Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kamienie na szaniec
„Bicie trwało bez ustanku z parogodzinnymi przerwami. Bito go w trzech postawach: na stojąco – pięścią po twarzy i głowie, leżącego na stołku – kijem i pejczem, oraz na podłodze, gdy mdlał – butami po brzuchu i między nogi. Miażdżono mu również podkowami butów dłonie na kamiennej posadzce, gdy leżał wyczerpany bez sił. Bicie kijem ustało dopiero wtedy, gdy kij złamali mu na głowie”.
Pomimo katowania, budzenia go z omdlenia kopaniem w brzuch czy deptaniem genitaliów oraz dłoni nie zdradził żadnego z kolegów. Udowodnił swoją lojalność i oddanie.
Ten bohater jest nie tylko symbolem ofiar bestialstwa niemieckiego okupanta, lecz także literackim zapisem zmian, jakie w pokoleniu Kolumbów czyniła wojna. Rudy, podobnie jak tysiące jego rówieśników – pod wpływem jej pierwszych czterech lat z drobnego, szczupłego, skromnego i powściągliwego chłopca stał się silnym, aktywnym, twardym i zdeterminowanym mężczyzną, który zajmował się sprawami organizacyjnymi, szkoleniowymi, dbał o zaufanie i realizowanie idei „braterstwa służby” oraz miewał chwile zadumy, w czasie których powtarzał, że „Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą”.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Charakterystyka Rudego
Autor: Karolina Marlga„Bicie trwało bez ustanku z parogodzinnymi przerwami. Bito go w trzech postawach: na stojąco – pięścią po twarzy i głowie, leżącego na stołku – kijem i pejczem, oraz na podłodze, gdy mdlał – butami po brzuchu i między nogi. Miażdżono mu również podkowami butów dłonie na kamiennej posadzce, gdy leżał wyczerpany bez sił. Bicie kijem ustało dopiero wtedy, gdy kij złamali mu na głowie”.
Pomimo katowania, budzenia go z omdlenia kopaniem w brzuch czy deptaniem genitaliów oraz dłoni nie zdradził żadnego z kolegów. Udowodnił swoją lojalność i oddanie.
Ten bohater jest nie tylko symbolem ofiar bestialstwa niemieckiego okupanta, lecz także literackim zapisem zmian, jakie w pokoleniu Kolumbów czyniła wojna. Rudy, podobnie jak tysiące jego rówieśników – pod wpływem jej pierwszych czterech lat z drobnego, szczupłego, skromnego i powściągliwego chłopca stał się silnym, aktywnym, twardym i zdeterminowanym mężczyzną, który zajmował się sprawami organizacyjnymi, szkoleniowymi, dbał o zaufanie i realizowanie idei „braterstwa służby” oraz miewał chwile zadumy, w czasie których powtarzał, że „Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą”.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies