Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kamienie na szaniec
O sile jego przyjaźni oraz oddania Rudemu świadczy także załamanie psychiczne, jakie przeszedł po śmierci Bytnara:
„Stracił sprężystość, tylko siłą woli wymuszał na sobie załatwianie bieżących spraw organizacji i życia codziennego. Z rana leżał długo bezmyślnie wpatrzony w sufit. Spóźniał się na spotkania. Chodził zaniedbany. Nie chciał z nikim rozmawiać, był zawsze posępny. Jedynie tylko na zbiórkach, w gronie towarzyszy broni, odzyskiwał na krótki czas zainteresowanie bieżącą chwilą i czuł się jakoś lepiej. W momentach trudnych, jakie obecnie raz po raz sypały się na jego wojskowe otoczenie, potrafił nawet zdobyć się na uśmiech i chwilę pogody. Wnet jednak znów posępniał”.
Ważnym momentem w jego życiu był także pobyt w więzieniu, do którego trafił w wyniku przypadkowego zatrzymania. Bohater wrócił bardzo zmieniony - z ogoloną głową, zawszony, blady. Stał się bardzo spokojny i wyciszony, w więzieniu zdał sobie sprawę, że na świecie nie żyją tylko konspiratorzy, zrozumiał, że są jeszcze inne strony życia. Nie biegał już do przyjaciół tylko zapraszał ich do siebie, zaczął okazywać dużą serdeczność ojcu, siostrze, wolał siedzieć w domu i spędzać czas z rodziną. Zainicjował wśród kolegów prowadzenie dyskusji o życiu i niebezpieczeństwie pracy niepodległościowej.
Kolejne cechy charakteru, wykształcone w czasie pracy w Małym Sabotażu oraz w czasie dowodzenia wieloma akcjami dywersyjnymi i zbrojnymi, takie jak sumienność, punktualność,
posłuszeństwo zwierzchnikom sprawiają, że Tadeusz Zawadzki staje się literackim symbolem przywódcy, który czuje się odpowiedzialny za żołnierzy szukających swego miejsca w Polsce Podziemnej.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Charakterystyka Zośki
Autor: Karolina MarlgaO sile jego przyjaźni oraz oddania Rudemu świadczy także załamanie psychiczne, jakie przeszedł po śmierci Bytnara:
„Stracił sprężystość, tylko siłą woli wymuszał na sobie załatwianie bieżących spraw organizacji i życia codziennego. Z rana leżał długo bezmyślnie wpatrzony w sufit. Spóźniał się na spotkania. Chodził zaniedbany. Nie chciał z nikim rozmawiać, był zawsze posępny. Jedynie tylko na zbiórkach, w gronie towarzyszy broni, odzyskiwał na krótki czas zainteresowanie bieżącą chwilą i czuł się jakoś lepiej. W momentach trudnych, jakie obecnie raz po raz sypały się na jego wojskowe otoczenie, potrafił nawet zdobyć się na uśmiech i chwilę pogody. Wnet jednak znów posępniał”.
Ważnym momentem w jego życiu był także pobyt w więzieniu, do którego trafił w wyniku przypadkowego zatrzymania. Bohater wrócił bardzo zmieniony - z ogoloną głową, zawszony, blady. Stał się bardzo spokojny i wyciszony, w więzieniu zdał sobie sprawę, że na świecie nie żyją tylko konspiratorzy, zrozumiał, że są jeszcze inne strony życia. Nie biegał już do przyjaciół tylko zapraszał ich do siebie, zaczął okazywać dużą serdeczność ojcu, siostrze, wolał siedzieć w domu i spędzać czas z rodziną. Zainicjował wśród kolegów prowadzenie dyskusji o życiu i niebezpieczeństwie pracy niepodległościowej.
Kolejne cechy charakteru, wykształcone w czasie pracy w Małym Sabotażu oraz w czasie dowodzenia wieloma akcjami dywersyjnymi i zbrojnymi, takie jak sumienność, punktualność,
posłuszeństwo zwierzchnikom sprawiają, że Tadeusz Zawadzki staje się literackim symbolem przywódcy, który czuje się odpowiedzialny za żołnierzy szukających swego miejsca w Polsce Podziemnej.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies