JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Syzyfowe prace
Lejba Koniecpolski
ByÅ‚ jedynym chÅ‚opem w Gawronkach, który nie korzystaÅ‚ z usÅ‚ug sprytnego wyzyskiwacza - ScubioÅ‚y. Nie posiadaÅ‚ nic, z czego ten mógÅ‚ czerpać korzyÅ›ci. Lejba uprawiaÅ‚ swój grunt samodzielnie, zaprzÄ™gajÄ…c do brony żonÄ™ lub siebie. Choć owies i żyto sÅ‚abo mu obradzaÅ‚o, doczekaÅ‚ siÄ™ wielu potomków oraz dwóch kóz. Rodzina żywiÅ‚a siÄ™ ziemniakami i zajmowaÅ‚a izbÄ™ w skrzywionej chacie. Wokół nie byÅ‚o pÅ‚otu, obory czy chlewa. Lejba byÅ‚ rzemieÅ›lnikiem. RobiÅ‚ trepy z drewnianÄ… podeszwÄ…. ZimÄ… skupywaÅ‚ stare obuwie od chÅ‚opów. W rzÄ…dowym lesie po kryjomu Å›cinaÅ‚ drzewo, które pociÄ™te na kawaÅ‚ki nocÄ… przewoziÅ‚ na wózku do chaÅ‚upy. StrugaÅ‚ z niego nowe podeszwy. WiosnÄ… sprzedawaÅ‚ nowe trepy. Zawód ten nie przynosiÅ‚ jednak niezwykÅ‚ych korzyÅ›ci materialnych. PieniÄ™dzy starczaÅ‚o na krótko. Wówczas chodziÅ‚ do miasta po chleb na kredyt, który we wsi sprzedawaÅ‚ drożej. ZarabiaÅ‚ na tym dwa lub trzy bochenki dla rodziny. Co roku w czerwcu ludzie ze wsi szli na bandos „w pszenne kraje”, na zarobek. Zamykali wówczas chaÅ‚upy, a wieÅ› pustoszaÅ‚a. Jedynie Lejba im nie towarzyszyÅ‚, ponieważ nie miaÅ‚ siÅ‚y i nie potrafiÅ‚ żąć. Wówczas caÅ‚a jego rodzina przymieraÅ‚a gÅ‚odem.
Szymon Noga
Był najlepszym strzelcem i myśliwym w Gawronkach i okolicy. Był wysoki, chudy, a z jego twarzy nie schodził uśmiech. W młodości znikał na całe miesiące. Tropił wtedy borsuki, lisy, kaczki, kuropatwy, całe worki zwierzyny sprzedając później klerykowskiej szlachcie. Również nie chodził na bandos, ponieważ niegdyś został postrzelony w rękę. Na zarobek posyłał żonę z córką.
Zyskał sobie sympatię młodego Borowicza. Chodzili całymi dniami po lesie, a Marcin słuchał opowieści mężczyzny o polowaniach, łowach. Raz nawet wybrali się na polowanie na głuszce, które zakończyło się niepowodzeniem (Noga upił się wódką, którą kazał przynieść Borowiczowi, by zapach alkoholu zwabił ptaki).
Kriestiobriodnikow
Został nowym dyrektorem gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości.
ZabielskijCharakterystyka pozostałych bohaterów
Autor: Karolina MarlêgaLejba Koniecpolski
ByÅ‚ jedynym chÅ‚opem w Gawronkach, który nie korzystaÅ‚ z usÅ‚ug sprytnego wyzyskiwacza - ScubioÅ‚y. Nie posiadaÅ‚ nic, z czego ten mógÅ‚ czerpać korzyÅ›ci. Lejba uprawiaÅ‚ swój grunt samodzielnie, zaprzÄ™gajÄ…c do brony żonÄ™ lub siebie. Choć owies i żyto sÅ‚abo mu obradzaÅ‚o, doczekaÅ‚ siÄ™ wielu potomków oraz dwóch kóz. Rodzina żywiÅ‚a siÄ™ ziemniakami i zajmowaÅ‚a izbÄ™ w skrzywionej chacie. Wokół nie byÅ‚o pÅ‚otu, obory czy chlewa. Lejba byÅ‚ rzemieÅ›lnikiem. RobiÅ‚ trepy z drewnianÄ… podeszwÄ…. ZimÄ… skupywaÅ‚ stare obuwie od chÅ‚opów. W rzÄ…dowym lesie po kryjomu Å›cinaÅ‚ drzewo, które pociÄ™te na kawaÅ‚ki nocÄ… przewoziÅ‚ na wózku do chaÅ‚upy. StrugaÅ‚ z niego nowe podeszwy. WiosnÄ… sprzedawaÅ‚ nowe trepy. Zawód ten nie przynosiÅ‚ jednak niezwykÅ‚ych korzyÅ›ci materialnych. PieniÄ™dzy starczaÅ‚o na krótko. Wówczas chodziÅ‚ do miasta po chleb na kredyt, który we wsi sprzedawaÅ‚ drożej. ZarabiaÅ‚ na tym dwa lub trzy bochenki dla rodziny. Co roku w czerwcu ludzie ze wsi szli na bandos „w pszenne kraje”, na zarobek. Zamykali wówczas chaÅ‚upy, a wieÅ› pustoszaÅ‚a. Jedynie Lejba im nie towarzyszyÅ‚, ponieważ nie miaÅ‚ siÅ‚y i nie potrafiÅ‚ żąć. Wówczas caÅ‚a jego rodzina przymieraÅ‚a gÅ‚odem.
Szymon Noga
Był najlepszym strzelcem i myśliwym w Gawronkach i okolicy. Był wysoki, chudy, a z jego twarzy nie schodził uśmiech. W młodości znikał na całe miesiące. Tropił wtedy borsuki, lisy, kaczki, kuropatwy, całe worki zwierzyny sprzedając później klerykowskiej szlachcie. Również nie chodził na bandos, ponieważ niegdyś został postrzelony w rękę. Na zarobek posyłał żonę z córką.
Zyskał sobie sympatię młodego Borowicza. Chodzili całymi dniami po lesie, a Marcin słuchał opowieści mężczyzny o polowaniach, łowach. Raz nawet wybrali się na polowanie na głuszce, które zakończyło się niepowodzeniem (Noga upił się wódką, którą kazał przynieść Borowiczowi, by zapach alkoholu zwabił ptaki).
Kriestiobriodnikow
Został nowym dyrektorem gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości.
Został nowym inspektorem gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości. Próbował, co mu się udało, manipulować młodym Borowiczem. Udawał jego przyjaciela, by indoktrynować niedoświadczonego chłopaka. Zapraszał go do swego domu, gdzie witał go gościnnie i życzliwie, pokazywał albumy, książki, monety, częstował ciasteczkami i papierosem. Nieustannie uskarżał się, że uczniowie nie chcą go odwiedzać, rozmawiać o swych marzeniach i celach w życiu, przez co zyskał sympatię bohatera, który zakochał się w nim jak w mistrzu, zakładając później związek literatów.
Pietroń
Został nowym nauczycielem języka łacińskiego w gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości. Był Rosjaninem.
Mieszoczkin
Został pomocnikiem gospodarzy klasowych w gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości.
Kostriulew
Został nowym nauczycielem historii w gimnazjum w Klerykowie po tym, jak wprowadzono tam ostre represje przeciw szerzeniu elementów polskości. Był to zagorzały rusyfikator. Na lekcjach poruszał tematy bolesne dla młodzieży polskiej. Czytał im przeróżne skandale o upadku Polski. Przez jego propagandę upadku moralnego mieszkańców tego kraju, Tomasz Walecki został poddany chłoście.
Pewnego razu przytaczał fragmenty jakiejś książki o konfiskacie wielkiego klasztoru żeńskiego w okolicach Wilna. Wynikało z tego, że gdy zakonnice katolickie opuściły klasztor, w podziemiach znaleziono trumienki z martwymi noworodkami. Wówczas wzburzony Walecki zaprotestował i został ukarany.
Antoni Paluszkiewicz
MieszkaÅ‚ we wsi PajÄ™czyn Dolny. ByÅ‚ mÅ‚odym nauczycielem „z powoÅ‚ania”. Choć uczyÅ‚ we dworze dwóch paniczów, postanowiÅ‚ doÅ‚ożyć wszelkich staraÅ„, by wyksztaÅ‚cić przypadkowo spotkanego maÅ‚ego Radka. PokazaÅ‚ chÅ‚opcu książki, a z czasem nauczyÅ‚ czytać i pisać. W czasie kilkuletniego pobytu na posadzie korepetytora, Paluszkiewicz uzbieraÅ‚ kilkaset rubli, przeniósÅ‚ siÄ™ do Pyrzogłów, zabierajÄ…c ze sobÄ… swego podopiecznego. Tam zapisaÅ‚ Radka do progimnazjum, pÅ‚acÄ…c za jego naukÄ™ i utrzymanie. Bohaterowie zajmowali maÅ‚Ä… izdebkÄ™, wynajÄ™tÄ… od gospodyni. Antoni stale pomagaÅ‚ JÄ™drkowi w nauce, lecz zmarÅ‚, gdy ten uczÄ™szczaÅ‚ do drugiej klasy. PozostawiÅ‚ gospodyni skromny fundusz na utrzymanie chÅ‚opca, chcÄ…c zabezpieczyć mu przyszÅ‚ość. Antoni nosiÅ‚ on dÅ‚ugie palto i „przydeptane” buty. CiÄ…gle kaszlaÅ‚, z racji czego wiejskie dzieci nazywaÅ‚y go „kawkÄ…” i przedrzeźniaÅ‚y.
strona: 1 2 3 4 5 6 7
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies