Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Pieśń o Rolandzie
Opowieść przekazywana z ust do ust, z pokolenia na pokolenie, zanim przerodziła się w spisaną Pieśń o Rolandzie przebyła długą drogę, dlatego też wiele z faktów uległo przekształceniu. I tak z wydarzenia o niewielkim znaczeniu historycznym powstała wielka legenda, która przetrwała do dziś w postaci poematu anonimowego autorstwa.
Karol Wielki w roku 778 liczył sobie prawdopodobnie 36 lat i nie był jeszcze wówczas cesarzem, a „tylko” królem Francji. Dopiero w roku 800 został koronowany na cesarza w Rzymie. Nieprawdą jest również, iż podbił całą Hiszpanię. Po klęsce poniesionej w wąwozie Roncevaux nie powrócił już nigdy więcej na Półwysep Iberyjski. Z historii wiadomo, że Karol nie zawrócił do Hiszpanii, aby pomścić poległych żołnierzy, lecz kontynuował swój marsz na północ w kierunku Saksonii, którą później podbił.
Roland w poemacie nazywany jest siostrzeńcem Karola Wielkiego oraz „prawą ręką jego ciała”, chociaż faktycznie tak nie było. Historyczna postać Rolanda znana jest jedynie z bardzo krótkiej wzmianki o poległych w wąwozie Roncevaux. Mężczyzna ten był prefektem Marchii Bretońskiej i w żaden sposób nie był spokrewniony z Karolem Wielkim. Oliwier, największy przyjaciel Rolanda, nigdy nie istniał. Próżno szukać ich grobowców w kościele św. Romana w Blaye.
Król Saragossy – Marsyl, tak naprawdę nigdy nie istniał. Jest to postać zupełnie fikcyjna, którą wprowadzono jako ucieleśnienie pogaństwa i przeciwieństwo Karola Wielkiego. To on, wraz z również fikcyjnym Ganelonem, jest odpowiedzialny za zorganizowanie zasadzki w wąwozie na wojska francuskie. Uznaje się, iż w postać Marsyla „powstała” pod koniec X wieku, kiedy to niebezpieczeństwo ze strony Saracenów dla chrześcijaństwa było bardzo realne. Wówczas to Francuzi prowadzili wojny religijne z hiszpańskimi Maurami i przypuszczalnie podczas jednej z nich przywódcą pogan był pierwowzór króla Marsyla. Baskijscy górale, którzy faktycznie zaatakowali tylną straż Karola Wielkiego z biegiem lat zostali zastąpieni Saracenami.
Z całą pewnością można zatem stwierdzić, iż „tylko zasadnicza oś Pieśni o Rolandzie oparta jest na faktach historycznych: wyprawa Karola Wielkiego do Hiszpanii, bezskuteczne oblężenie Saragossy, powrót przez Pireneje i rzeź straży tylnej. Reszta jest już tworem wyobraźni i zmyśleniem. Należy przy tym także pamiętać o średniowiecznym braku troski i o rzetelność historyczną. Stąd rozliczne w Pieśni o Rolandzie anachronizmy dotyczące języka, obyczaju, kostiumu. Stąd też zupełne pomieszanie wiedzy o Saracenach i ich terytoriach. Saragossa w Pieśni leży na górze, Marsyl to „król władający cały Hiszpanią”, Karol Wielki zdobył Kordowę itp.”. (W. Solecki)
Prawda historyczna a fikcja literacka w „Pieśni o Rolandzie”
Opowieść przekazywana z ust do ust, z pokolenia na pokolenie, zanim przerodziła się w spisaną Pieśń o Rolandzie przebyła długą drogę, dlatego też wiele z faktów uległo przekształceniu. I tak z wydarzenia o niewielkim znaczeniu historycznym powstała wielka legenda, która przetrwała do dziś w postaci poematu anonimowego autorstwa.
Karol Wielki w roku 778 liczył sobie prawdopodobnie 36 lat i nie był jeszcze wówczas cesarzem, a „tylko” królem Francji. Dopiero w roku 800 został koronowany na cesarza w Rzymie. Nieprawdą jest również, iż podbił całą Hiszpanię. Po klęsce poniesionej w wąwozie Roncevaux nie powrócił już nigdy więcej na Półwysep Iberyjski. Z historii wiadomo, że Karol nie zawrócił do Hiszpanii, aby pomścić poległych żołnierzy, lecz kontynuował swój marsz na północ w kierunku Saksonii, którą później podbił.
Roland w poemacie nazywany jest siostrzeńcem Karola Wielkiego oraz „prawą ręką jego ciała”, chociaż faktycznie tak nie było. Historyczna postać Rolanda znana jest jedynie z bardzo krótkiej wzmianki o poległych w wąwozie Roncevaux. Mężczyzna ten był prefektem Marchii Bretońskiej i w żaden sposób nie był spokrewniony z Karolem Wielkim. Oliwier, największy przyjaciel Rolanda, nigdy nie istniał. Próżno szukać ich grobowców w kościele św. Romana w Blaye.
Król Saragossy – Marsyl, tak naprawdę nigdy nie istniał. Jest to postać zupełnie fikcyjna, którą wprowadzono jako ucieleśnienie pogaństwa i przeciwieństwo Karola Wielkiego. To on, wraz z również fikcyjnym Ganelonem, jest odpowiedzialny za zorganizowanie zasadzki w wąwozie na wojska francuskie. Uznaje się, iż w postać Marsyla „powstała” pod koniec X wieku, kiedy to niebezpieczeństwo ze strony Saracenów dla chrześcijaństwa było bardzo realne. Wówczas to Francuzi prowadzili wojny religijne z hiszpańskimi Maurami i przypuszczalnie podczas jednej z nich przywódcą pogan był pierwowzór króla Marsyla. Baskijscy górale, którzy faktycznie zaatakowali tylną straż Karola Wielkiego z biegiem lat zostali zastąpieni Saracenami.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies