Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Stary człowiek i morze
Równie z tego, o czym pisał, Hemingway słynął również z tego jak pisał. Nielicznym artystom udało się osiągnąć tak rozpoznawalny styl, jaki wypracował Amerykanin. Wielu pisarzy próbowało zbliżyć się do jego kunsztu z lepszym lub gorszym skutkiem. Tym, co czyni styl Hemingwaya niepowtarzalnym jest prostota i precyzja w zakresie doboru słów. Dzięki temu jego powieści zamiast są bardziej efektywne niż efektowne.
Hemingway uważał narrację w pierwszej osobie za dramatyczną, lecz zbyt ograniczoną i, jak sam przyznawał, dużo czasu zajęło mu opanowanie narracji w trzeciej osobie, a do tego wszystkowiedzącej, z jaką możemy się spotkać w Starym człowieku i morzu. Wszechwiedzący punkt widzenia u Hemingwaya jest dużo bardziej prosty i bezpośredni, aniżeli u innych pisarzy. Zwykle taki typ narratora informuje czytelnika o tym, co dzieje się z bohaterem, o jego uczuciach i przemyśleniach.
Zabieg ten ma miejsce również w Starym człowieku i morzu: „Chętnie by dłużej trzymał dłoń w słonej wodzie, ale obawiał się, że ryba znów szarpnie, więc wstał, zaparł się mocno i podniósł rękę ku słońcu”. Jednakże znacznie częściej czytelnik ma do czynienia z bezpośrednimi monologami, które Santiago wygłasza w myślach, na przykład: „Chętnie bym nakarmił marlina - pomyślał. - To mój brat. Ale muszę go zabić i zachować na to siły”.
Jak pisze Urszula Lamentowicz: „Narrator wypowiada się w trzeciej osobie, oddając niekiedy głos samemu bohaterowi. Relacja utrzymana jest w czasie przeszłym, ale skonstruowana w taki sposób, że odczuwa się przedstawione wydarzenia jako teraźniejsze”.
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Styl i narracja opowiadania „Stary człowiek i morze”
Równie z tego, o czym pisał, Hemingway słynął również z tego jak pisał. Nielicznym artystom udało się osiągnąć tak rozpoznawalny styl, jaki wypracował Amerykanin. Wielu pisarzy próbowało zbliżyć się do jego kunsztu z lepszym lub gorszym skutkiem. Tym, co czyni styl Hemingwaya niepowtarzalnym jest prostota i precyzja w zakresie doboru słów. Dzięki temu jego powieści zamiast są bardziej efektywne niż efektowne.
Hemingway uważał narrację w pierwszej osobie za dramatyczną, lecz zbyt ograniczoną i, jak sam przyznawał, dużo czasu zajęło mu opanowanie narracji w trzeciej osobie, a do tego wszystkowiedzącej, z jaką możemy się spotkać w Starym człowieku i morzu. Wszechwiedzący punkt widzenia u Hemingwaya jest dużo bardziej prosty i bezpośredni, aniżeli u innych pisarzy. Zwykle taki typ narratora informuje czytelnika o tym, co dzieje się z bohaterem, o jego uczuciach i przemyśleniach.
Zabieg ten ma miejsce również w Starym człowieku i morzu: „Chętnie by dłużej trzymał dłoń w słonej wodzie, ale obawiał się, że ryba znów szarpnie, więc wstał, zaparł się mocno i podniósł rękę ku słońcu”. Jednakże znacznie częściej czytelnik ma do czynienia z bezpośrednimi monologami, które Santiago wygłasza w myślach, na przykład: „Chętnie bym nakarmił marlina - pomyślał. - To mój brat. Ale muszę go zabić i zachować na to siły”.
Jak pisze Urszula Lamentowicz: „Narrator wypowiada się w trzeciej osobie, oddając niekiedy głos samemu bohaterowi. Relacja utrzymana jest w czasie przeszłym, ale skonstruowana w taki sposób, że odczuwa się przedstawione wydarzenia jako teraźniejsze”.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies