Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Śluby panieńskie
Gdy zostawiÅ‚ kawalera samego, ten ponownie zaczÄ…Å‚ siÄ™ nad sobÄ… użalać, wyrzucajÄ…c, że Gustaw go nie lubi: „I jemu teraz szkodzÄ™! OdszedÅ‚ w srogim gniewie. / Gdzież mam wylać Å‚zy moje, gdzie podzieć westchnienie?”.
Scena dziewiÄ…ta
Albin, Klara
Albin nie bierze pod uwagę uwag Gustawa i po raz kolejny wyznaje Klarze swe uczucia, nie szczędząc sentymentalnych porównań i poetyckich zwrotów.
Po pojawieniu siÄ™ Klary, miedzy parÄ… zaczęła siÄ™ rozmowa, w trakcie której Albin poetyckimi sformuÅ‚owaniami chciaÅ‚ wydobyć od panny cieÅ„ nadziei na wzajemność z jej strony: „Nigdyż, Klaro, nie przyjdzie chwila wypÅ‚akana, / Kiedy balsam otrzyma sroga serca rana?”. Mimo, iż nieustannie wyznawaÅ‚ jej swe uczucia, ona traktowaÅ‚a go obojÄ™tnie, a nawet z pogardÄ… w gÅ‚osie. WytykaÅ‚a mu jego poddaÅ„czy charakter.
Gdy zaczÄ…Å‚ biec za kÅ‚Ä™bkiem weÅ‚ny, który wypadÅ‚ z jej koszyka, zauważyÅ‚a: „Daj to, Boże. / Å»eby raz jeden wypadÅ‚ kÅ‚Ä™bek z dÅ‚oni, / A waćpan za nim nie byÅ‚eÅ› w pogoni... / Å»eby raz chustka padÅ‚a ze stolika, / A waćpan za niÄ… nie leżaÅ‚ na ziemi... / Å»ebym raz chciaÅ‚a nożyczek, nożyka, / Waćpan nie szukaÅ‚, nie lataÅ‚ za niemi... / Å»ebym raz mogÅ‚a jeden kichnąć skrycie, / Nie sÅ‚yszÄ…c wróżby na stoletnie życie! / Nie - to prawdziwie już nie do zniesienia!”.
Albin nie widziaÅ‚ w tym nic zÅ‚ego i dziwnego. SpeÅ‚nianie wszystkich zachcianek panny traktowaÅ‚ jako wyznania miÅ‚oÅ›ci. Gdy wspomniaÅ‚ Klarze o radach Gustawa, by nie dawaÅ‚ jej sobÄ… rzÄ…dzić, ona skrytykowaÅ‚a ten pomysÅ‚. Dopiero gdy Albin opuÅ›ciÅ‚ pokój – na jej rozkaz – wyszeptaÅ‚a rzewnie i tÄ™sknie: „Gadaj - gada; milcz - milczy; idź - idzie; stój - stoi... / A niechże siÄ™ sprzeciwi, niech siÄ™ Boga boi! / Bo ta ulegÅ‚ość mimo woli, zdania / I nienawidzić, i kochać go wzbrania”.
AKT 3
Scena pierwsza
Aniela, Gustaw
Gustaw opowiada Anieli zmyÅ›lonÄ… historiÄ™. KÅ‚amie, że Radost nie pozwala mu na Å›lub z ukochanÄ…… AnielÄ…, ponieważ pojedynkowaÅ‚ siÄ™ z jej ojcem. OpisaÅ‚ wuja jako zÅ‚ego i apodyktycznego drÄ™czyciela, wymuszajÄ…c na dziewczynie zgodÄ™ na uczestnictwo w wymyÅ›lonym planie.
Gustaw prosiÅ‚ AnielÄ™, by wysÅ‚uchaÅ‚a jego słów, lecz ona zaczęła czynić wymówki, że już wystarczajÄ…co byÅ‚a do tego zmuszana. ZgodziÅ‚a siÄ™ jednak, ponieważ musiaÅ‚a być posÅ‚uszna pani Dobrójskiej. NiedoszÅ‚y mąż opowiedziaÅ‚ zdziwionej pannie o swym gorÄ…cym uczuciu, lecz nie do niej. „Åšluby panieÅ„skie” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaGdy zostawiÅ‚ kawalera samego, ten ponownie zaczÄ…Å‚ siÄ™ nad sobÄ… użalać, wyrzucajÄ…c, że Gustaw go nie lubi: „I jemu teraz szkodzÄ™! OdszedÅ‚ w srogim gniewie. / Gdzież mam wylać Å‚zy moje, gdzie podzieć westchnienie?”.
Scena dziewiÄ…ta
Albin, Klara
Albin nie bierze pod uwagę uwag Gustawa i po raz kolejny wyznaje Klarze swe uczucia, nie szczędząc sentymentalnych porównań i poetyckich zwrotów.
Po pojawieniu siÄ™ Klary, miedzy parÄ… zaczęła siÄ™ rozmowa, w trakcie której Albin poetyckimi sformuÅ‚owaniami chciaÅ‚ wydobyć od panny cieÅ„ nadziei na wzajemność z jej strony: „Nigdyż, Klaro, nie przyjdzie chwila wypÅ‚akana, / Kiedy balsam otrzyma sroga serca rana?”. Mimo, iż nieustannie wyznawaÅ‚ jej swe uczucia, ona traktowaÅ‚a go obojÄ™tnie, a nawet z pogardÄ… w gÅ‚osie. WytykaÅ‚a mu jego poddaÅ„czy charakter.
Gdy zaczÄ…Å‚ biec za kÅ‚Ä™bkiem weÅ‚ny, który wypadÅ‚ z jej koszyka, zauważyÅ‚a: „Daj to, Boże. / Å»eby raz jeden wypadÅ‚ kÅ‚Ä™bek z dÅ‚oni, / A waćpan za nim nie byÅ‚eÅ› w pogoni... / Å»eby raz chustka padÅ‚a ze stolika, / A waćpan za niÄ… nie leżaÅ‚ na ziemi... / Å»ebym raz chciaÅ‚a nożyczek, nożyka, / Waćpan nie szukaÅ‚, nie lataÅ‚ za niemi... / Å»ebym raz mogÅ‚a jeden kichnąć skrycie, / Nie sÅ‚yszÄ…c wróżby na stoletnie życie! / Nie - to prawdziwie już nie do zniesienia!”.
Albin nie widziaÅ‚ w tym nic zÅ‚ego i dziwnego. SpeÅ‚nianie wszystkich zachcianek panny traktowaÅ‚ jako wyznania miÅ‚oÅ›ci. Gdy wspomniaÅ‚ Klarze o radach Gustawa, by nie dawaÅ‚ jej sobÄ… rzÄ…dzić, ona skrytykowaÅ‚a ten pomysÅ‚. Dopiero gdy Albin opuÅ›ciÅ‚ pokój – na jej rozkaz – wyszeptaÅ‚a rzewnie i tÄ™sknie: „Gadaj - gada; milcz - milczy; idź - idzie; stój - stoi... / A niechże siÄ™ sprzeciwi, niech siÄ™ Boga boi! / Bo ta ulegÅ‚ość mimo woli, zdania / I nienawidzić, i kochać go wzbrania”.
AKT 3
Scena pierwsza
Aniela, Gustaw
Gustaw opowiada Anieli zmyÅ›lonÄ… historiÄ™. KÅ‚amie, że Radost nie pozwala mu na Å›lub z ukochanÄ…… AnielÄ…, ponieważ pojedynkowaÅ‚ siÄ™ z jej ojcem. OpisaÅ‚ wuja jako zÅ‚ego i apodyktycznego drÄ™czyciela, wymuszajÄ…c na dziewczynie zgodÄ™ na uczestnictwo w wymyÅ›lonym planie.
MusiaÅ‚ siÄ™ dotÄ…d starać o jej rÄ™kÄ™, ponieważ chciaÅ‚ wypeÅ‚nić proÅ›by stryja: „Stryj, (...)ŻądaÅ‚ na koniec nagrody ode mnie. / Lecz jakiej, przebóg! - ProÅ›by, Å‚zy, bÅ‚agania / Co tylko serce do litoÅ›ci skÅ‚ania, / Wszystkiegom użyÅ‚, wszystko nadaremnie; / I w koÅ„cu przyrzec stryjowi musiaÅ‚em / Wszelkim staraniem zyskać rÄ™kÄ™ twojÄ™”.
WyznaÅ‚ Anieli, że gdy jÄ… poznaÅ‚, byÅ‚ już zakochany, co byÅ‚o powodem jego niewÅ‚aÅ›ciwego zachowania przy przeprosinach (gdy zasnÄ…Å‚, nim zdążyÅ‚ przeprosić). Gdy panna poradziÅ‚a, by wyznaÅ‚ stryjowi prawdÄ™ o swych uczuciach, on uprzedziÅ‚ tÄ™ radÄ™ zapewnieniem, iż czyniÅ‚ to niejednokrotnie. Zawsze wtedy sÅ‚yszaÅ‚ nieznoszÄ…ce sprzeciwu rozkazy Radosta. W dalszej opowieÅ›ci Gustaw spersonifikowaÅ‚ postać rzekomej oblubienicy, dajÄ…c jej imiÄ™… Aniela! („ImiÄ™ stosowne jedno macie obie, / Którego odgÅ‚os, bijÄ…c w serce moje, / Budzi swym dźwiÄ™kiem lube niepokoje. / StÄ…d jakiÅ› pociÄ…g zaraz w pierwszej dobie, / Jakby ku siostrze, uczuÅ‚em ku tobie”). WinÄ… za nieszczęśliwÄ… miÅ‚ość obarczyÅ‚ pewne wydarzenie, a mianowicie pojedynek Radosta z ojcem ukochanej.
SÅ‚owami wypowiadanymi z przejÄ™ciem charakterystycznym dla zakochanego, Gustaw doprowadziÅ‚ swÄ… sÅ‚uchaczkÄ™ prawie do pÅ‚aczu. Gdy usÅ‚yszaÅ‚a, że chciaÅ‚ siÄ™ nawet zabić z miÅ‚oÅ›ci, krzyknęła ze strachem: „Panie Gustawie!... co to jest?... O, Boże! / Zabić siÄ™, zabić!... to bardzo nieÅ‚adnie / To grzech, wielki grzech; kto w niego popadnie, / Na tamtym Å›wiecie wiecznie cierpieć może”. MÅ‚odzieniec wtedy, przyrzekÅ‚ nie myÅ›leć wiÄ™cej o zakoÅ„czeniu życia i wymógÅ‚ na niej obietnicÄ™ pomocy: „Wstaw siÄ™ do matki...(…)Niech mi przebaczy. (…) ProÅ›! (…)Matka uproszona... (…)Stryja przebÅ‚aga”, ona zaÅ› zapewniÅ‚a: „BÄ™dÄ™ prosić, bÅ‚agać, pÅ‚akać rzewnie, / Aż mi przyrzeknie pomagać w tej sprawie”.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Szybki test:
Albin dowiedziawszy się, że Radost chce poślubić Klarę:a) chce się otruć
b) pragnie wyzwać go na pojedynek
c) ucieka z domu Dobrójskiej
d) planuje otrucie konkurenta
RozwiÄ…zanie
Według rad Gustawa Albin by zyskać względy Klary miał:
a) milczeć
b) wyrzucić jej nieczułość
c) wyjechać
d) błagać ją o litość
RozwiÄ…zanie
Śluby panieńskie dziecinnymi zamiarami:
a) nazwał Radost
b) nazwał Gustaw
c) nazwała Aniela
d) nazwała Dobrójska
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies