Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Szewcy

„Szewcy” – streszczenie szczegółowe


Wywód ten przerwał Jędrkowi Józek. Poradził koledze, by nie doprowadzał wszystkiego do absurdu, ponieważ to on stanowi „całe istnienie, święte i niepojęte, to jeden wielki absurd - walka potworów i tyle...”.

Gdy Księżna przerwała I Czeladnikowi słowami: „Dlatego że w Boga uwierzyć żarliwie nie...”, Tempe nie pozwolił jej dokończyć myśli, lecz uderzył ją „w pysk, tak że cała krwią się zalewa” i ciosem powalił na ziemię. Kobieta zdarzyła tylko wydusić, że szewc wybił jej zęby „jak perełki”, gdy dostała drugi raz w twarz. Wówczas zamilkła, pozostając w pozycji klęczącej i płacząc.

Postępowanie Sajetana nie pozostało bez reakcji Scurv’ego. Prokurator zaczął krzyczeć do ukochanej po imieniu i…deklamować:

„W srebrzyste pola chciałbym z tobą iść
I marzyć cicho o nieznanym bycie,
W którym byś była moją samotnością,
I w noc tę prześnić całe moje życie”.


Monolog przerwał prawnikowi I Czeladnik, który rzekł, iż po owej nocy zobaczyłby, jak ze strachu wymiotują skazane przez Roberta na śmierć żywe trupy: „Tym się karmisz, kanalio; ty ich jeszcze przed śmiercią wampiryzujesz! You vampyrise them. You rascal! Ja byłem w Ohio”.

Scurvy nie przejmował się słowami Józka. Powiedział, że to, co oni – robotnicy - zamierzają zrobić „na ohydnie, na śmierdzące, na parszywie”, on dokona w przepięknym śnie o sobie samym i o nich. Będzie wówczas kolorowo, on będzie ubrany we frak od Skwary i uperfumowany Californian Poppy jak ostatni dandys, zbawi świat jednym tajemniczym słowem, ponieważ jeszcze nie wygasła magiczna wartość wyrazów, w które wierzyli dawniej wieszczowie, a obecnie nadzieję pokładali logistycy i husserliści. Robert zauważył, że mówił o tym wszystkim od dawna: „patrzcie: moje broszurki – których notabene nikt nie czyta – jeszcze przed kryzysem”. Wywód prawnika przerwała Księżna, która nie mogła już słuchać mowy mężczyzny: „Boże, jak on ględzi!”.
Nie usłyszawszy uwagi kobiety, Scurvy dalej dzielił się swymi poglądami o współczesnej społecznej strukturze. Rozprawiał o arystokracji, która się „przeżyła”, nazywając ten stan widmową wszą, o kapitalizmie jako złośliwym nowotworze. Zaczął gnić, zjadać i gangrenować ten sam organizm, który go wydał. Robert postulował zreformowanie kapitalizmu i zachowanie inicjatywy prywatnej.

Wszystkie te wywody Sajetan nazwał banialukami, co jeszcze bardziej podnieciło Scurv’ego. Twierdził, że albo „cała ziemia przetworzy się dobrowolnie w jedną samorządzącą się elitycznie masę, co jest prawie nieprawdopodobne bez katastrofy ostatecznej - a tej unikać należy za wszelką cenę - albo kulturę trzeba cofnąć”. Przyznał się, że opanował go nieprawdopodobny chaos, że stworzenie aparatu władzy w postaci elity ludzkości jest niemożliwe, ponieważ „przyrost intelektu odbiera odwagę czynu: największy mędrzec nie domyśli myśli swych do końca ze strachu choćby przed samym sobą i obłędem, a i tak będzie to za słabe wobec rzeczywistości”.

Scurvy uważał, że strach przed sobą samym istnieje rzeczywiście, a ludzkość boi się samej siebie, wariuje jako zbiorowość. Choć jednostki wiedzą o tym, są jednak bezsilne. Dalej prawnik zastanawiał się, czy gdyby porzucił liberalny ton i chwilowo połączył się z ludźmi, udałoby mu się potem ich rozłożyć i „zresorbować”. Zamyślił się z palcem w „gębie”. Tymczasem pobita Księżna wstała, otarła chusteczką skrwawione usta i powiedziała adoratorowi, że jego plany są nudne: „To, co pan mówi, to są frazesy społecznego impotenta bez istotnych przekonań”, na co on pożegnał się i wyszedł, nie oglądając za siebie.

II Czeladnik podsumował wizytę prokuratora stwierdzeniem, że posiada on genialne poczucie formy, ponieważ wyszedł w samą porę. Przekonywał dalej, że Rober jest za inteligentny, aby być „czymś” dzisiaj, gdyż by dziś czegoś dokonać - trzeba być jednak trochę durniem.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23  

Szybki test:

Po przejęciu władzy Sajetan ma na sobie wspaniały kolorowy szlafrok, a Czeladnicy:
a) piżamy
b) płaszcze
c) smokingi
d) garnitury
Rozwiązanie

Pies Księżnej to:
a) sznaucer
b) pudel
c) wilczur
d) foksterier
Rozwiązanie

Chochoł, którym okazuje się Bubek we fraku proponuje Księżnej pójście na dancing, by tańczyć:
a) tango
b) walca
c) sambę
d) rumbę
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Szewcy” – streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Szewców” w pigułce
Geneza „Szewców”
Biografia Stanisława Ignacego Witkiewicza
Problematyka „Szewców”
Czas i miejsce akcji „Szewców”
Język „Szewców” Witkacego
Struktura i kompozycja „Szewców”
Czysta Forma Witkacego
Problematyka władzy w „Szewcach” Witkacego
Krytyka ustrojów politycznych w „Szewcach” Witkacego
Obraz rewolucji w „Szewcach” Witkacego
Interpretacja tytułu „Szewców”
Motywy literackie obecne w „Szewcach”
Nuda i Nienasycenie w „Szewcach”
Sceniczne dzieje „Szewców” dawniej i dziś
Biogram życia i twórczości Witkacego
O Witkacym powiedzieli...
Cytaty z Witkacego
Najważniejsze cytaty „Szewców”
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka Księżny Iriny Wsiewołodownej Zbereźnickiej-Podberezkiej
Charakterystyka Sajetana Tempe
Charakterystyka prokuratora Scurviego
Charakterystyka pozostałych bohaterów „Szewców”



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies