Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Balladyna
Spektakle teatralne są zazwyczaj formą interpretacji danego dzieła. Podobnie zdarzało się w przypadku Balladyny Słowackiego, która jest jedną z częściej grywanych sztuk. Konsekwentna i spójna konstrukcja dramatu daje spore możliwości reżyserom, lecz bywa, że ci, bardzo powierzchownie traktują utwór. Wydobywają „sensacyjność” wątków lub zbyt mocno akcentują ludowy „przekaz”, zapominając o głębi intelektualnej sztuki.
Godne uwagi inscenizacje:
Po raz pierwszy wystawiono Balladynę 7 marca 1862 roku w Teatrze im. Skarbka we Lwowie. Przedstawienie było jednorazowe i niezbyt dobrze przygotowane. Zignorowano dramaturgię dzieła, a dekoracje, ze względu na brak należytych urządzeń, były nieefektowne. W tym zakresie nie poradzono sobie z „magiczną” stroną utworu. Trudności pojawiały się w momentach, gdy np. Goplana miała się unosić na falach. Kolejne spektakle odnosiły większe sukcesy, głównie dzięki wybitnym kreacjom aktorskim.
W 1868 roku w Krakowie w rolę tytułowej bohaterki wcieliła się Antonina Hoffman. Był to jej debiut. W roli Goplany świetnie sprawdziła się Helena Modrzejewska. W 1902 roku kolejnej inscenizacji, również w Krakowie, dokonał Józef Kotarbiński, który kreację Balladyny powierzył Stanisławie Wysockiej. Według recenzentów była to niezapomniana rola artystki. Stanisława Wysocka wystąpiła również w inscenizacji warszawskiej z roku 1914. Reżyserem był wówczas Ferdynand Ruszczyc. Wysocką dublowała Wanda Siemaszkowa. W pozostałych bohaterów dramatu wcielili się: Maria Przybyłko – Potocka jako Alina, Aleksander Węgierko – Filon, Józef Węgrzyn – Fon Kostryn, Jerzy Leszczyński jako Grabiec.
W 1938 roku inscenizację tę powtórzył Teatr Narodowy w Warszawie. Tym razem reżyserował ją Juliusz Osterwa, a postać tytułową kreowała Irena Eichlerówna. Po wojnie pokazano Balladynę w 1945 roku w Krakowie reżyserowaną przez Władysława Woźnika, z Zofią Rysiówną w roli głównej. Nowej interpretacji dramatu Słowackiego dokonał w 1950 roku Bronisław Dąbrowski. Jego Balladyna, wystawiona również w Krakowie przypominała antyfeudalną baśń polityczną. Podkreślono w niej „wyjście” głównej bohaterki poza swoją sferę, które „doprowadziło ją do zbrodniczego wykolejenia”.
Podobnie, równie „antyfeudalnie” postąpił z „Balladyną” Aleksander Bardini, który zaprezentował sztukę w 1954 roku w warszawskiej szkole teatralnej. Twórca sparodiował postaci fantastyczne, akcentując konwencję realistyczną, wyeksponował „zdemoralizowanie” centralnej postaci, jej despotyzm, wrogość wobec ludu i karierowiczostwo. Jednym z ciekawszych powojennych inscenizacji była „koszalińsko – słupska” z 1959 roku zrealizowana przez Tadeusza Aleksandrowicza z Różą Czeplewską i Renatą Maklakiewicz w roli głównej. Sztuka podkreślała aktualną problematyką moralną wiążącą się z awansem społeczno – politycznym. Określano ją również jako studium współczesnych wad narodowych. To przedstawienie udowodniło, że Balladyna potrafi „kontaktować się” ze współczesnością. Najważniejsze inscenizacje „Balladyny”
Autor: Ewa PetniakSpektakle teatralne są zazwyczaj formą interpretacji danego dzieła. Podobnie zdarzało się w przypadku Balladyny Słowackiego, która jest jedną z częściej grywanych sztuk. Konsekwentna i spójna konstrukcja dramatu daje spore możliwości reżyserom, lecz bywa, że ci, bardzo powierzchownie traktują utwór. Wydobywają „sensacyjność” wątków lub zbyt mocno akcentują ludowy „przekaz”, zapominając o głębi intelektualnej sztuki.
Godne uwagi inscenizacje:
Po raz pierwszy wystawiono Balladynę 7 marca 1862 roku w Teatrze im. Skarbka we Lwowie. Przedstawienie było jednorazowe i niezbyt dobrze przygotowane. Zignorowano dramaturgię dzieła, a dekoracje, ze względu na brak należytych urządzeń, były nieefektowne. W tym zakresie nie poradzono sobie z „magiczną” stroną utworu. Trudności pojawiały się w momentach, gdy np. Goplana miała się unosić na falach. Kolejne spektakle odnosiły większe sukcesy, głównie dzięki wybitnym kreacjom aktorskim.
W 1868 roku w Krakowie w rolę tytułowej bohaterki wcieliła się Antonina Hoffman. Był to jej debiut. W roli Goplany świetnie sprawdziła się Helena Modrzejewska. W 1902 roku kolejnej inscenizacji, również w Krakowie, dokonał Józef Kotarbiński, który kreację Balladyny powierzył Stanisławie Wysockiej. Według recenzentów była to niezapomniana rola artystki. Stanisława Wysocka wystąpiła również w inscenizacji warszawskiej z roku 1914. Reżyserem był wówczas Ferdynand Ruszczyc. Wysocką dublowała Wanda Siemaszkowa. W pozostałych bohaterów dramatu wcielili się: Maria Przybyłko – Potocka jako Alina, Aleksander Węgierko – Filon, Józef Węgrzyn – Fon Kostryn, Jerzy Leszczyński jako Grabiec.
W 1938 roku inscenizację tę powtórzył Teatr Narodowy w Warszawie. Tym razem reżyserował ją Juliusz Osterwa, a postać tytułową kreowała Irena Eichlerówna. Po wojnie pokazano Balladynę w 1945 roku w Krakowie reżyserowaną przez Władysława Woźnika, z Zofią Rysiówną w roli głównej. Nowej interpretacji dramatu Słowackiego dokonał w 1950 roku Bronisław Dąbrowski. Jego Balladyna, wystawiona również w Krakowie przypominała antyfeudalną baśń polityczną. Podkreślono w niej „wyjście” głównej bohaterki poza swoją sferę, które „doprowadziło ją do zbrodniczego wykolejenia”.
Ów kontakt – dialog (ze współczesnością) uwypuklił swoją realizacją z 1974 roku Adam Hanuszkiewicz. Wystawił on Balladynę w warszawskim Teatrze Narodowym w Warszawie, a jego spektakl opierał się na deformacji i ujawniał demaskatorską naturę. Inscenizator odczytał dramat „od końca” – od Epilogu, gdzie, jak wiadomo, Słowacki argumentował ironiczno – baśniowy charakter dzieła, „eksperymentował” i kpił z literackiej tradycji, romantycznych wartości narodowych i „mitów” oraz z samego siebie (autor w „laurowym wieńcu”).
Nietypową balladę – baśń przełożył Hanuszkiewicz na język współczesny – zrozumiały dla aktualnego odbiorcy. Zasugerował się między innymi twórczością komiksową i wytworami cywilizacji. Jego postaci jeździły na motocyklach, a gnieźnieńska bitwa rozgrywała się z użyciem mechanicznych zabawek. Reżyser nie omieszkał też wydobyć z romantycznego dzieła uniwersalnej problematyki. Przedstawienie cieszyło się ogromnym powodzeniem. W rolach głównych obsadzono: Annę Chodakowską jako Balladynę i Wojciecha Siemiona jako Grabca.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies