JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Proces
Gospodyni wyznaÅ‚a, że przez caÅ‚y czas zastanawiaÅ‚a siÄ™, dlaczego broniÅ‚ panny Bürstner, skoro nie opowiedziaÅ‚a mu nic ponadto, co sama widziaÅ‚a. K. nie odpowiedziaÅ‚, czujÄ…c, że powinien już po pierwszych sÅ‚owach wyrzucić kobietÄ™ z pokoju, a tego nie chciaÅ‚. Za drzwiami znów usÅ‚yszaÅ‚ kroki panny Montag. Pani Grubach wyznaÅ‚a, że chciaÅ‚a pomóc nauczycielce, lecz jest ona uparta i sama chce przenieść swoje rzeczy. DziwiÅ‚a siÄ™, że panna Bürstner zdecydowaÅ‚a siÄ™ zamieszkać z pannÄ… Montag, choć dla niej z tego faktu pÅ‚ynęły same korzyÅ›ci i zyskiwaÅ‚a jeden wolny pokój, w którym mógÅ‚ teraz zamieszkać jej siostrzeniec. ObawiaÅ‚a siÄ™, że kapitan Lanz mógÅ‚ przeszkadzać K. Aresztowany zaprotestowaÅ‚, mówiÄ…c, że nie powinna uważać go za przewrażliwionego, ponieważ denerwujÄ… go kroki panny Montag.
Gospodyni poczuÅ‚a siÄ™ bezsilna, nie rozumiejÄ…c zachowania lokatora. Nagle ktoÅ› zapukaÅ‚ do drzwi. ByÅ‚a to sÅ‚użąca z wiadomoÅ›ciÄ…, że nauczycielka francuskiego pragnie porozmawiać z K. w jadalni. Mężczyzna spojrzaÅ‚ szyderczo na zalÄ™knionÄ… gospodyniÄ™ i odesÅ‚aÅ‚ sÅ‚użącÄ… z odpowiedziÄ…, że natychmiast przyjdzie. NakazaÅ‚ pani Grubach, by wyniosÅ‚a naczynia po Å›niadaniu i zaczÄ…Å‚ siÄ™ przebierać. MiaÅ‚ uczucie, że panna Montag zostaÅ‚a w to wmieszana, aby mu wszystko obrzydzić. PrzechodzÄ…c przez przedpokój, spojrzaÅ‚ na zamkniÄ™te drzwi pokoju panny Bürstner i wszedÅ‚ do jadalni.
W milczeniu powitaÅ‚ nauczycielkÄ™, która zapytaÅ‚a, czy jÄ… zna. OdparÅ‚, że tak, skoro od dÅ‚uższego czasu mieszka w pensjonacie. ZdziwiÅ‚a siÄ™, ponieważ sÄ…dziÅ‚a, że nie interesowaÅ‚ siÄ™ domem. K. potwierdziÅ‚ jej przypuszczenia. ZaproponowaÅ‚a, aby usiadÅ‚. W ciszy przynieÅ›li krzesÅ‚a i usiedli naprzeciw siebie. Wreszcie dziewczyna oÅ›wiadczyÅ‚a, że chciaÅ‚a z nim porozmawiać, ponieważ zostaÅ‚a o to poproszona przez przyjaciółkÄ™. Panna Bürstner chciaÅ‚a sama tu przyjść, lecz nie czuÅ‚a siÄ™ zbyt dobrze. Panna Montag sÄ…dziÅ‚a, że może powiedzieć znacznie wiÄ™cej niż stenotypistka, ponieważ nie czuÅ‚a siÄ™ zaangażowana. K. byÅ‚ rozdrażniony, odparÅ‚, że panna Bürstner najwyraźniej nie chce siÄ™ zgodzić na rozmowÄ™, o którÄ… jÄ… prosiÅ‚. Panna Montag wyjaÅ›niÅ‚a, że przyjaciółka uważa takÄ… rozmowÄ™ za zbytecznÄ…, ponieważ wie, czego ma dotyczyć i uważa, że nie przyniesie żadnych korzyÅ›ci. ByÅ‚a też przekonana, że K. również nie zależy na tej rozmowie i zrozumie bezsensowność tego wszystkiego.
Nauczycielka uznaÅ‚a jednak, że mężczyźnie należy siÄ™ wyraźna odpowiedź i zaproponowaÅ‚a, iż podejmie siÄ™ tego zadania. Panna Bürstner zgodziÅ‚a siÄ™ z jej opiniÄ…. K. podziÄ™kowaÅ‚ jej i podszedÅ‚ do drzwi. Panna Montag ruszyÅ‚a za nim, lecz oboje musieli cofnąć siÄ™, gdyż do pokoju wszedÅ‚ kapitan Lanz. K. widziaÅ‚ go po raz pierwszy z bliska. Mężczyzna ukÅ‚oniÅ‚ siÄ™ i z szacunkiem ucaÅ‚owaÅ‚ dÅ‚oÅ„ nauczycielki francuskiego. ZachowywaÅ‚ siÄ™ swobodnie i grzecznie. Panna Montag chciaÅ‚a przedstawić mu K, lecz aresztowany czuÅ‚, że w tej chwili nie potrafiÅ‚by być uprzejmym ani wobec kapitana, ani wobec dziewczyny. ByÅ‚ przekonany, że wszyscy chcÄ… go powstrzymać od zbliżania siÄ™ do panny Bürstner, a zażyÅ‚a poufaÅ‚ość tych dwojga wskazywaÅ‚a przynależność do jednej grupy. ZamyÅ›lony, chciaÅ‚ bez pożegnania opuÅ›cić jadalniÄ™, lecz zatrzymaÅ‚ go cichy Å›miech panny Montag. „Proces” - streszczenie szczegółowe
Autor: Dorota BlednickaGospodyni wyznaÅ‚a, że przez caÅ‚y czas zastanawiaÅ‚a siÄ™, dlaczego broniÅ‚ panny Bürstner, skoro nie opowiedziaÅ‚a mu nic ponadto, co sama widziaÅ‚a. K. nie odpowiedziaÅ‚, czujÄ…c, że powinien już po pierwszych sÅ‚owach wyrzucić kobietÄ™ z pokoju, a tego nie chciaÅ‚. Za drzwiami znów usÅ‚yszaÅ‚ kroki panny Montag. Pani Grubach wyznaÅ‚a, że chciaÅ‚a pomóc nauczycielce, lecz jest ona uparta i sama chce przenieść swoje rzeczy. DziwiÅ‚a siÄ™, że panna Bürstner zdecydowaÅ‚a siÄ™ zamieszkać z pannÄ… Montag, choć dla niej z tego faktu pÅ‚ynęły same korzyÅ›ci i zyskiwaÅ‚a jeden wolny pokój, w którym mógÅ‚ teraz zamieszkać jej siostrzeniec. ObawiaÅ‚a siÄ™, że kapitan Lanz mógÅ‚ przeszkadzać K. Aresztowany zaprotestowaÅ‚, mówiÄ…c, że nie powinna uważać go za przewrażliwionego, ponieważ denerwujÄ… go kroki panny Montag.
Gospodyni poczuÅ‚a siÄ™ bezsilna, nie rozumiejÄ…c zachowania lokatora. Nagle ktoÅ› zapukaÅ‚ do drzwi. ByÅ‚a to sÅ‚użąca z wiadomoÅ›ciÄ…, że nauczycielka francuskiego pragnie porozmawiać z K. w jadalni. Mężczyzna spojrzaÅ‚ szyderczo na zalÄ™knionÄ… gospodyniÄ™ i odesÅ‚aÅ‚ sÅ‚użącÄ… z odpowiedziÄ…, że natychmiast przyjdzie. NakazaÅ‚ pani Grubach, by wyniosÅ‚a naczynia po Å›niadaniu i zaczÄ…Å‚ siÄ™ przebierać. MiaÅ‚ uczucie, że panna Montag zostaÅ‚a w to wmieszana, aby mu wszystko obrzydzić. PrzechodzÄ…c przez przedpokój, spojrzaÅ‚ na zamkniÄ™te drzwi pokoju panny Bürstner i wszedÅ‚ do jadalni.
W milczeniu powitaÅ‚ nauczycielkÄ™, która zapytaÅ‚a, czy jÄ… zna. OdparÅ‚, że tak, skoro od dÅ‚uższego czasu mieszka w pensjonacie. ZdziwiÅ‚a siÄ™, ponieważ sÄ…dziÅ‚a, że nie interesowaÅ‚ siÄ™ domem. K. potwierdziÅ‚ jej przypuszczenia. ZaproponowaÅ‚a, aby usiadÅ‚. W ciszy przynieÅ›li krzesÅ‚a i usiedli naprzeciw siebie. Wreszcie dziewczyna oÅ›wiadczyÅ‚a, że chciaÅ‚a z nim porozmawiać, ponieważ zostaÅ‚a o to poproszona przez przyjaciółkÄ™. Panna Bürstner chciaÅ‚a sama tu przyjść, lecz nie czuÅ‚a siÄ™ zbyt dobrze. Panna Montag sÄ…dziÅ‚a, że może powiedzieć znacznie wiÄ™cej niż stenotypistka, ponieważ nie czuÅ‚a siÄ™ zaangażowana. K. byÅ‚ rozdrażniony, odparÅ‚, że panna Bürstner najwyraźniej nie chce siÄ™ zgodzić na rozmowÄ™, o którÄ… jÄ… prosiÅ‚. Panna Montag wyjaÅ›niÅ‚a, że przyjaciółka uważa takÄ… rozmowÄ™ za zbytecznÄ…, ponieważ wie, czego ma dotyczyć i uważa, że nie przyniesie żadnych korzyÅ›ci. ByÅ‚a też przekonana, że K. również nie zależy na tej rozmowie i zrozumie bezsensowność tego wszystkiego.
PostanowiÅ‚ sprawić kobiecie i kapitanowi niespodziankÄ™. PodszedÅ‚ do drzwi pokoju stenotypistki i cicho zapukaÅ‚. Kiedy nie odpowiedziaÅ‚a, pomyÅ›laÅ‚, że ukrywa siÄ™ przed nim i po chwili otworzyÅ‚ drzwi. W pokoju nie byÅ‚o nikogo. Ze zdziwieniem stwierdziÅ‚, że pomieszczenie w niczym nie przypomina tego, które znaÅ‚. Wszystko wskazywaÅ‚o na to, że panna Bürstner opuÅ›ciÅ‚a pensjonat, kiedy rozmawiaÅ‚ z nauczycielkÄ… w jadalni. Nie byÅ‚ tym faktem zaskoczony, ponieważ nie spodziewaÅ‚ siÄ™, że Å‚atwo spotka dziewczynÄ™. ChciaÅ‚ tylko zajrzeć do pokoju na zÅ‚ość pannie Montag. ZamykajÄ…c drzwi, zauważyÅ‚ w jadalni kapitana i nauczycielkÄ™. Ogarnęło go nieprzyjemne uczucie – nie wiedziaÅ‚, czy Å›ledzili go, czy też z roztargnieniem rozglÄ…dali siÄ™ wokół. Spojrzenia tych dwojga tak bardzo mu ciążyÅ‚y, że ruszyÅ‚ do swego pokoju, przesuwajÄ…c siÄ™ tuż pod Å›cianÄ….
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
Szybki test:
Bankier uważał, iż istotę porządku świata robi się z:a) sądownictwa
b) kłamstwa
c) zbrodni
d) biurokracji
RozwiÄ…zanie
Sala sądowa mieściła się przy ulicy:
a) Juliusza
b) Stefańskiej
c) Szewskiej
d) Praskiej
RozwiÄ…zanie
Józef K. miał oprowadzać po zabytkach klienta z:
a) Niemiec
b) Francji
c) Węgier
d) WÅ‚och
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies