JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Syzyfowe prace
Szymon Noga był najlepszym strzelcem i myśliwym w Gawronkach i okolicy. Był wysoki, chudy, a jego twarzy nie schodził uśmiech. W młodości znikał na całe miesiące. Tropił wtedy borsuki, lisy, kaczki, kuropatwy, sprzedając później całe worki zwierzyny klerykowskiej szlachcie. On również nie chodził na bandos, ponieważ niegdyś miał był postrzelony w rękę. Na zarobek posyłał żonę z córką.
Marcinek bardzo polubiÅ‚ Szymona. Chodzili caÅ‚ymi dniami po lesie. Borowicz sÅ‚uchaÅ‚ opowieÅ›ci mężczyzny o polowaniach, Å‚owach. Noga zwierzyÅ‚ siÄ™, jak kiedyÅ› podczas powstania najlepszy myÅ›liwy z MarsÅ‚awic – Kostur – szedÅ‚ do Cieplaków przez las z fuzjÄ… na ramieniu. SpotkaÅ‚ dwóch Moskali, prowadzÄ…cych miÄ™dzy koÅ„mi uwiÄ…zanego na postronku bosego powstaÅ„ca. Bili go „nahajÄ…” gdzie popadÅ‚o, aż w koÅ„cu siÄ™ przewróciÅ‚. Wówczas Kostur strzeliÅ‚ i zabiÅ‚ Kozaka. Nie chcÄ…c podzielić losu kolegi, drugi Moskal przeciÄ…Å‚ postronek i uciekÅ‚. Szymon pokazaÅ‚ Marcinowi czarny, spróchniaÅ‚y krzyż wiszÄ…cy na drzewie, pod którym Kostur pochowaÅ‚ zakatowanego powstaÅ„ca.
Pewnego dnia Borowicz znalazÅ‚ nagle zbocze wÄ…wozu, zarosÅ‚e leszczynÄ…, tatarakiem i krzakami. W półokrÄ…gÅ‚ej pieczarze, z kamieni zbudowaÅ‚ Å‚awÄ™. ZrobiÅ‚ sobie tam skrytkÄ™, w której trzymaÅ‚ „romanse pornograficzne, które podówczas klasa czwarta namiÄ™tnie czytaÅ‚a”. WÅ›ród krzewów poprowadziÅ‚ Å›cieżkÄ™. Do pieczary wchodziÅ‚ chyÅ‚kiem. To miejsce staÅ‚o siÄ™ jego azylem. NazwaÅ‚ je swojÄ… altankÄ…: „Zbocze najbliższego wÄ…wozu, wysokie na kilkadziesiÄ…t Å‚okci, porastaÅ‚y ogromnie gÄ™ste zaroÅ›la tarek, leszczyny, jeżyn, kaliny i jaÅ‚owcu. Wszystkie te krzaki oplataÅ‚ dziki chmiel, tworzÄ…c z tego miejsca istnÄ… dziewiczÄ… puszczÄ™, żadna bowiem noga ludzka nie byÅ‚a w stanie przekroczyć tych zaroÅ›li. U stóp urwiska byÅ‚o w cieniu wielkich drzew źródÅ‚o wody bardzo dobrej - i rozlewaÅ‚o siÄ™ naokół w topiel bÅ‚otnistÄ…. (...) Do źródeÅ‚ka szÅ‚o siÄ™ po wielkich, pÅ‚askich kamieniach, rzuconych przez kogoÅ› w czasie bardzo zamierzchÅ‚ym. Marcinek rozkochaÅ‚ siÄ™ w tem miejscu dla jego dziwnego uroku i samotnoÅ›ci.”.
Noga namówiÅ‚ Marcinka na polowanie na gÅ‚uszce. KazaÅ‚ mu przynieść wódkÄ™, a chÅ‚opiec z wÅ‚asnej inicjatywy wziÄ…Å‚ jeszcze kieÅ‚basÄ™, chleb, ser, masÅ‚o do lasu. Gdy doszÅ‚o do spotkania, Szymon natarÅ‚ siÄ™ gorzaÅ‚kÄ…, karzÄ…c siÄ™ naÅ›ladować bohaterowi. Zapach alkoholu miaÅ‚ zwabić ptaki. Podczas dÅ‚ugiego czekania Szymon najadÅ‚ siÄ™, wypiÅ‚ caÅ‚Ä… wódkÄ™ i poszedÅ‚ rozejrzeć siÄ™ po okolicy. Marcinek jeszcze dÅ‚ugo gwizdaÅ‚ przez pozostawionÄ… mu piszczaÅ‚kÄ™, chcÄ…c zwabić ptaki, tak jak nakazaÅ‚ mu „mentor”. Pod wieczór straciÅ‚ jednak nadziejÄ™. W czasie powrotu natknÄ…Å‚ siÄ™ na Å›piÄ…cego pod drzewem pijanego NogÄ™. „Znacznie później Marcinek dowiedziaÅ‚ siÄ™, że maszynka [piszczaÅ‚ka] sÅ‚użyÅ‚a do wabienia sÅ‚omek i że gÅ‚uszców od wieków w tamtejszych lasach nie byÅ‚o”.
RozdziaÅ‚ XIStreszczenie „Syzyfowych prac”
Autor: Karolina MarlêgaSzymon Noga byÅ‚ najlepszym strzelcem i myÅ›liwym w Gawronkach i okolicy. ByÅ‚ wysoki, chudy, a jego twarzy nie schodziÅ‚ uÅ›miech. W mÅ‚odoÅ›ci znikaÅ‚ na caÅ‚e miesiÄ…ce. TropiÅ‚ wtedy borsuki, lisy, kaczki, kuropatwy, sprzedajÄ…c później caÅ‚e worki zwierzyny klerykowskiej szlachcie. On również nie chodziÅ‚ na bandos, ponieważ niegdyÅ› miaÅ‚ byÅ‚ postrzelony w rÄ™kÄ™. Na zarobek posyÅ‚aÅ‚ żonÄ™ z córkÄ….
Marcinek bardzo polubiÅ‚ Szymona. Chodzili caÅ‚ymi dniami po lesie. Borowicz sÅ‚uchaÅ‚ opowieÅ›ci mężczyzny o polowaniach, Å‚owach. Noga zwierzyÅ‚ siÄ™, jak kiedyÅ› podczas powstania najlepszy myÅ›liwy z MarsÅ‚awic – Kostur – szedÅ‚ do Cieplaków przez las z fuzjÄ… na ramieniu. SpotkaÅ‚ dwóch Moskali, prowadzÄ…cych miÄ™dzy koÅ„mi uwiÄ…zanego na postronku bosego powstaÅ„ca. Bili go „nahajÄ…” gdzie popadÅ‚o, aż w koÅ„cu siÄ™ przewróciÅ‚. Wówczas Kostur strzeliÅ‚ i zabiÅ‚ Kozaka. Nie chcÄ…c podzielić losu kolegi, drugi Moskal przeciÄ…Å‚ postronek i uciekÅ‚. Szymon pokazaÅ‚ Marcinowi czarny, spróchniaÅ‚y krzyż wiszÄ…cy na drzewie, pod którym Kostur pochowaÅ‚ zakatowanego powstaÅ„ca.
Pewnego dnia Borowicz znalazÅ‚ nagle zbocze wÄ…wozu, zarosÅ‚e leszczynÄ…, tatarakiem i krzakami. W półokrÄ…gÅ‚ej pieczarze, z kamieni zbudowaÅ‚ Å‚awÄ™. ZrobiÅ‚ sobie tam skrytkÄ™, w której trzymaÅ‚ „romanse pornograficzne, które podówczas klasa czwarta namiÄ™tnie czytaÅ‚a”. WÅ›ród krzewów poprowadziÅ‚ Å›cieżkÄ™. Do pieczary wchodziÅ‚ chyÅ‚kiem. To miejsce staÅ‚o siÄ™ jego azylem. NazwaÅ‚ je swojÄ… altankÄ…: „Zbocze najbliższego wÄ…wozu, wysokie na kilkadziesiÄ…t Å‚okci, porastaÅ‚y ogromnie gÄ™ste zaroÅ›la tarek, leszczyny, jeżyn, kaliny i jaÅ‚owcu. Wszystkie te krzaki oplataÅ‚ dziki chmiel, tworzÄ…c z tego miejsca istnÄ… dziewiczÄ… puszczÄ™, żadna bowiem noga ludzka nie byÅ‚a w stanie przekroczyć tych zaroÅ›li. U stóp urwiska byÅ‚o w cieniu wielkich drzew źródÅ‚o wody bardzo dobrej - i rozlewaÅ‚o siÄ™ naokół w topiel bÅ‚otnistÄ…. (...) Do źródeÅ‚ka szÅ‚o siÄ™ po wielkich, pÅ‚askich kamieniach, rzuconych przez kogoÅ› w czasie bardzo zamierzchÅ‚ym. Marcinek rozkochaÅ‚ siÄ™ w tem miejscu dla jego dziwnego uroku i samotnoÅ›ci.”.
Noga namówiÅ‚ Marcinka na polowanie na gÅ‚uszce. KazaÅ‚ mu przynieść wódkÄ™, a chÅ‚opiec z wÅ‚asnej inicjatywy wziÄ…Å‚ jeszcze kieÅ‚basÄ™, chleb, ser, masÅ‚o do lasu. Gdy doszÅ‚o do spotkania, Szymon natarÅ‚ siÄ™ gorzaÅ‚kÄ…, karzÄ…c siÄ™ naÅ›ladować bohaterowi. Zapach alkoholu miaÅ‚ zwabić ptaki. Podczas dÅ‚ugiego czekania Szymon najadÅ‚ siÄ™, wypiÅ‚ caÅ‚Ä… wódkÄ™ i poszedÅ‚ rozejrzeć siÄ™ po okolicy. Marcinek jeszcze dÅ‚ugo gwizdaÅ‚ przez pozostawionÄ… mu piszczaÅ‚kÄ™, chcÄ…c zwabić ptaki, tak jak nakazaÅ‚ mu „mentor”. Pod wieczór straciÅ‚ jednak nadziejÄ™. W czasie powrotu natknÄ…Å‚ siÄ™ na Å›piÄ…cego pod drzewem pijanego NogÄ™. „Znacznie później Marcinek dowiedziaÅ‚ siÄ™, że maszynka [piszczaÅ‚ka] sÅ‚użyÅ‚a do wabienia sÅ‚omek i że gÅ‚uszców od wieków w tamtejszych lasach nie byÅ‚o”.
Po wakacjach w szkole zachodzą duże zmiany. Następuje wymiana dyrekcji, nauczycieli. Nasila się rusyfikacja. Władze placówki wydają nowe rozporządzenia. Od tej pory pedagodzy mają prawo rewidowania uczniów, stancji. Borowicz udaje się z kolegami do teatru rosyjskiego oraz zaprzyjaźnia się z inspektorem Zabielskim. Jest to początek zaangażowania bohatera w kole rusofilskim.
Po powrocie z wakacji do Klerykowa, Marcin dostrzegÅ‚ zmiany w gimnazjum. Stary dyrektor odszedÅ‚ na emeryturÄ™, inspektor zostaÅ‚ przeniesiony do innej szkoÅ‚y. Nowym dyrektorem byÅ‚ Kriestiobriodnikow, zaÅ› inspektorem Zabielskij. Nowymi nauczycielami zostali Rosjanin Pietrow (od Å‚aciny), Mieszoczkin (pomocnik gospodarzy klasowych) i Kostriulew (nauczyciel historii). Polscy pedagodzy, którzy pozostali w szkole, nie odzywali siÄ™ do uczniów poza murami. Zmiany zostaÅ‚y wprowadzone również na stancjach. W każdej z nich wyznaczono „starszego”, majÄ…cego czuwać nad mÅ‚odszymi uczniami i prowadzić książkÄ™. MiaÅ‚ w niej zapisywać każdy krok kolegów, nieobecnoÅ›ci, skargi, wyjÅ›cie i powrót ze szkoÅ‚y czy miasta współlokatorów na polecenie dyrektora. Nauczyciele sprawdzali stancje o różnych porach dni i nocy. Robili rewizje w pokojach, siennikach, podsÅ‚uchiwali pod drzwiami lub oknem. Uczniowie czuli siÄ™ coraz bardziej osaczenie przez pedagogów. Pobyt w szkole staÅ‚ siÄ™ wiÄ™zieniem.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
Szybki test:
W trzeciej klasie długi pobyt Marcina w kozie o chlebie i wodzie był spowodowany:a) głoszeniem patriotycznych haseł
b) strzelaniem z pistoletu
c) opluwaniem nauczycieli
d) wygłoszeniem wiersza po polsku na lekcji rosyjskiego
RozwiÄ…zanie
Wakacje w Gawronkach Marcin spędza:
a) po zdaniu do piÄ…tej klasy
b) po ukończeniu trzeciej klasy
c) po ukończeniu piatej klasy
d) po zdaniu do czwartej klasy
RozwiÄ…zanie
Marcin Borowicz w Owczarach uczęszczał do:
a) Szkoły Głównej
b) Gimnazjum Wstępnego
c) Ochronki
d) Szkoły Początkowej
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies