Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Śluby panieńskie
Urażony negatywnymi uwagami na temat swego postępowania mężczyzna również dał radę Dobrójskiej: „Ale chcesz pani prawdy, ja nią służyć mogę: / Pani to dobrodziejka psujesz panny swoje”, dając za przykład śluby, które zawarły między sobą w tajemnicy. Słowa te nie zrobiły na kobiecie wrażenia, wiedziała bowiem o przysiędze, którą traktowała jak: „Dziecinne zamiary!”. Na koniec rozmowy poprosiła Radosta o przyprowadzenie do niej bratanka.
Scena druga
Radost
Rozmyślania Radosta nad możliwościami poprawy charakteru Gustawa.
Po wyjściu kobiety Radost zaczął się zastanawiać, co może zrobić, by przekonać Gucia do poważnego traktowania narzeczonej i innych obecnych w domu panien: „Co ja pocznę z tym chłopcem! to rzecz niesłychana! / Żebym go mógł, u czarta, związać jak barana, / Przywieść gwałtem przed ółtarz, narzucić mu żonę, / Szczęście by dla obójga było zapewnione. / Ale trzpiot w sprawie, piskórz w stawie -jeden diasek! / Tu go trzymasz tu nić masz - w oczach pewny piasek”.
Scena trzecia
Radost, Gustaw
Gustaw skarży się wujowi na oschłe traktowanie ze strony narzeczonej, podczas gdy Radost kolejny raz strofuje go za złe maniery. W końcu informuje bratanka o pakcie, który zawarły Aniela i Klara.
W rozmowie z wujem młodzieniec zaczął uskarżać się na oschłe traktowanie przez narzeczoną, podsumowując: „Ale im rzadsze, tym większe rozkosze; / Niech mało mówi, a kocha bez miary, / Bo coraz więcej za serce mnie chwyta”. Nie chciał słuchać wymówek Radosta na temat zachowania podczas „przeprosin” panien i Dobrójskiej, lecz w końcu wylewnie podziękował za opiekę i troskę: „Dziękuję, mój stryjaszku złoty, / Za twoją radę, za twoje kazanie; / Wszystko już teraz, jak każesz, tak zrobię”.
Gustaw zaczął użalać się na traktowanie przez Anielę i Klarę, które nie zwracały na niego uwagi, a gdy już udało mu się skupić na sobie ich wzrok – zawsze go krytykowały: „Żartuj - trzpiot z ciebie; nie żartuj - rozumny. / Bądź wesół - szydzisz; bądź smutny - pan dumny; / Dosyć, że na wsi, nim będziesz poznany, / Mów i rób, co chcesz, zawsześ wart nagany”.
Z Anielą mówił już o wszystkim, na czym się znał: „o łanach, / Łąkach, strumykach, owcach i baranach”, a ona nadal była obojętna. Na te słowa wuj uświadomił bratanka o tajnym pakcie, jaki zawarły panny: „Żadna za mąż nie chce i nie pójdzie”.„Śluby panieńskie” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlgaUrażony negatywnymi uwagami na temat swego postępowania mężczyzna również dał radę Dobrójskiej: „Ale chcesz pani prawdy, ja nią służyć mogę: / Pani to dobrodziejka psujesz panny swoje”, dając za przykład śluby, które zawarły między sobą w tajemnicy. Słowa te nie zrobiły na kobiecie wrażenia, wiedziała bowiem o przysiędze, którą traktowała jak: „Dziecinne zamiary!”. Na koniec rozmowy poprosiła Radosta o przyprowadzenie do niej bratanka.
Scena druga
Radost
Rozmyślania Radosta nad możliwościami poprawy charakteru Gustawa.
Po wyjściu kobiety Radost zaczął się zastanawiać, co może zrobić, by przekonać Gucia do poważnego traktowania narzeczonej i innych obecnych w domu panien: „Co ja pocznę z tym chłopcem! to rzecz niesłychana! / Żebym go mógł, u czarta, związać jak barana, / Przywieść gwałtem przed ółtarz, narzucić mu żonę, / Szczęście by dla obójga było zapewnione. / Ale trzpiot w sprawie, piskórz w stawie -jeden diasek! / Tu go trzymasz tu nić masz - w oczach pewny piasek”.
Scena trzecia
Radost, Gustaw
Gustaw skarży się wujowi na oschłe traktowanie ze strony narzeczonej, podczas gdy Radost kolejny raz strofuje go za złe maniery. W końcu informuje bratanka o pakcie, który zawarły Aniela i Klara.
W rozmowie z wujem młodzieniec zaczął uskarżać się na oschłe traktowanie przez narzeczoną, podsumowując: „Ale im rzadsze, tym większe rozkosze; / Niech mało mówi, a kocha bez miary, / Bo coraz więcej za serce mnie chwyta”. Nie chciał słuchać wymówek Radosta na temat zachowania podczas „przeprosin” panien i Dobrójskiej, lecz w końcu wylewnie podziękował za opiekę i troskę: „Dziękuję, mój stryjaszku złoty, / Za twoją radę, za twoje kazanie; / Wszystko już teraz, jak każesz, tak zrobię”.
Gustaw zaczął użalać się na traktowanie przez Anielę i Klarę, które nie zwracały na niego uwagi, a gdy już udało mu się skupić na sobie ich wzrok – zawsze go krytykowały: „Żartuj - trzpiot z ciebie; nie żartuj - rozumny. / Bądź wesół - szydzisz; bądź smutny - pan dumny; / Dosyć, że na wsi, nim będziesz poznany, / Mów i rób, co chcesz, zawsześ wart nagany”.
Scena czwarta
Aniela, Klara, Gustaw
W trakcie rozmowy z narzeczoną Gustaw stara się być uprzejmy i szarmancki, z obojętnością traktując Klarę. Ukochana Albina stara się wytrącić znienawidzonego przedstawiciela brzydkiej płci z równowagi… jednak bezskutecznie.
Aniela haftowała, podczas gdy Gustaw kierował do niej każde wypowiedziane słowo. W jego tonie widać różnicę: do narzeczonej odnosił się z „przymileniem”, a do Klary: „uszczypliwie albo z gardzącą obojętnością”. Klara mówiła „szybko i z zapałem, często za Anielę”, ta zaś: „powoli i łagodnie”.
Gustaw zaproponował Anieli zawieszenie broni, na co ona zaproponowała definitywny pokój. Gdy młodzi pierwszy raz zaczęli szczerze rozmawiać, Klara postanowiła swymi uszczypliwymi uwagami zakłócić atmosferę życzliwości. Nie udawało się jej jednak wytrącić Gustawa z równowagi, który doskonale się bawił obserwując, jak panna czerwienieje ze złości.
Gustaw zaproponował narzeczonej „zaczepno-odporne przymierze”, ignorując przy tym ironiczne uwagi jej kuzynki. Rozpoczęła się humorystyczna przepychanka słowna. Na zarzuty Klary względem rodu męskiego Gustaw wyznał, że bardzo jej współczuje: „Hm! bardzo panią żałuję (…)Że z tak niewinną duszą, tak za młodu, / Już doświadczyłaś, co jest męska zdrada”.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Szybki test:
Gustawa z „nieplanowanej” drzemki budzi:a) Radost
b) Klara
c) Dobrójska
d) Aniela
Rozwiązanie
Aniela nazwała mężczyzn rodem:
a) krokodyli
b) wilków
c) węży
d) gadów
Rozwiązanie
Albin starał się o Klarę od:
a) pół roku
b) roku
c) 5 lat
d) 2 lat
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies