Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Faraon
Tadeusz Kończyc uznał Faraona za doskonały materiał do scenariusza filmowego: „Soczyste i barwne dialogi, pełna napięcia i splotów intryg akcja, mocno zarysowane postaci osób działających – czy to wszystko nie jest rozwiązaniem i warunkiem powodzenia filmu?”.
Przeniesienia powieści na szklany ekran, podjął się Jerzy Kawalerowicz i film powstał w roku 1965. W jednym z wywiadów reżyser ocenił utwór jako dzieło wybitne, wyjątkowe: „Dzieło wielowarstwowe, pełne rozmachu i poddane żelaznym regułom pisarskiej dyscypliny. Znów jedna z najwspanialszych powieści, nie tylko w skali polskiej. Jest to powieść o władzy napisana w kraju bez władzy. Powieść o państwie i wielkiej polityce w kraju bez państwa i polityki”.
Scenariusz napisali Tadeusz Konwicki i Jerzy Kawalerowicz. Konsultantem w zakresie egiptologii był znany badacz świata starożytnego, prof. Kazimierz Michałowski. Film został przygotowany z dbałością o szczegóły. Kręcono go na trzech kontynentach: w Polsce, w Azji na pustyni Kyzył – Kum pod Bucharą oraz w Afrycie. Kawalerowicz skupił się przede wszystkim na wątku Ramzesa XIII. Dzięki temu film stał się refleksyjną opowieścią o polityce. Przedmiotem krytyki stało się zakończenie ekranizacji, która urywa się w chwili śmierci Ramzesa XIII.
Kawalerowicz w roli Ramzesa obsadził Jerzego Zelnika. Kreacja aktora świetnie oddaje osobowość bohatera powieści. Docenione zostały również walory artystyczne filmu, stonowane barwy, nadające scenom charakter monochromatyczny. Aprobatę widowni zyskała także scena zaćmienia słońca.
Film stanowił bardzo ważne wydarzenie w polskim życiu kulturalnym. Zygmunt Kałużyński tak napisał o dziele: „Przy wszystkich zastrzeżeniach, jakie mamy wobec „Faraona”, pewne jest jednak, że jest to dzieło artysty-wizjonera, który pozostanie w dziejach naszej kultury i którego ambicja twórcza przywraca do życia, uwspółcześnia, włącza w dzisiejszy krwiobieg myśli Bolesława Prusa sprzed wieku”.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
„Faraon” na szklanym ekranie
Autor: Dorota BlednickaTadeusz Kończyc uznał Faraona za doskonały materiał do scenariusza filmowego: „Soczyste i barwne dialogi, pełna napięcia i splotów intryg akcja, mocno zarysowane postaci osób działających – czy to wszystko nie jest rozwiązaniem i warunkiem powodzenia filmu?”.
Przeniesienia powieści na szklany ekran, podjął się Jerzy Kawalerowicz i film powstał w roku 1965. W jednym z wywiadów reżyser ocenił utwór jako dzieło wybitne, wyjątkowe: „Dzieło wielowarstwowe, pełne rozmachu i poddane żelaznym regułom pisarskiej dyscypliny. Znów jedna z najwspanialszych powieści, nie tylko w skali polskiej. Jest to powieść o władzy napisana w kraju bez władzy. Powieść o państwie i wielkiej polityce w kraju bez państwa i polityki”.
Scenariusz napisali Tadeusz Konwicki i Jerzy Kawalerowicz. Konsultantem w zakresie egiptologii był znany badacz świata starożytnego, prof. Kazimierz Michałowski. Film został przygotowany z dbałością o szczegóły. Kręcono go na trzech kontynentach: w Polsce, w Azji na pustyni Kyzył – Kum pod Bucharą oraz w Afrycie. Kawalerowicz skupił się przede wszystkim na wątku Ramzesa XIII. Dzięki temu film stał się refleksyjną opowieścią o polityce. Przedmiotem krytyki stało się zakończenie ekranizacji, która urywa się w chwili śmierci Ramzesa XIII.
Kawalerowicz w roli Ramzesa obsadził Jerzego Zelnika. Kreacja aktora świetnie oddaje osobowość bohatera powieści. Docenione zostały również walory artystyczne filmu, stonowane barwy, nadające scenom charakter monochromatyczny. Aprobatę widowni zyskała także scena zaćmienia słońca.
Film stanowił bardzo ważne wydarzenie w polskim życiu kulturalnym. Zygmunt Kałużyński tak napisał o dziele: „Przy wszystkich zastrzeżeniach, jakie mamy wobec „Faraona”, pewne jest jednak, że jest to dzieło artysty-wizjonera, który pozostanie w dziejach naszej kultury i którego ambicja twórcza przywraca do życia, uwspółcześnia, włącza w dzisiejszy krwiobieg myśli Bolesława Prusa sprzed wieku”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies