Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Śluby panieńskie
Gustaw opowiedziaÅ‚ stryjowi o wydarzeniach ostatniej nocy. ByÅ‚ w przebraniu na miejskim balu odbywajÄ…cym siÄ™ w karczmie (gdzieÅ› na przedmieÅ›ciu Lublina, a wiÄ™c możliwe, że w towarzystwie osób o podejrzanym autoramencie. Radost dobrze wiedziaÅ‚ o miejscu zabaw Gucia, ponieważ bywaÅ‚ tam z nim zapewne wczeÅ›niej) „Pod zÅ‚otÄ… PapugÄ…”. Kawaler bezskutecznie namawiaÅ‚ wuja, by wybraÅ‚ siÄ™ tam z nim. PostanowiÅ‚ w takim razie, że znowu pojedzie bawić siÄ™ na caÅ‚Ä… noc: „na kasztana wsiÄ…dÄ™...” (cytat ten dowodzi, że Gustaw i Radost przyjechali z wizytÄ… wÅ‚asnym zaprzÄ™giem. Stryj miaÅ‚ do dyspozycji swÄ… dorożkÄ™, a mÅ‚odzieniec wierzchowca).
Radost zaczÄ…Å‚ prosić: „Weź już mojÄ… doroszkÄ™” (dorożka byÅ‚a zaprzężona do kobyÅ‚y o dereszowatej maÅ›ci), obiecujÄ…c także pożyczyć swój pÅ‚aszcz, by tylko siÄ™ tylko Gucio nie przeziÄ™biÅ‚. Potem kazaÅ‚ mu przespać siÄ™ i wypocząć, ponieważ byÅ‚ bardzo blady, na co ten odparÅ‚: „Blady? – to dobrze, to nic nie zaszkodzi: / Bladość niepokój miÅ‚osny dowodzi, / BladoÅ›ci prÄ™dzej niż sÅ‚owom siÄ™ wierzy”.
W okresie sentymentalizmu bladość była pożądaną cechą, będącą symbolem czułości, wrażliwości i subtelności.
Stryj upominaÅ‚ kawalera, by nie popeÅ‚niÅ‚ wobec Anieli i jej matki gafy. Nim coÅ› powie, miaÅ‚ pomyÅ›leć kilka razy: „Ale, mój Guciu, Guciuniu serdeczny, / Staraj siÄ™ zbliżyć, podobać Anieli (…) Dla matki bÄ…dź grzeczny (…) I na miÅ‚ość Boga, / JeÅ›li ci jeszcze moja przyjaźń droga, / Nim siÄ™ odezwiesz, pomyÅ›l pierwej nieco, / Bo czÄ™sto sÅ‚owa jakby z worka lecÄ…, / Ale sensu w nich… no! – tego tam nie ma”. Gustaw obiecaÅ‚ posÅ‚uchać, po czym pocaÅ‚owaÅ‚ kochajÄ…cego wuja w rÄ™kÄ™.
Scena piÄ…ta
Radost, Albin
Rozmowa miÄ™dzy Albinem – nieszczęśliwie zakochanym w Klarze, a Radostem, na temat różnych sposobów okazywania uczucia.
Albin, ocierajÄ…cy spÅ‚ywajÄ…ce Å‚zy chusteczkÄ…, wyznaÅ‚ Radostowi, że jest zmÄ™czony, niewyspany i zrozpaczony („Ach! Jakże nie mam wzdychać, kiedy w smutku tonÄ™, / Kiedy nocne minuty – Å‚zami przeliczone!”), na co starszy mężczyzna odparÅ‚: „A ja ci radzÄ™, wypogódź twe czoÅ‚o, / Nie bÄ…dź Gustawem - lecz kochaj wesoÅ‚o / Te elegije i miÅ‚osne żale / MÅ‚odej dziewczyny nie podbijÄ… wcale” (nie bÄ…dź lekkoduchem, lecz kochaj pogodnie). NakazaÅ‚, by byÅ‚ wesoÅ‚y, ponieważ Klara – jego ukochana – jest mÅ‚oda, gadatliwa i peÅ‚na życia: „Sprzeczna z ukÅ‚adu” (skÅ‚onna sprzeczać siÄ™ dla zasady), nie lubiÅ‚a nudy i smutku.
Albin opowiedziaÅ‚ o swoim dwuletnim staraniu o przychylność panny. KochaÅ‚ KlarÄ™ bez wzajemnoÅ›ci, bezgranicznie, majÄ…c stale nadziejÄ™, że może kiedyÅ› zmiÄ™kczy jej serce. W przeciwnym wypadku gotów byÅ‚ umrzeć z rozpaczy. Radost w pewnym momencie zaczÄ…Å‚ udawać poÅ›piech. LitujÄ…c siÄ™ nad Albinem, powiedziaÅ‚ mu, ze Klara być może darzyÅ‚a go uczuciem, na co kawaler, po zÅ‚ożeniu przez sÅ‚uchacza przysiÄ™gi o dochowaniu sekretu, wyjawiÅ‚ mu tajemnicÄ™ Klary i Anieli. Otóż panny te postanowiÅ‚ nigdy nie wychodzić za mąż: „Klara i Aniela majÄ… przedsiÄ™wziÄ™cie… / (SÅ‚uchaj i zapÅ‚acz!) nigdy – nie iść za mąż”. SÅ‚yszÄ…c takie sÅ‚owa, Radost wybuchnÄ…Å‚ Å›miechem, podziÄ™kowaÅ‚ Albionowi za nowinÄ™ i pomyÅ›laÅ‚ sobie: „Taki bodziec Gustawa obudziÅ‚by może”. OdszedÅ‚, pozostawiajÄ…c zrozpaczonego zakochanego samego.„Åšluby panieÅ„skie” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaGustaw opowiedziaÅ‚ stryjowi o wydarzeniach ostatniej nocy. ByÅ‚ w przebraniu na miejskim balu odbywajÄ…cym siÄ™ w karczmie (gdzieÅ› na przedmieÅ›ciu Lublina, a wiÄ™c możliwe, że w towarzystwie osób o podejrzanym autoramencie. Radost dobrze wiedziaÅ‚ o miejscu zabaw Gucia, ponieważ bywaÅ‚ tam z nim zapewne wczeÅ›niej) „Pod zÅ‚otÄ… PapugÄ…”. Kawaler bezskutecznie namawiaÅ‚ wuja, by wybraÅ‚ siÄ™ tam z nim. PostanowiÅ‚ w takim razie, że znowu pojedzie bawić siÄ™ na caÅ‚Ä… noc: „na kasztana wsiÄ…dÄ™...” (cytat ten dowodzi, że Gustaw i Radost przyjechali z wizytÄ… wÅ‚asnym zaprzÄ™giem. Stryj miaÅ‚ do dyspozycji swÄ… dorożkÄ™, a mÅ‚odzieniec wierzchowca).
Radost zaczÄ…Å‚ prosić: „Weź już mojÄ… doroszkÄ™” (dorożka byÅ‚a zaprzężona do kobyÅ‚y o dereszowatej maÅ›ci), obiecujÄ…c także pożyczyć swój pÅ‚aszcz, by tylko siÄ™ tylko Gucio nie przeziÄ™biÅ‚. Potem kazaÅ‚ mu przespać siÄ™ i wypocząć, ponieważ byÅ‚ bardzo blady, na co ten odparÅ‚: „Blady? – to dobrze, to nic nie zaszkodzi: / Bladość niepokój miÅ‚osny dowodzi, / BladoÅ›ci prÄ™dzej niż sÅ‚owom siÄ™ wierzy”.
W okresie sentymentalizmu bladość była pożądaną cechą, będącą symbolem czułości, wrażliwości i subtelności.
Stryj upominaÅ‚ kawalera, by nie popeÅ‚niÅ‚ wobec Anieli i jej matki gafy. Nim coÅ› powie, miaÅ‚ pomyÅ›leć kilka razy: „Ale, mój Guciu, Guciuniu serdeczny, / Staraj siÄ™ zbliżyć, podobać Anieli (…) Dla matki bÄ…dź grzeczny (…) I na miÅ‚ość Boga, / JeÅ›li ci jeszcze moja przyjaźń droga, / Nim siÄ™ odezwiesz, pomyÅ›l pierwej nieco, / Bo czÄ™sto sÅ‚owa jakby z worka lecÄ…, / Ale sensu w nich… no! – tego tam nie ma”. Gustaw obiecaÅ‚ posÅ‚uchać, po czym pocaÅ‚owaÅ‚ kochajÄ…cego wuja w rÄ™kÄ™.
Scena piÄ…ta
Radost, Albin
Rozmowa miÄ™dzy Albinem – nieszczęśliwie zakochanym w Klarze, a Radostem, na temat różnych sposobów okazywania uczucia.
Albin, ocierajÄ…cy spÅ‚ywajÄ…ce Å‚zy chusteczkÄ…, wyznaÅ‚ Radostowi, że jest zmÄ™czony, niewyspany i zrozpaczony („Ach! Jakże nie mam wzdychać, kiedy w smutku tonÄ™, / Kiedy nocne minuty – Å‚zami przeliczone!”), na co starszy mężczyzna odparÅ‚: „A ja ci radzÄ™, wypogódź twe czoÅ‚o, / Nie bÄ…dź Gustawem - lecz kochaj wesoÅ‚o / Te elegije i miÅ‚osne żale / MÅ‚odej dziewczyny nie podbijÄ… wcale” (nie bÄ…dź lekkoduchem, lecz kochaj pogodnie). NakazaÅ‚, by byÅ‚ wesoÅ‚y, ponieważ Klara – jego ukochana – jest mÅ‚oda, gadatliwa i peÅ‚na życia: „Sprzeczna z ukÅ‚adu” (skÅ‚onna sprzeczać siÄ™ dla zasady), nie lubiÅ‚a nudy i smutku.
Scena szósta
Albin, Aniela, Klara
Kpiny i ironiczne uwagi Klary na temat wyglądu i zachowania zalotnika. Urażony Albin zostaje w pokoju jedynie na prośbę dobrodusznej Anieli.
Klara drażniÅ‚a siÄ™ z Albinem, a ten pocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w rÄ™kÄ™ kolejny raz wyznajÄ…c miÅ‚ość. W koÅ„cu, nie wiedzÄ…c co zrobić, by zmienić jej nastawienie, ostrzegÅ‚, że zrozumie co posiadaÅ‚a, gdy to straci. Po raz kolejny usÅ‚yszaÅ‚, że dziewczyna go nie kocha. W pewnej chwili szepnęła nawet do Anieli, by uciekaÅ‚y, bo „tu” miÅ‚ość czyha. Obrażony kpinami Albin postanowiÅ‚ odejść, jednak Aniela poprosiÅ‚a, by zostaÅ‚, zapewniajÄ…c, że Klara jedynie żartuje. Kawaler uwierzyÅ‚ jej sÅ‚owom.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Szybki test:
Śluby panieńskie dziecinnymi zamiarami:a) nazwał Gustaw
b) nazwała Dobrójska
c) nazwała Aniela
d) nazwał Radost
RozwiÄ…zanie
Na dowód skaleczenia Jan zawiązuje Gustawowi na prawej dłoni chustkę:
a) czerwonÄ…
b) błękitną
c) czarnÄ…
d) białą
RozwiÄ…zanie
Według teorii magnetyzmu człowiek posiada zdolność oddziaływania na innych za pomocą:
a) gestów
b) duchowej siły
c) magnesu
d) urody
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies