Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Proces
Tytuł powieści Franza Kafki można rozumieć dwojako:
1. Proces jako określenie postępowania sądowego;
2. Proces jako ciąg wydarzeń, prowadzących do określonych skutków.
Proces w pierwszym znaczeniu rozgrywa się na oczach czytelnika – główny bohater utworu zostaje pewnego dnia aresztowany i przez rok toczy się dochodzenie w jego sprawie. Józef K. nie zostaje poinformowany o winie, nie wie nic o postępowaniu sądowym i początkowo stara się je lekceważyć. Z czasem jednak nie potrafi przestać myśleć o oskarżeniu, próbuje dowieść swojej niewinności i z przerażeniem dostrzega, że sąd jest wszędzie, nawet w najbardziej absurdalnych miejscach, a wielu ludzi ma osobiste kontakty z aparatem sądowym. Tylko on, jako najbardziej zainteresowany i wciągnięty w bezduszną machinę urzędniczą, stoi na uboczu, bez wglądu w swoje akta oraz bez możliwości obrony.
Drugi proces toczy się w świadomości bohatera. Jest to proces wewnętrznego dojrzewania i poznawania świata. Bankier zaczyna uświadamiać sobie beznadziejność swojej sytuacji i ostatecznie jest przygotowany na dzień, w którym ogłoszony zostanie wyrok. Bezwolnie poddaje się urzędnikom, którzy zjawiają się w jego pokoju. Jest przygotowany na śmierć.
Śmierć bohatera kończy oba procesy, które zespalają się na kartach dzieła. Proces sądowy kończy się wyrokiem, choć czytelnik nigdy nie dowiaduje się o prawdziwej winie Józefa K. Proces dojrzewania kończy się pogodzeniem mężczyzny z prawem, którego już nie stara się zrozumieć.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Wyjaśnienie tytułu utworu
Autor: Dorota BlednickaTytuł powieści Franza Kafki można rozumieć dwojako:
1. Proces jako określenie postępowania sądowego;
2. Proces jako ciąg wydarzeń, prowadzących do określonych skutków.
Proces w pierwszym znaczeniu rozgrywa się na oczach czytelnika – główny bohater utworu zostaje pewnego dnia aresztowany i przez rok toczy się dochodzenie w jego sprawie. Józef K. nie zostaje poinformowany o winie, nie wie nic o postępowaniu sądowym i początkowo stara się je lekceważyć. Z czasem jednak nie potrafi przestać myśleć o oskarżeniu, próbuje dowieść swojej niewinności i z przerażeniem dostrzega, że sąd jest wszędzie, nawet w najbardziej absurdalnych miejscach, a wielu ludzi ma osobiste kontakty z aparatem sądowym. Tylko on, jako najbardziej zainteresowany i wciągnięty w bezduszną machinę urzędniczą, stoi na uboczu, bez wglądu w swoje akta oraz bez możliwości obrony.
Drugi proces toczy się w świadomości bohatera. Jest to proces wewnętrznego dojrzewania i poznawania świata. Bankier zaczyna uświadamiać sobie beznadziejność swojej sytuacji i ostatecznie jest przygotowany na dzień, w którym ogłoszony zostanie wyrok. Bezwolnie poddaje się urzędnikom, którzy zjawiają się w jego pokoju. Jest przygotowany na śmierć.
Śmierć bohatera kończy oba procesy, które zespalają się na kartach dzieła. Proces sądowy kończy się wyrokiem, choć czytelnik nigdy nie dowiaduje się o prawdziwej winie Józefa K. Proces dojrzewania kończy się pogodzeniem mężczyzny z prawem, którego już nie stara się zrozumieć.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies