Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Syzyfowe prace

Metody rusyfikacji polskiej młodzieży na podstawie „Syzyfowych prac”

Autor: Dorota Blednicka

Kilkakrotnie pan Wiechowski musiał przerywać i zaczynać od początku, gdyż melodja «Święty Boże» zaczynała brać górę nad Kol Sławien”.
Niepohamowana żądza odpolszczenia uczniów, w której dopuszczał stosowanie „pięciopalczastej dyscypliny” czy stawianie wolniej przyswajających wiedzą w kącie, przyczyniła się do poprawy jego losu. Dyrektor Jaczmieniew, wizytujący placówkę, podwyższył mu pensję po tym, jak usłyszał skargi wiejskich kobiet na nauczyciela, który nie uczy dzieci po polsku.

Wszystko to jednak nie przyczyniło się do zapomnienia przez wiejskie dzieci języka ojczystego. Chłopcy i dziewczęta nadal mówili po polsku, nie zapomnieli o kultywowanej w domu tradycji czy obchodzonych świętach kościelnych. Tak samo ich rodzice, choć pogrążeni w żalu nad przegranym zrywem niepodległościowych, to jednak protestowali przeciw nauczaniu w języku zaborcy. Z drugiej jednak strony dali swym wystąpieniem dowód na nieświadomość realiów politycznych, w których istnieli jako naród bez państwa. Czego spodziewali się od Jaczmieniewa – pracownika rosyjskiego kuratorium? Chyba nie liczyli na ukaranie Wiechowskiego za to, że wypełnia odgórne zarządzenia?

Podobne sposoby rusyfikacji mamy w drugiej części powieści, gdy Marcin dostaje się do gimnazjum w Klerykowie. Na uwagę zasługuje w tym momencie przytoczenie słów inspektora Sieldiewa. Pracownik szkoły po zakończeniu egzaminów wstępnych wpadł w furię i dał kilka „rad” czekającym od wielu dni na wyniki rodzicom pociech: „Należy zrzucić pychę z serca i zabrać się do reformy. Wtedy dopiero dziecko może być przyjęte [...]. Należy jeszcze mówić z nimi [dziećmi] w domu po rosyjsku. Oto, jaka reforma przeprowadzona być musi! Pan wymagasz, żebyśmy przyjmowali pańskich synów do szkoły rosyjskiej, a sam nie umiesz czy nie chcesz mówić po rosyjsku, i do mnie, zwierzchnika tej szkoły, w murach jej ośmielasz się mówić jakimś obcym językiem! Pomyśl pan, czy to nie jest skandal?”.

Gdy w odpowiedzi od urażonego uwagami rodzica usłyszał: „To nie jest bynajmniej skandal, jeżeli ja, nie posiadając żadnego obcego języka, przemawiam do pana inspektora tym, jaki umiem...”, użył groźby: „Język rosyjski tu, w tym kraju, nie jest językiem obcym, jak się panu wyrażać podoba... Za pozwoleniem... pańskie nazwisko?”. Jak wynika z powyższego cytatu, rusyfikatorzy zamierzali całkowicie zniszczyć przejawy polskości, kontrolować umysły zniewolonego narodu, odebrać mu chęć walki o wolność.
Indoktrynację rozpoczęto już na etapie przyjmowania kandydatów do szkoły. Kryteria kwalifikacyjne ułożono w ten sposób, by każdy, kto był Polakiem, czuł się gorszy, ponieważ postępowanie „sprawdzające wiedzę” nie obejmowało dzieci rosyjskich, zamożnych oraz pochodzących z żydowskich rodzin lojalnych caratowi. Dlatego Helena Borowiczowa, dla której największym marzeniem było ujrzenie nazwiska syna na liście przyjętych, zapożyczyła się u znajomych i opłaciła jedynakowi korepetycje u egzaminatora Majewskiego (co przecież nie jest zgodne z prawem, lecz jest zwykłą łapówką). Ów nieuczciwy polski pedagog-rusycysta, zainkasował należność za kilka „lekcji” z góry, nie zwracając reszty za jednostki, które się nie odbyły (egzaminy przeprowadzono wcześniej, niż się spodziewano).

Gdy bohater zostaje przyjęty w poczet uczniów, musi nadrobić zaległości, ponieważ wszystkie przedmioty są wykładane w języku rosyjskim. Gimnazjaliści nawet na przerwach mają zakaz używania polskiej mowy. Choć w planie zajęć były lekcje języka polskiego, były one nieobowiązkowe. Nie dość, że prowadził je nudny, zastraszony przez władze placówki profesor Sztetter, to jeszcze odbywały się wcześnie rano. Mało który uczeń z radością na nie uczęszczał, tym bardziej, że nie dowiadywał się z nich nic ciekawego, lecz pogłębiał raczej znajomość języka wykładowego, ponieważ tłumaczono na nich polskie utwory kiepskiej jakości na język rosyjski.

strona:    1    2    3    4  

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie „Syzyfowych prac”
„Syzyfowe prace” streszczenie w pigułce
Stefan Żeromski - biografia
„Napisać muszę książkę, gdzie wypowiem, ze historia mego czasu była przedmiotem mego badania i bólu mego serca”, czyli powstanie powieści
Geneza i autobiografizm „Syzyfowych prac”
Czas i miejsce akcji „Syzyfowych prac”
Język i styl „Syzyfowych prac”
Kompozycja „Syzyfowych prac”
Znaczenie tytułu powieści
Metody rusyfikacji polskiej młodzieży na podstawie „Syzyfowych prac”
Artyzm „Syzyfowych prac” Żeromskiego
Rusyfikacja ziem polskich w XIX wieku
Szczegółowy plan wydarzeń „Syzyfowych prac”
Rusyfikacja ziem polskich w XIX wieku
„Syzyfowe prace” na wielkim i małym ekranie
Morfologia, składnia oraz stylistyka „Syzyfowych prac”
Krytycy i badacze o „Syzyfowych pracach”
Żeromski - kalendarium twórczości
Twórczość Stefana Żeromskiego
Najważniejsze cytaty „Syzyfowych prac”
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka Marcina Borowicza
Charakterystyka Andrzeja Radka
Charakterystyka Bernarda Zygiera (Siegera)
Charakterystyka pozostałych bohaterów



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies