Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Faraon
Zebrani stanęli przed żywym obrazem, który składał się z trzech kondygnacji: na dole stali rolnicy, wyżej – urzędnicy a najwyżej znajdował się złoty tron faraona. Pentuer opowiedział, że za czasów początków dynastii dziewiętnastej rolnicy mieli motyki i łopaty z brązu, a ich pługi ciągnął wół lub osioł. Żyli dostatnio, dzieci uczyły się, a żony zajmowały się domem. Urzędnicy ubierali się skromniej i żywili się podobnie jak chłopi. Na znak kapłana obraz ożył i chłopi zaczęli podawać kosze ze zbiorami urzędnikom, ci zostawiali sobie niewielką część, a resztę stawiali obok tronu.
Pentuer odsłonił kolejny żywy obraz. Mówił, że dzisiejsi chłopi są wychudzeni i nadzy, mają plecy poranione uderzeniami kija. Ich żony ciągną pługi, a dzieci częściej umierają z głodu lub są sprzedawane Fenicjanom. Motyka chłopa jest drewniana i szybciej się psuje. Urzędnicy są bogato ubrani, podróżują konno lub w lektykach. Ponownie na znak kapłana obraz ożył i chłopi zaczęli oddawać zbiory urzędnikom, którzy zostawili sobie większość rzeczy, a niewiele stawiali obok tronu. Pentuer wyjaśnił, że to obraz dzisiejszego Egiptu, gdzie chłop żyje w nędzy, urzędnik jest bogaczem, a skarb faraona nie jest tak pełny jak dawniej. W tym momencie pojawiły się jakieś ręce, które zaczęły zabierać rzeczy spod tronu faraona, a potem chwytały chłopów. Kapłan powiedział, że te ręce symbolizują cudzoziemców, którzy zagarniają część pieniędzy faraona i urzędników jako procenty za udzielone pożyczki.
Zgromadzeni stanęli następnie przed wystawą przemysłową. Pentuer wyjaśnił, że zebrane rzeczy wyrabiano dawniej w Egipcie za czasów Ramzesa I. Dziś wszystkie te przedmioty, dużo gorszej jakości, przywożą do kraju cudzoziemcy, którzy za pożyczki biorą w dzierżawę ziemię i wykorzystują chłopów jak niewolników. Kapłan pokazał w dłoni bryłkę złota, wartą jeden talent. Oświadczył, że za taki kawałek złota, Fenicjanin ma władzę nad ludźmi, pozbawiając faraona dochodów z majątków. Wspomniał, że coraz częściej wybuchają bunty chłopów, którzy nie mogą już dłużej znosić pracy ponad siły, głodu i kar. To właśnie handel z cudzoziemcami niszczy coraz bardziej Egipt.
Po tych słowach kapłan zwrócił się ponownie do księcia i powiedział, że wszystko, co niszczy kraj może przyczynić się do upadku państwa. Ma jednak nadzieję, że bogowie ześlą władcę, który zatrzyma proces upadku Egiptu i odbuduje państwo. Dodał, że skarbiec faraona będzie pełen dopiero wtedy, kiedy będą zadowoleni ludzie. Prosił go, by jako władca zapewnił Egiptowi spokój, a ludowi dobrobyt i żeby nie zapominał, że Fenicjanie są niczym jadowita żmija, która wysysa krew z ludu, zagarnia majątki nomarchów i faraona. „Faraon” - TOM I – szczegółowe streszczenie
Autor: Dorota BlednickaZebrani stanęli przed żywym obrazem, który składał się z trzech kondygnacji: na dole stali rolnicy, wyżej – urzędnicy a najwyżej znajdował się złoty tron faraona. Pentuer opowiedział, że za czasów początków dynastii dziewiętnastej rolnicy mieli motyki i łopaty z brązu, a ich pługi ciągnął wół lub osioł. Żyli dostatnio, dzieci uczyły się, a żony zajmowały się domem. Urzędnicy ubierali się skromniej i żywili się podobnie jak chłopi. Na znak kapłana obraz ożył i chłopi zaczęli podawać kosze ze zbiorami urzędnikom, ci zostawiali sobie niewielką część, a resztę stawiali obok tronu.
Pentuer odsłonił kolejny żywy obraz. Mówił, że dzisiejsi chłopi są wychudzeni i nadzy, mają plecy poranione uderzeniami kija. Ich żony ciągną pługi, a dzieci częściej umierają z głodu lub są sprzedawane Fenicjanom. Motyka chłopa jest drewniana i szybciej się psuje. Urzędnicy są bogato ubrani, podróżują konno lub w lektykach. Ponownie na znak kapłana obraz ożył i chłopi zaczęli oddawać zbiory urzędnikom, którzy zostawili sobie większość rzeczy, a niewiele stawiali obok tronu. Pentuer wyjaśnił, że to obraz dzisiejszego Egiptu, gdzie chłop żyje w nędzy, urzędnik jest bogaczem, a skarb faraona nie jest tak pełny jak dawniej. W tym momencie pojawiły się jakieś ręce, które zaczęły zabierać rzeczy spod tronu faraona, a potem chwytały chłopów. Kapłan powiedział, że te ręce symbolizują cudzoziemców, którzy zagarniają część pieniędzy faraona i urzędników jako procenty za udzielone pożyczki.
Zgromadzeni stanęli następnie przed wystawą przemysłową. Pentuer wyjaśnił, że zebrane rzeczy wyrabiano dawniej w Egipcie za czasów Ramzesa I. Dziś wszystkie te przedmioty, dużo gorszej jakości, przywożą do kraju cudzoziemcy, którzy za pożyczki biorą w dzierżawę ziemię i wykorzystują chłopów jak niewolników. Kapłan pokazał w dłoni bryłkę złota, wartą jeden talent. Oświadczył, że za taki kawałek złota, Fenicjanin ma władzę nad ludźmi, pozbawiając faraona dochodów z majątków. Wspomniał, że coraz częściej wybuchają bunty chłopów, którzy nie mogą już dłużej znosić pracy ponad siły, głodu i kar. To właśnie handel z cudzoziemcami niszczy coraz bardziej Egipt.
Wzruszony Ramzes przytulił głowę kapłana do swojej piersi.
Nazajutrz Pentuer o wschodzie słońca opuścił świątynię i udał się do Memfis. Książę natomiast przez kilka dni z nikim nie rozmawiał, zastanawiając się nad tym, co pokazał mu wielki kapłan. Szczególnie przerażało go to, czego dowiedział się o Fenicjanach, ponieważ sam zaciągnął pożyczkę u Dagona i oddał mu w dzierżawę część swoich folwarków. Co więcej, widział w jaki sposób bankier wydzierał podatki od chłopów. Zrozumiał również, jak wiele dla państwa znaczą ludzie i ziemia. Zastanawiał się, skąd wziąć ludzi, którzy walczyliby z pustynnymi piaskami i odzyskali utracone grunty. Przypomniał sobie, że pewnego dnia widział niewolników, prowadzonych przez generała Nitagera i że byli to ludzie zdrowi i silni. W jego głowie zrodził się plan szybkiego pozyskania rąk do pracy – wystarczyło wkroczyć do Azji i chwytać niewolników, którzy pracowaliby dla chłopów egipskich. Potem jednak wspomniał słowa Pentuera, który mówił, że jedną z przyczyn klęsk Egiptu były wojny. Zaczynał wątpić w słuszność swojego pomysłu, kiedy zdarzyło się coś, co podważyło wiarygodność kapłanów.
Pewnego dnia poszedł z jednym z lekarzy do biblioteki. Droga wiodła przez korytarz, w którym widział wcześniej jak lano smołę na człowieka w lochu. Lekarz wyjaśnił mu, że ów człowiek był najemnikiem, który za opłatę udawał męczennika podczas uroczystości. To obudziło na nowo nieufność Ramzesa do kapłanów i zaczął się zastanawiać, czy przedstawienie Pentuera mogło być wiarygodne. Podejrzewał, że oszukano go, a uroczystość miała na celu odciągnięcie jego myśli o wojnie, której nie chciał ani Herhor, ani Mefres.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Szybki test:
Ojciec Sary – Gedeon był:a) rządcą folwarku
b) dowódca wojskowym
c) kapłanem
d) namiestnikiem prowincji
Rozwiązanie
Gdy Ramzes XII udał się wraz ze świtą do Teb, by podziękować bogom za przypływ zarządzanie sprawami państwowymi na czas nieobecności powierzył:
a) Herhorowi
b) Mefresowi
c) synowi
d) Pentuerowi
Rozwiązanie
W lutym opadający Nil przybiera barwę:
a) szarą
b) żółtą
c) zieloną
d) niebieską
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies
