksztaÅ‚t estetyczny temu naszemu stanowisku, jest on klasykiem polskiej ciemnoty, szlacheckiego nieuctwa”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies