Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Zbrodnia i kara
Teodor Parnicki nazwał Dostojewskiego „(…) ojcem nowoczesnej analizy psychologicznej”. Powieść Rosjanina jest przykładem dziewiętnastowiecznej powieści psychologicznej.
Pisarz dokonał w niej szczegółowej analizy psychiki człowieka uważającego się za jednostkę wybitną i dającą sobie prawo do zbrodni w imię ogólnego dobra społecznego (Raskolnikow ujawnił swoje tezy w artykule „O zbrodni” opublikowanym na łamach „Słowa Periodycznego”).
Bohatera poznajemy w chwili, gdy od miesiąca szczegółowo planuje zabójstwo nieuczciwej lichwiarki, chodzi ulicami brudnego Petersburga rozmyślając, czy jest w stanie „to” zrobić (nie nazywa rzeczy po imieniu, zasłaniając pojęcie „morderstwo” zaimkiem „to”). Nie zastanawia się nad moralnymi aspektami planowanemu czynu, lecz przykłada dużą dbałość do drobiazgów: „Drobiazgi, drobiazgi są najważniejsze!... Bo te drobiazgi gubią zawsze i wszędzie…”.
Gdy w końcu dochodzi do popełnienia zbrodni, prócz nieuczciwej lichwiarki ostrze siekiery zatapia również w czaszce przypadkowego świadka – ginie przyrodnia siostra staruchy, uczciwa i wierząca Lizawieta. Choć nie planował drugiego morderstwa, nie czuje większych wyrzutów sumienia.
W dalszej części powieści Dostojewski ukazał człowieka broniącego swoich poglądów. Szczegółowo nakreślił obraz psychologiczny bohatera: mężczyzny przekonanego o słuszności swej zbrodni, o swej wyższości. Jego spokój burzą spotkania z sędzią śledczym Porfirym, który, choć ma pewność winy młodzieńca, to zachowuje w stosunku do niego takt i życzliwość. Pod koniec dzieła, w rozmowie z Sonią, której zdradził swoje grzechy, Raskolnikow wyznał: „Wiesz, co mnie tylko złości? Bierze mnie gniew, że wszystkie te głupie, bestialskie gęby otoczą mnie zaraz, będą wybałuszać na mnie gały, zadawać mi swoje idiotyczne pytania, (…) będą wytykać palcami…”. Nie martwiło go, że pozbawił życia niewinne kobiety, ale że będzie musiał znosić niewygody przesłuchań.
Gdy w końcu przyznaje się przed trybunałem i zostaje skazany na 8 lat syberyjskiego więzienia, nawet tam nie żałuje popełnionej zbrodni. Dostojewski nie pokazuje nam procesu przemiany zbrodniarza, lecz zapowiada jej dokonanie w przyszłości, wskutek wiary i miłości: „Ale tu już się rozpoczyna nowa historia, historia stopniowej odnowy człowieka, historia stopniowego jego odradzania się, stopniowego przechodzenia z jednego świata w drugi”.Psychologizm w „Zbrodni i karze”
Autor: Karolina MarlgaTeodor Parnicki nazwał Dostojewskiego „(…) ojcem nowoczesnej analizy psychologicznej”. Powieść Rosjanina jest przykładem dziewiętnastowiecznej powieści psychologicznej.
Pisarz dokonał w niej szczegółowej analizy psychiki człowieka uważającego się za jednostkę wybitną i dającą sobie prawo do zbrodni w imię ogólnego dobra społecznego (Raskolnikow ujawnił swoje tezy w artykule „O zbrodni” opublikowanym na łamach „Słowa Periodycznego”).
Bohatera poznajemy w chwili, gdy od miesiąca szczegółowo planuje zabójstwo nieuczciwej lichwiarki, chodzi ulicami brudnego Petersburga rozmyślając, czy jest w stanie „to” zrobić (nie nazywa rzeczy po imieniu, zasłaniając pojęcie „morderstwo” zaimkiem „to”). Nie zastanawia się nad moralnymi aspektami planowanemu czynu, lecz przykłada dużą dbałość do drobiazgów: „Drobiazgi, drobiazgi są najważniejsze!... Bo te drobiazgi gubią zawsze i wszędzie…”.
Gdy w końcu dochodzi do popełnienia zbrodni, prócz nieuczciwej lichwiarki ostrze siekiery zatapia również w czaszce przypadkowego świadka – ginie przyrodnia siostra staruchy, uczciwa i wierząca Lizawieta. Choć nie planował drugiego morderstwa, nie czuje większych wyrzutów sumienia.
W dalszej części powieści Dostojewski ukazał człowieka broniącego swoich poglądów. Szczegółowo nakreślił obraz psychologiczny bohatera: mężczyzny przekonanego o słuszności swej zbrodni, o swej wyższości. Jego spokój burzą spotkania z sędzią śledczym Porfirym, który, choć ma pewność winy młodzieńca, to zachowuje w stosunku do niego takt i życzliwość. Pod koniec dzieła, w rozmowie z Sonią, której zdradził swoje grzechy, Raskolnikow wyznał: „Wiesz, co mnie tylko złości? Bierze mnie gniew, że wszystkie te głupie, bestialskie gęby otoczą mnie zaraz, będą wybałuszać na mnie gały, zadawać mi swoje idiotyczne pytania, (…) będą wytykać palcami…”. Nie martwiło go, że pozbawił życia niewinne kobiety, ale że będzie musiał znosić niewygody przesłuchań.
„Zbrodnia i kara” to szczegółowa analiza ludzkiej psychiki, próba opisania tego „czegoś”, co popycha nas w kierunku zbrodni.
Szybki test:
Spokój Raskolnikowa po morderstwie burzą spotkania z:a) Łużynem
b) Porfirym
c) Sonią
d) Razumichinem
Rozwiązanie
Raskolnikow ujawnił swoje tezy w artykule „O zbrodni” opublikowanym na łamach:
a) „Gazety Petersburskiej”
b) „Głosu Studenckiego”
c) „Słowa Periodycznego”
d) „Magazynu Powszechnego”
Rozwiązanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies