Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Stary człowiek i morze
Stworzenie to było tak silne, iż z łatwością ciągnęło łódź rybaka za sobą przez wiele godzin. Jego wspaniałość powodowała, że główny bohater miewał wątpliwości, czy powinien go zabijać. Wszystko to powodowało, iż Santiago myślał o rybie jako o swym bracie.
Marlin przyniósł bohaterowi poczucie zwycięstwa, ale i porażki. Rybakowi nie udało się dotransportować ryby w całości do brzegu, ponieważ zaatakowały ją rekiny. W ostatniej scenie opowiadania widzimy wielki szkielet, który unosi się po wodach zatoki, czekając na przypływ, który zabierze go na morze, gdzie pójdzie na dno. Jedyną pamiątką, która pozostała po Marlinie, poza wspomnieniami Santiago, był jej miecz, który rybak podarował chłopcu.
Rekin mako, czyli pierwszy z drapieżników, który odgryzÅ‚ kawaÅ‚ek marlina. Jego widok byÅ‚ przerażajÄ…cy: „ByÅ‚ to ogromny żarÅ‚acz mako, o budowie przystosowanej do pÅ‚ywania tak jak najszybsza ryba w morzu, i wszystko w nim byÅ‚o piÄ™kne prócz paszczy. Grzbiet miaÅ‚ bÅ‚Ä™kitny jak u ryby-miecza, brzuch srebrny, a skórÄ™ gÅ‚adkÄ… i Å‚adnÄ…. Zbudowany byÅ‚ też podobnie do ryby-miecza, z wyjÄ…tkiem olbrzymich szczÄ™k, zatrzaÅ›niÄ™tych teraz, gdy pÅ‚ynÄ…Å‚ bystro tuż pod powierzchniÄ…, tnÄ…c niewzruszenie wodÄ™ sterczÄ…cÄ… pÅ‚etwÄ… grzbietowÄ…. Za Å›ciÅ›niÄ™tymi podwójnymi wargami jego paszczy byÅ‚o osiem rzÄ™dów kłów osadzonych skoÅ›nie do wewnÄ…trz. Nie byÅ‚y to zwykÅ‚e, stożkowe zÄ™by wiÄ™kszoÅ›ci rekinów. MiaÅ‚y ksztaÅ‚t palców ludzkich zagiÄ™tych jak szpony. ByÅ‚y prawie tak dÅ‚ugie jak palce starego rybaka, a z obu stron miaÅ‚y tnÄ…ce, ostre jak brzytwa krawÄ™dzie”.
Pomimo, że Santiago udało się zabić rekina, to spowodował on nieodwracalne straty. Poza tym, że odgryzł czterdziestofuntowy kawałek marlina, pozbawił również rybaka jego harpuna, który utkwił w łbie drapieżnika. Rana, którą mako zadał rybie Santiago krwawiła tak mocno, iż starzec wiedział, że wkrótce zjawią się inne rekiny.
Martin, czyli wÅ‚aÅ›ciciel kawiarni na Tarasie. Nie jest to postać znaczÄ…ca dla fabuÅ‚y, ale jego wielka życzliwość dla Santiago i chÅ‚opca sprawia, iż warto o niej wspomnieć. Mężczyzna wiedziaÅ‚ o ciężkiej sytuacji, w jakiej znajdowaÅ‚ siÄ™ stary rybak, dlatego od czasu do czasu przysyÅ‚aÅ‚ mu jedzenie. Główny bohater byÅ‚ mu za to bardzo wdziÄ™czny i pragnÄ…Å‚ siÄ™ odwdziÄ™czyć: „WiÄ™c muszÄ™ mu dać coÅ› wiÄ™cej niż miÄ™so z brzucha. Bardzo o nas dba”.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Charakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów opowiadania „Stary czÅ‚owiek i morze”
Autor: Karolina MarlêgaStworzenie to byÅ‚o tak silne, iż z Å‚atwoÅ›ciÄ… ciÄ…gnęło łódź rybaka za sobÄ… przez wiele godzin. Jego wspaniaÅ‚ość powodowaÅ‚a, że główny bohater miewaÅ‚ wÄ…tpliwoÅ›ci, czy powinien go zabijać. Wszystko to powodowaÅ‚o, iż Santiago myÅ›laÅ‚ o rybie jako o swym bracie.
Marlin przyniósł bohaterowi poczucie zwycięstwa, ale i porażki. Rybakowi nie udało się dotransportować ryby w całości do brzegu, ponieważ zaatakowały ją rekiny. W ostatniej scenie opowiadania widzimy wielki szkielet, który unosi się po wodach zatoki, czekając na przypływ, który zabierze go na morze, gdzie pójdzie na dno. Jedyną pamiątką, która pozostała po Marlinie, poza wspomnieniami Santiago, był jej miecz, który rybak podarował chłopcu.
Rekin mako, czyli pierwszy z drapieżników, który odgryzÅ‚ kawaÅ‚ek marlina. Jego widok byÅ‚ przerażajÄ…cy: „ByÅ‚ to ogromny żarÅ‚acz mako, o budowie przystosowanej do pÅ‚ywania tak jak najszybsza ryba w morzu, i wszystko w nim byÅ‚o piÄ™kne prócz paszczy. Grzbiet miaÅ‚ bÅ‚Ä™kitny jak u ryby-miecza, brzuch srebrny, a skórÄ™ gÅ‚adkÄ… i Å‚adnÄ…. Zbudowany byÅ‚ też podobnie do ryby-miecza, z wyjÄ…tkiem olbrzymich szczÄ™k, zatrzaÅ›niÄ™tych teraz, gdy pÅ‚ynÄ…Å‚ bystro tuż pod powierzchniÄ…, tnÄ…c niewzruszenie wodÄ™ sterczÄ…cÄ… pÅ‚etwÄ… grzbietowÄ…. Za Å›ciÅ›niÄ™tymi podwójnymi wargami jego paszczy byÅ‚o osiem rzÄ™dów kłów osadzonych skoÅ›nie do wewnÄ…trz. Nie byÅ‚y to zwykÅ‚e, stożkowe zÄ™by wiÄ™kszoÅ›ci rekinów. MiaÅ‚y ksztaÅ‚t palców ludzkich zagiÄ™tych jak szpony. ByÅ‚y prawie tak dÅ‚ugie jak palce starego rybaka, a z obu stron miaÅ‚y tnÄ…ce, ostre jak brzytwa krawÄ™dzie”.
Pomimo, że Santiago udało się zabić rekina, to spowodował on nieodwracalne straty. Poza tym, że odgryzł czterdziestofuntowy kawałek marlina, pozbawił również rybaka jego harpuna, który utkwił w łbie drapieżnika. Rana, którą mako zadał rybie Santiago krwawiła tak mocno, iż starzec wiedział, że wkrótce zjawią się inne rekiny.
Martin, czyli wÅ‚aÅ›ciciel kawiarni na Tarasie. Nie jest to postać znaczÄ…ca dla fabuÅ‚y, ale jego wielka życzliwość dla Santiago i chÅ‚opca sprawia, iż warto o niej wspomnieć. Mężczyzna wiedziaÅ‚ o ciężkiej sytuacji, w jakiej znajdowaÅ‚ siÄ™ stary rybak, dlatego od czasu do czasu przysyÅ‚aÅ‚ mu jedzenie. Główny bohater byÅ‚ mu za to bardzo wdziÄ™czny i pragnÄ…Å‚ siÄ™ odwdziÄ™czyć: „WiÄ™c muszÄ™ mu dać coÅ› wiÄ™cej niż miÄ™so z brzucha. Bardzo o nas dba”.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies