„Proces” - streszczenie szczegółowe - strona 35
JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Proces

„Proces” - streszczenie szczegółowe

Autor: Dorota Blednicka

Nie chciał przegrać procesu i nie mógł dopuścić się żadnego zaniedbania. Wszystko, co posiadał, zużył na dochodzenie, wycofał wszystkie pieniądze z firmy, pracował w małej komórce. Uważał, że aby wygrać proces, nie należy zajmować się niczym innym poza sprawą. Początkowo pracował nawet w sądzie, lecz okazało się to niezwykle wyczerpujące i nie przyniosło żadnych rezultatów. Wyznał, że widział K. kiedy był w kancelarii sądowej. Bankier ze zdumieniem wysłuchał zwierzeń kupca, postanawiając, że musi częściej odwiedzać sąd. Podejrzewał, że ludzie, czekający w poczekalni, myśleli, iż jest sędzią, ponieważ na jego widok powstali z ław. Block wytłumaczył, że ukłonili się wtedy woźnemu. Wszyscy wiedzieli, że K. jest oskarżonym, ponieważ takie informacje rozchodzą się szybko. Domyślił się, że K. nie zna jeszcze tamtych ludzi i musi zrozumieć, że w postępowaniu sądowym coraz większego znaczenia nabierają pewne rzeczy, dla zrozumienia których nie wystarcza już rozum.

Zmęczony człowiek zaczyna wierzyć w przesądy. Był takie przesąd, że wynik procesu można odczytać z twarzy oskarżonego. Ludzie z poczekalni, obserwując rysunek ust K., uznali, że zostanie wkrótce osądzony. Mężczyzna, z którym wówczas bankier rozmawiał, opowiadał później, że na jego ustach widział znak własnego oskarżenia. K. wyciągnął lusterko i zaczął przyglądać się swoim ustom. Po chwili stwierdził, że oskarżeni są rzeczywiście przesądni. Block opowiadał, że oskarżeni najczęściej nie rozmawiają ze sobą i nie mają ze sobą wspólnych interesów. Wszyscy wiedzieli, że wspólnie nie można zorganizować się przeciwko sądowi, ponieważ każdy przypadek jest badany oddzielnie. K. uznał, że czekanie w poczekalniach jest dla niego zupełnie bezcelowym, lecz kupiec zaprzeczył. Według niego bezcelowe było jedynie samodzielne wtrącanie się. Sam miał pięciu adwokatów oprócz Hulda i mógł liczyć na nich tak samo, jakby miał tylko jednego obrońcę. K. w tych sprawach był nowicjuszem, gdyż jego proces trwał zaledwie pół roku.

Block zamilkł na chwilę, a Józef K. zaczął nasłuchiwać, czy Leni nie wraca z pokoju adwokata. Nie chciał, by przerwała mu poufną rozmowę z kupcem, lecz irytowała go przedłużająca się nieobecność pokojówki. Block zaczął wspominać czasy, kiedy jego proces miał pół roku. Zatrudniał wówczas tylko Hulda, ale nie był zadowolony z jego usług. Proces nie postępował naprzód, choć odbywały się dochodzenia, na których zjawiał się każdorazowo, zbierał materiały, przedłożył przed sądem wszystkie księgi handlowe i wciąż biegał do obrońcy, który również składał różne podania. Wiadomość ta zdziwiła K. Wyznał, że adwokat nadal pracował nad pierwszym wnioskiem i nic nie wskazywało, aby miał go szybko ukończyć.
Kupiec odparł, że później okazało się, iż jego wnioski były zupełnie bezwartościowe. Sam czytał jeden, dzięki uprzejmości urzędnika sądowego i przekonał się, że zawierał mało treści, choć był bardzo uczony. Całe stronice zapełnione były ogólnikowymi apelami do sądu, pochlebstwami pod adresem urzędników, pochwałami samego adwokata i analizą innych podobnych procesów z dawnych czasów. W takich postępowaniach rzadko widzi się postępy. Wtedy jednak jeszcze o tym nie wiedział i bardzo nieprzychylnie oceniał pracę obrońcy. Uczestniczył w przesłuchaniach, które miały jednakowy przebieg i w końcu znał na pamięć wszystkie odpowiedzi.

Kilka razy w jego sklepie zjawiali się posłańcy sądowi, między jego klientami szerzyły się pogłoski o procesie, ponosił rozmaite szkody, a nic nie wskazywało na to, że wkrótce odbędzie się pierwsza rozprawa. Adwokat próbował mu wszystko wyjaśnić, tłumaczył, że nikt nie ma wpływu na ustalenie terminu rozprawy i oskarżony nie może nalegać na to w podaniach. Wówczas Block postanowił skorzystać z usług innego adwokata. Później okazało się, że żaden z adwokatów nie zażądał ani nie uzyskał ustalenia terminu rozprawy głównej.

Huld i pozostali obrońcy należą do małych adwokatów. Istnieją również wielcy adwokaci, którzy mają znaczną przewagę nad adwokatami małymi i pokątnymi. K. zainteresował się, w jaki sposób można dotrzeć do adwokatów wielkich. Kupiec odparł, że każdy oskarżony marzy, by taki adwokat zajął się jego procesem. Nie wiedział jednak, w jaki sposób można się z nimi skontaktować, ponieważ bronią wyłącznie tych, których chcą bronić i zajmują się wyłącznie sprawami, które wychodzą poza sąd niższy. Poradził bankierowi, aby w ogóle o nich nie myślał, gdyż wtedy konferencje z innymi adwokatami i ich pomoc będą wydawać się odrażającymi i daremnymi.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42  

Szybki test:

Panna Bürstner byÅ‚a:
a) pokojówką
b) kancelistka sÄ…dowÄ…
c) nauczycielkÄ…
d) stenotypistkÄ…
RozwiÄ…zanie

Projekty reform w sądzie rozważają:
a) sędziowie wyżsi
b) sędziowie śledczy
c) adwokaci
d) oskarżeni
RozwiÄ…zanie

Józef K. od malarza kupił:
a) pejzaże
b) portrety
c) sztalugÄ™
d) obrazy przedstawiajÄ…ce martwÄ… naturÄ™
RozwiÄ…zanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Proces” - streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Procesu” w piguÅ‚ce
Franz Kafka – biografia
Geneza „Procesu” Kafki
Czas i miejsce akcji „Procesu”
Problematyka „Procesu” Kafki
Główny wÄ…tek „Procesu” Kafki
Uniwersalizm powieści Franza Kafki
Józef K. – tragizm postaci
Interpretacje „Procesu”
„Proces” jako powieść o idealnym aparacie wÅ‚adzy
Labirynt Kafki - kreacja przestrzeni w „Procesie”
Wyjaśnienie tytułu utworu
Motywy literackie w „Procesie”
Artyzm „Procesu” Franza Kafki
Józef K. - everyman
„Proces” – kompozycja, narracja i styl powieÅ›ci
„Proces” jako powieść absurdu
W poszukiwaniu winy Józefa K. – problem winy niezawinionej
Plan wydarzeÅ„ „Procesu”
„Proces” – ekranizacje, sztuki teatralne, nawiÄ…zania w literaturze i sztuce
Franz Kafka – kalendarium życia i twórczoÅ›ci
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka Józefa K.
Pozostali bohaterowie „Procesu”



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies