JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Nowele Prusa
Antek czÄ™sto nieÅ›wiadomie manifestowaÅ‚ swojÄ… odrÄ™bność i inność. Widać to najlepiej w chwili, gdy jego matka za namowÄ… znachorki postanowiÅ‚a wsunąć RozalkÄ™, siostrÄ™ Antka, do pieca, aby przepÄ™dzić z niej chorobÄ™. MÅ‚ody bohater nawet przez chwilÄ™ nie sÄ…dziÅ‚, iż taka praktyka przyniesie jakikolwiek pozytywny skutek: „Matulu! - zawoÅ‚aÅ‚ z pÅ‚aczem - a dyć jÄ… tam na Å›mierć zaboli!...”. ChÅ‚opiec jako jedyny w izbie byÅ‚ przekonany, że próba leczenia Rozalki takÄ… metodÄ… zakoÅ„czy siÄ™ jej Å›mierciÄ…, lecz byÅ‚ zbyt sÅ‚aby, aby odwieść od niej matkÄ™.
Poza tym żaden z mieszkańców wsi nie mierzył tak wysoko i nie był tak ambitny jak Antek. Chęć zrealizowania swoich największych marzeń powodowała, że coraz bardziej nie pasował do swoich rówieśników i sąsiadów.
W stosunkach z innymi ludźmi na szczególnÄ… uwagÄ™ zasÅ‚ugujÄ… jego bardzo mocne wiÄ™zi z matkÄ… i rodzeÅ„stwem. Antek, jako najstarszy z trójki dzieci niemal przez caÅ‚y czas musiaÅ‚ opiekować siÄ™ RozalkÄ… i najmÅ‚odszym – Wojtusiem. Szczególnie silna byÅ‚a więź Å‚Ä…czÄ…ca bohatera z siostrÄ…. DziÄ™ki dziewczynce Antek mógÅ‚ skupić siÄ™ na struganiu, podczas gdy ona pilnowaÅ‚a bydÅ‚a na pastwisku.
Chociaż matka uważaÅ‚a go za ciężar, ponieważ nie potrafiÅ‚ dobrze wykonywać swoich obowiÄ…zków, nie robiÅ‚ niczego pożytecznego, a ona musiaÅ‚a go wykarmić, to Antek bardzo kochaÅ‚ swojÄ… rodzicielkÄ™. Bardzo chciaÅ‚ jej pomóc, lecz mimo szczerych chÄ™ci nie udawaÅ‚o mu siÄ™ to nigdy. To, że bohater byÅ‚ niezwykle mocno przywiÄ…zany do matki i brata, widać w chwili, gdy zostaÅ‚ zmuszony do opuszczenia wioski i pójÅ›cia „w Å›wiat”. Pożegnanie z najbliższymi oraz Å›wiadomość, iż opuszcza rodzinnÄ… wieÅ›, w której siÄ™ wychowaÅ‚, gÅ‚Ä™boko zasmuciÅ‚y Antka. W scenie rozstania widać również jakim szacunkiem bohater darzyÅ‚ starszych czÅ‚onków swojej rodziny: „Antek upadÅ‚ do nóg matce, potem Andrzejowi (…)”.
Aż do pewnej niedzieli mÅ‚odzieniec nie zwracaÅ‚ nawet uwagi na pÅ‚eć przeciwnÄ…: „A gdy siÄ™ kobiety spieraÅ‚y tak o patrzenie Antkowe, on tymczasem na nie nie patrzyÅ‚ wcale. U niego wiÄ™cej jeszcze znaczyÅ‚ dobry pilnik aniżeli najÅ‚adniejsza kobieta”. Sytuacja ta zmieniÅ‚a siÄ™, gdy żona wójta – piÄ™kna „Cyganka z wiÅ›niowymi ustami nieco odchylonymi i z oczami czarnymi, w których niby ogieÅ„ paliÅ‚a siÄ™ jej mÅ‚odość” oparÅ‚a na nim w koÅ›ciele swojÄ… rÄ™kÄ™ i spojrzaÅ‚a mu gÅ‚Ä™boko w oczy. Wtedy to „chÅ‚opca aż gorÄ…co oblaÅ‚o od jej oczów”. MÅ‚odzieniec nie znaÅ‚ uczucia, które narodziÅ‚o siÄ™ w jego sercu i zmusiÅ‚o go do uzmysÅ‚owienia sobie bardzo ważnych faktów: „ZbudziÅ‚o siÄ™ drzemiÄ…ce serce i wÅ›ród boleÅ›ci poczęło siÄ™ - jakby przeciÄ…gać. Teraz Å›wiat wydaÅ‚ mu siÄ™ caÅ‚kiem odmienny. Dolina byÅ‚a za szczupÅ‚a, góry za niskie, a niebo - bodaj czy siÄ™ nie opuÅ›ciÅ‚o, bo zamiast porywać ku sobie, zaczęło go przygniatać”. PiÄ™kna cyganka spowodowaÅ‚a, iż „MiÅ‚ość, której nawet nazwać nie umiaÅ‚, spadÅ‚a naÅ„ jak burza rozniecajÄ…c w duszy strach, żal, zdziwienie i - albo on wiedziaÅ‚ co jeszcze?”. Antek zupeÅ‚nie „straciÅ‚ gÅ‚owÄ™” dla mÅ‚odej żony wójta. PostanowiÅ‚ wykonać dla niej drewniany krzyżyk. WÅ‚ożyÅ‚ caÅ‚e serce i caÅ‚y talent w maÅ‚e arcydzieÅ‚o, lecz nie potrafiÅ‚ ofiarować go swojej ukochanej, ponieważ wstydziÅ‚ siÄ™ spojrzeć jej w oczy.
Antek z pewnoÅ›ciÄ… byÅ‚ niepoprawnym marzycielem, którego najwiÄ™kszym nieszczęściem byÅ‚o to, iż urodziÅ‚ siÄ™ na wsi. Nie nadawaÅ‚ siÄ™ w zupeÅ‚noÅ›ci do peÅ‚nienia obowiÄ…zków parobka, pastucha, a już na pewno gospodarza. RealizowaÅ‚ siÄ™ natomiast w rzemioÅ›le, zwÅ‚aszcza artystycznym. Najlepiej postać Antka okreÅ›lajÄ… sÅ‚owa narratora, które padajÄ… w zakoÅ„czeniu nowelki: „W jego oczach zobaczycie jakby odblask nieba, które przeglÄ…da siÄ™ w powierzchni spokojnych wód; w jego myÅ›lach poznacie naiwnÄ… prostotÄ™, a w sercu tajemnÄ… i prawie bezÅ›wiadomÄ… miÅ‚ość”.Charakterystyka Antka
Autor: Karolina MarlêgaAntek czÄ™sto nieÅ›wiadomie manifestowaÅ‚ swojÄ… odrÄ™bność i inność. Widać to najlepiej w chwili, gdy jego matka za namowÄ… znachorki postanowiÅ‚a wsunąć RozalkÄ™, siostrÄ™ Antka, do pieca, aby przepÄ™dzić z niej chorobÄ™. MÅ‚ody bohater nawet przez chwilÄ™ nie sÄ…dziÅ‚, iż taka praktyka przyniesie jakikolwiek pozytywny skutek: „Matulu! - zawoÅ‚aÅ‚ z pÅ‚aczem - a dyć jÄ… tam na Å›mierć zaboli!...”. ChÅ‚opiec jako jedyny w izbie byÅ‚ przekonany, że próba leczenia Rozalki takÄ… metodÄ… zakoÅ„czy siÄ™ jej Å›mierciÄ…, lecz byÅ‚ zbyt sÅ‚aby, aby odwieść od niej matkÄ™.
Poza tym żaden z mieszkańców wsi nie mierzył tak wysoko i nie był tak ambitny jak Antek. Chęć zrealizowania swoich największych marzeń powodowała, że coraz bardziej nie pasował do swoich rówieśników i sąsiadów.
W stosunkach z innymi ludźmi na szczególnÄ… uwagÄ™ zasÅ‚ugujÄ… jego bardzo mocne wiÄ™zi z matkÄ… i rodzeÅ„stwem. Antek, jako najstarszy z trójki dzieci niemal przez caÅ‚y czas musiaÅ‚ opiekować siÄ™ RozalkÄ… i najmÅ‚odszym – Wojtusiem. Szczególnie silna byÅ‚a więź Å‚Ä…czÄ…ca bohatera z siostrÄ…. DziÄ™ki dziewczynce Antek mógÅ‚ skupić siÄ™ na struganiu, podczas gdy ona pilnowaÅ‚a bydÅ‚a na pastwisku.
Chociaż matka uważaÅ‚a go za ciężar, ponieważ nie potrafiÅ‚ dobrze wykonywać swoich obowiÄ…zków, nie robiÅ‚ niczego pożytecznego, a ona musiaÅ‚a go wykarmić, to Antek bardzo kochaÅ‚ swojÄ… rodzicielkÄ™. Bardzo chciaÅ‚ jej pomóc, lecz mimo szczerych chÄ™ci nie udawaÅ‚o mu siÄ™ to nigdy. To, że bohater byÅ‚ niezwykle mocno przywiÄ…zany do matki i brata, widać w chwili, gdy zostaÅ‚ zmuszony do opuszczenia wioski i pójÅ›cia „w Å›wiat”. Pożegnanie z najbliższymi oraz Å›wiadomość, iż opuszcza rodzinnÄ… wieÅ›, w której siÄ™ wychowaÅ‚, gÅ‚Ä™boko zasmuciÅ‚y Antka. W scenie rozstania widać również jakim szacunkiem bohater darzyÅ‚ starszych czÅ‚onków swojej rodziny: „Antek upadÅ‚ do nóg matce, potem Andrzejowi (…)”.
Aż do pewnej niedzieli mÅ‚odzieniec nie zwracaÅ‚ nawet uwagi na pÅ‚eć przeciwnÄ…: „A gdy siÄ™ kobiety spieraÅ‚y tak o patrzenie Antkowe, on tymczasem na nie nie patrzyÅ‚ wcale. U niego wiÄ™cej jeszcze znaczyÅ‚ dobry pilnik aniżeli najÅ‚adniejsza kobieta”. Sytuacja ta zmieniÅ‚a siÄ™, gdy żona wójta – piÄ™kna „Cyganka z wiÅ›niowymi ustami nieco odchylonymi i z oczami czarnymi, w których niby ogieÅ„ paliÅ‚a siÄ™ jej mÅ‚odość” oparÅ‚a na nim w koÅ›ciele swojÄ… rÄ™kÄ™ i spojrzaÅ‚a mu gÅ‚Ä™boko w oczy. Wtedy to „chÅ‚opca aż gorÄ…co oblaÅ‚o od jej oczów”. MÅ‚odzieniec nie znaÅ‚ uczucia, które narodziÅ‚o siÄ™ w jego sercu i zmusiÅ‚o go do uzmysÅ‚owienia sobie bardzo ważnych faktów: „ZbudziÅ‚o siÄ™ drzemiÄ…ce serce i wÅ›ród boleÅ›ci poczęło siÄ™ - jakby przeciÄ…gać. Teraz Å›wiat wydaÅ‚ mu siÄ™ caÅ‚kiem odmienny. Dolina byÅ‚a za szczupÅ‚a, góry za niskie, a niebo - bodaj czy siÄ™ nie opuÅ›ciÅ‚o, bo zamiast porywać ku sobie, zaczęło go przygniatać”. PiÄ™kna cyganka spowodowaÅ‚a, iż „MiÅ‚ość, której nawet nazwać nie umiaÅ‚, spadÅ‚a naÅ„ jak burza rozniecajÄ…c w duszy strach, żal, zdziwienie i - albo on wiedziaÅ‚ co jeszcze?”. Antek zupeÅ‚nie „straciÅ‚ gÅ‚owÄ™” dla mÅ‚odej żony wójta. PostanowiÅ‚ wykonać dla niej drewniany krzyżyk. WÅ‚ożyÅ‚ caÅ‚e serce i caÅ‚y talent w maÅ‚e arcydzieÅ‚o, lecz nie potrafiÅ‚ ofiarować go swojej ukochanej, ponieważ wstydziÅ‚ siÄ™ spojrzeć jej w oczy.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies