JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Nowele Prusa
Gdy kobiety wsunęły już caÅ‚Ä… deskÄ™, zamkniÄ™to piec i zaczÄ™to odmawiać ZdrowaÅ› Mario. SÅ‚ychać byÅ‚o w caÅ‚ej izbie krzyk Rozalii. Antek caÅ‚y czas z pÅ‚aczem prosiÅ‚ matkÄ™, żeby wyciÄ…gnęła siostrÄ™, lecz dostaÅ‚ tylko „w Å‚eb”. Po chwili wrzaski umilkÅ‚y, a gdy zgromadzeni zakoÅ„czyli trzeciÄ… „zdrowaÅ›kÄ™”, otwarto piec, z którego wysuniÄ™to spalone doszczÄ™tnie ciaÅ‚o dziecka. Kobiety przeniosÅ‚y je na tapczan, a matka zaczęła bić gÅ‚owÄ… w klepisko wykrzykujÄ…c, że to wina znachorki. Grzegorzowa odparÅ‚a, że widocznie po wsadzeniu do pieca choroba za szybko z Rozalii wyszÅ‚a, co byÅ‚o oczywiÅ›cie wolÄ… Boga. We wsi nikt nie zmartwiÅ‚ siÄ™ tym tragicznym wydarzeniem. Ludzie mówili, że Å›mierć Rozalii byÅ‚a jej przeznaczona. Dla nich nie byÅ‚o to stratÄ…, ponieważ dzieci umieraÅ‚y i rodziÅ‚y siÄ™ ciÄ…gle.
Trzeciego dnia ciało dziewczynki włożono do trumienki z czarnym krzyżem, którą ustawiono na wozie zaprzęgniętym do wołów i odwieziono za wieś na mogiły. Podczas drogi Antek, widząc przekrzywioną trumienkę, myślał, że Rozalka przekręca się na bok, ponieważ jej niewygodnie. Ksiądz pokropił trumnę święconą wodą, a potem parobcy spuścili ją do grobu. Jeszcze przez tydzień mówiono o Rozalii, a potem zaprzestano. Życie we wsi toczyło się dalej.
Gdy nadeszła zima, gospodarskie dzieci uczyły się w szkole z braku zajęcia koło domu. Po naradzie z kumem matka Antka wzięła czterdzieści groszy i poszła poprosić nauczyciela, by przyjął jej syna do szkoły. Chłopiec ucieszył się bardzo z tego powodu. Myślał, że w nowym miejscu nauczy się stawiać wiatraki. Pedagog zgodził się na dołączenie do swej grupy nowego chłopca. Gdy zapytał matkę, co potrafi jej syn, nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
Matka Antka od sąsiadów dowiedziała się, że nie powinna była płacić za naukę syna, ponieważ czyni to gmina. Usłyszała też wiele pochwał nauczyciela, który w trzy lata nauczył abecadła jedno z wiejskich dzieci.
Po paru dniach Antek poszedł do szkoły. Izba wydała mu się podobną do karczmy, z ławkami jak w kościele. Znajdował się tam pęknięty piec, ale panował w niej chłód. Na ścianach widać było ślady mrozu. Dzieci również były wyziębione. Nowego ucznia posadzono między innymi.
Nauczyciel w starym kożuchu i baraniej czapce na gÅ‚owie napisaÅ‚ na tablicy literkÄ™ A, którÄ… dzieci musiaÅ‚y gÅ‚oÅ›no nazwać. Podobnie uczyniÅ‚ z literkÄ… B. Podczas lekcji Antek pamiÄ™taÅ‚ o tym, co obiecaÅ‚ sobie i matce – chciaÅ‚ siÄ™ wyróżnić spoÅ›ród innych. ZwinÄ…Å‚ wiÄ™c rÄ™ce w trÄ…bkÄ™ i krzyczaÅ‚ najgÅ‚oÅ›niej ze wszystkich: „BEEE”, co zdenerwowaÅ‚o pedagoga. PowiedziaÅ‚ : „HÄ™! (…) ToÅ› ty taki zuch? Ze szkoÅ‚y robisz cielÄ™tnik? Dajcie go tu na rozgrzewkÄ™!”. Dwóch chÅ‚opców chwyciÅ‚o Antka pod ramiona, poÅ‚ożyÅ‚o na Å›rodku izby, gdzie dostaÅ‚ „lanie” od nauczyciela. ChÅ‚opiec nie wiedziaÅ‚ oczywiÅ›cie, za co. „Antek”- streszczenie
Autor: Karolina MarlêgaGdy kobiety wsunęły już caÅ‚Ä… deskÄ™, zamkniÄ™to piec i zaczÄ™to odmawiać ZdrowaÅ› Mario. SÅ‚ychać byÅ‚o w caÅ‚ej izbie krzyk Rozalii. Antek caÅ‚y czas z pÅ‚aczem prosiÅ‚ matkÄ™, żeby wyciÄ…gnęła siostrÄ™, lecz dostaÅ‚ tylko „w Å‚eb”. Po chwili wrzaski umilkÅ‚y, a gdy zgromadzeni zakoÅ„czyli trzeciÄ… „zdrowaÅ›kÄ™”, otwarto piec, z którego wysuniÄ™to spalone doszczÄ™tnie ciaÅ‚o dziecka. Kobiety przeniosÅ‚y je na tapczan, a matka zaczęła bić gÅ‚owÄ… w klepisko wykrzykujÄ…c, że to wina znachorki. Grzegorzowa odparÅ‚a, że widocznie po wsadzeniu do pieca choroba za szybko z Rozalii wyszÅ‚a, co byÅ‚o oczywiÅ›cie wolÄ… Boga. We wsi nikt nie zmartwiÅ‚ siÄ™ tym tragicznym wydarzeniem. Ludzie mówili, że Å›mierć Rozalii byÅ‚a jej przeznaczona. Dla nich nie byÅ‚o to stratÄ…, ponieważ dzieci umieraÅ‚y i rodziÅ‚y siÄ™ ciÄ…gle.
Trzeciego dnia ciało dziewczynki włożono do trumienki z czarnym krzyżem, którą ustawiono na wozie zaprzęgniętym do wołów i odwieziono za wieś na mogiły. Podczas drogi Antek, widząc przekrzywioną trumienkę, myślał, że Rozalka przekręca się na bok, ponieważ jej niewygodnie. Ksiądz pokropił trumnę święconą wodą, a potem parobcy spuścili ją do grobu. Jeszcze przez tydzień mówiono o Rozalii, a potem zaprzestano. Życie we wsi toczyło się dalej.
Gdy nadeszła zima, gospodarskie dzieci uczyły się w szkole z braku zajęcia koło domu. Po naradzie z kumem matka Antka wzięła czterdzieści groszy i poszła poprosić nauczyciela, by przyjął jej syna do szkoły. Chłopiec ucieszył się bardzo z tego powodu. Myślał, że w nowym miejscu nauczy się stawiać wiatraki. Pedagog zgodził się na dołączenie do swej grupy nowego chłopca. Gdy zapytał matkę, co potrafi jej syn, nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
Matka Antka od sąsiadów dowiedziała się, że nie powinna była płacić za naukę syna, ponieważ czyni to gmina. Usłyszała też wiele pochwał nauczyciela, który w trzy lata nauczył abecadła jedno z wiejskich dzieci.
Po paru dniach Antek poszedł do szkoły. Izba wydała mu się podobną do karczmy, z ławkami jak w kościele. Znajdował się tam pęknięty piec, ale panował w niej chłód. Na ścianach widać było ślady mrozu. Dzieci również były wyziębione. Nowego ucznia posadzono między innymi.
W dalszej części lekcji pedagog napisaÅ‚ jeszcze dwie litery alfabetu, które dzieci powtórzyÅ‚y Gdy kazaÅ‚ on zrobić to samo Antkowi, tyle że z czterema literami abecadÅ‚a, chÅ‚opiec baÅ‚ siÄ™ powtórzyć tÄ… drugÄ… – B – gÅ‚oÅ›no. Ponownie dostaÅ‚ lanie („na rozgrzewkÄ™”). MyÅ›laÅ‚ sobie wtedy: „Ha, trudno(…) Bije, bo bije, ale przynajmniej pokaże, jak siÄ™ wiatraki stawia”.
Dzieci z niższych oddziałów cały czas uczyły się tylko czterech pierwszych liter, następnie pomagały żonie nauczyciela w kuchni. Obierały kartofle, obrządzały krowy w obejściu. Tymczasem Antek wciąż czekał na lekcję o wiatrakach.
Pewnego dnia pedagog napisaÅ‚ na tablicy sÅ‚owo DOM. PowiedziaÅ‚ dzieciom, że te trzy litery oznaczajÄ… dom, to znaczy: drzwi, okna, izby, piece. Bohater, choć przecieraÅ‚ oczy, wytężaÅ‚ wzrok, żadnego domu na zielonej tablicy nie mógÅ‚ zobaczyć. W koÅ„cu powiedziaÅ‚ do siedzÄ…cego obok kolegi, że to wszystko to „Å‚garstwo”. Niestety sÅ‚owa te usÅ‚yszaÅ‚ nauczyciel i chÅ‚opiec ponownie zostaÅ‚ ukarany. Do domu wróciÅ‚ spÅ‚akany, a pocieszenia matki zdaÅ‚y siÄ™ na nic…
strona: 1 2 3 4 5
Szybki test:
Jedno z wiejskich dzieci nauczyciel z noweli „Antek” nauczyÅ‚ abecadÅ‚a w ciÄ…gu:a) pół roku
b) trzech lat
c) miesiÄ…ca
d) roku
RozwiÄ…zanie
Antek uczył się zawodu u:
a) szynkarza
b) wójta
c) kowala
d) sołtysa
RozwiÄ…zanie
Uwagę Antka stale odwracały wiatraki, które widział:
a) po drugiej stronie Wisły
b) z okien szkoły
c) podczas pracy u kowala
d) z okien swojego domu
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies