JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Szewcy
ZajÄ™ty kuciem mÅ‚otem butów Sajetan zarzÄ…dziÅ‚, by jego pomocnicy nie rozprawiali o niepotrzebnych rzeczach, a zajÄ™li siÄ™ podeszwami. CzujÄ…c siÄ™ sfrustrowanym koniecznoÅ›ciÄ… wykonywania nielubianego zawodu, a zarazem majÄ…c Å›wiadomość degradacji swego życia, mówiÅ‚ do nich: „Hej! Hej! Kuj podeszwy! Kuj podeszwy! SkrÄ™caj twardÄ… skórÄ™, Å‚am sobie palce! A, do diabÅ‚a - nie bÄ™dziemy gadać niepotrzebnych rzeczy!”. Podczas tych wskazówek szewc nazwaÅ‚ siÄ™ wiecznym tuÅ‚aczem, zawsze przykutym do miejsca.
Nagle pojawiÅ‚a siÄ™ myÅ›l o zorganizowaniu przewrotu, który zmieniÅ‚by sytuacjÄ™. Sajetan chciaÅ‚by zająć miejsce elit rzÄ…dzÄ…cych, dokonać na nich zemsty: „ich dziwki deflorować, dewergondować, nimi siÄ™ delektować, jus prima noctis nad nimi sprawować, w ich pierzynach spać, ichnie żarcie żreć aż do twardego rzygu…”. Choć byÅ‚oby to speÅ‚nienie jego marzeÅ„, nie widzi on już przed sobÄ… żadnych perspektyw poprawy bytu: „Nie wierzÄ™ już w żadnÄ… rewolucjÄ™” i dosadnie ocenia poÅ‚ożenie szewców: „Nawóz jesteÅ›my”. Wówczas II Czeladnik wyraża gorzki protest: „Nawóz bo nawóz, ale oni dobrze żyli. Ichnie dziwki nie Å›mierdziaÅ‚y tak jak nasze…”. W dalszej rozmowie Tempe stawia diagnozÄ™ współczesnego spoÅ‚eczeÅ„stwa. Wyznaje, iż wszystko mu „tak zbrzydÅ‚o na tym Å›wiecie, że wiÄ™cej o niczym gadać nie warto”. Jest zdania, że ludzkość kona „pod gniotem cielska gnijÄ…cego, zÅ‚oÅ›liwego nowotwora kapitaÅ‚u, na którym, nikiej putryfakcyjne owe bÄ…ble, faszystowskie rzÄ…dy powstajÄ… i pÄ™kajÄ…, puszczajÄ…c smrodliwe gazy zagniÅ‚ej w sobie, w sosie wÅ‚asnym, bezosobowej ciżby ludzkiej”. Uważa, że nic już nie można poradzić na obecny stan, ponieważ wszystkie sÅ‚owa zdolne coÅ› zmienić zostaÅ‚y już „wygadane do cna”. Najgorszym pewnikiem dla niego jest fakt, iż praca nigdy nie ustanie, ponieważ machina spoÅ‚eczna siÄ™ nie cofnie. JedynÄ… pociechÄ™ widzi w tym, że wszyscy „jako jeden wstrÄ™tny mąż, z zapamiÄ™taniem nieprzytomnym orać bÄ™dÄ…, że nie bÄ™dzie nawet takich próżniaków...”. Poza tym opowiada Czeladnikom, że jego syn przestaÅ‚ do organizacji mÅ‚odych ludzi - „Dziarskich ChÅ‚opców”.
Nagle przerwaÅ‚ mu I Czeladnik. ZapytaÅ‚ swego pracodawcÄ™, czy miaÅ‚by odwagÄ™ „jÄ…” zabić. To pytanie tak zainteresowaÅ‚o drugiego pracujÄ…cego, że przestaÅ‚ kuć podeszwy i nasÅ‚uchiwaÅ‚ odpowiedzi. W koÅ„cu usÅ‚yszaÅ‚ sÅ‚owa Sajetana: „Dawniej tak - teraz nie!”. Szewc wyznaÅ‚, że drażni go fakt, iż robi dla „nich” buty, ponieważ mógÅ‚by być prezydentem, królem tÅ‚umu, a musi zajmować siÄ™ takim fachem. PrzyczynÄ™ swego poÅ‚ożenia widziaÅ‚ w tym, że gdy byÅ‚a na to pora – nie umiaÅ‚ mówić. Gdy Czeladnik zapytaÅ‚, czemu nie potrafiÅ‚ wydobyć z siebie słów, odpowiedziaÅ‚: „Nie dali. Hej! Bali siÄ™”.„Szewcy” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaZajÄ™ty kuciem mÅ‚otem butów Sajetan zarzÄ…dziÅ‚, by jego pomocnicy nie rozprawiali o niepotrzebnych rzeczach, a zajÄ™li siÄ™ podeszwami. CzujÄ…c siÄ™ sfrustrowanym koniecznoÅ›ciÄ… wykonywania nielubianego zawodu, a zarazem majÄ…c Å›wiadomość degradacji swego życia, mówiÅ‚ do nich: „Hej! Hej! Kuj podeszwy! Kuj podeszwy! SkrÄ™caj twardÄ… skórÄ™, Å‚am sobie palce! A, do diabÅ‚a - nie bÄ™dziemy gadać niepotrzebnych rzeczy!”. Podczas tych wskazówek szewc nazwaÅ‚ siÄ™ wiecznym tuÅ‚aczem, zawsze przykutym do miejsca.
Nagle pojawiÅ‚a siÄ™ myÅ›l o zorganizowaniu przewrotu, który zmieniÅ‚by sytuacjÄ™. Sajetan chciaÅ‚by zająć miejsce elit rzÄ…dzÄ…cych, dokonać na nich zemsty: „ich dziwki deflorować, dewergondować, nimi siÄ™ delektować, jus prima noctis nad nimi sprawować, w ich pierzynach spać, ichnie żarcie żreć aż do twardego rzygu…”. Choć byÅ‚oby to speÅ‚nienie jego marzeÅ„, nie widzi on już przed sobÄ… żadnych perspektyw poprawy bytu: „Nie wierzÄ™ już w żadnÄ… rewolucjÄ™” i dosadnie ocenia poÅ‚ożenie szewców: „Nawóz jesteÅ›my”. Wówczas II Czeladnik wyraża gorzki protest: „Nawóz bo nawóz, ale oni dobrze żyli. Ichnie dziwki nie Å›mierdziaÅ‚y tak jak nasze…”. W dalszej rozmowie Tempe stawia diagnozÄ™ współczesnego spoÅ‚eczeÅ„stwa. Wyznaje, iż wszystko mu „tak zbrzydÅ‚o na tym Å›wiecie, że wiÄ™cej o niczym gadać nie warto”. Jest zdania, że ludzkość kona „pod gniotem cielska gnijÄ…cego, zÅ‚oÅ›liwego nowotwora kapitaÅ‚u, na którym, nikiej putryfakcyjne owe bÄ…ble, faszystowskie rzÄ…dy powstajÄ… i pÄ™kajÄ…, puszczajÄ…c smrodliwe gazy zagniÅ‚ej w sobie, w sosie wÅ‚asnym, bezosobowej ciżby ludzkiej”. Uważa, że nic już nie można poradzić na obecny stan, ponieważ wszystkie sÅ‚owa zdolne coÅ› zmienić zostaÅ‚y już „wygadane do cna”. Najgorszym pewnikiem dla niego jest fakt, iż praca nigdy nie ustanie, ponieważ machina spoÅ‚eczna siÄ™ nie cofnie. JedynÄ… pociechÄ™ widzi w tym, że wszyscy „jako jeden wstrÄ™tny mąż, z zapamiÄ™taniem nieprzytomnym orać bÄ™dÄ…, że nie bÄ™dzie nawet takich próżniaków...”. Poza tym opowiada Czeladnikom, że jego syn przestaÅ‚ do organizacji mÅ‚odych ludzi - „Dziarskich ChÅ‚opców”.
SÅ‚owo, którego użyÅ‚ Sajetan - „Hej!” - tak rozzÅ‚oÅ›ciÅ‚o II Czeladnika, który caÅ‚y czas upominaÅ‚ Tempe by nie nadużywaÅ‚ zawoÅ‚ania, iż zagroziÅ‚, że pójdzie „od roboty precz”, jeÅ›li usÅ‚yszy jeszcze raz „Hej!”. Przy okazji ostatniej uwagi bohater zapytaÅ‚, kim jest ów Heliodor, na którego powoÅ‚ywaÅ‚ siÄ™ Sajetan.
Heliodor oznacza kogoś dającego światło lub dar Słońca. Słowo to pochodzi z języka greckiego.
Czeladnik usÅ‚yszaÅ‚, że jest to fikcyjna postać lub nawet wymysÅ‚ szewca: „(…)już nie wiem nic”. Dalej Sajetan wyznaÅ‚ nagle, że nie wierzy już w żadnÄ… rewolucjÄ™, a samo sÅ‚owo jest dla niego wstrÄ™tne jak „karaluch abo i prusak czy wesz”. PrzyczynÄ™ poczucia bezsensu zrywu widziaÅ‚ w przekonaniu, iż wszystko obraca siÄ™ przeciw niemu i jemu podobnym: „Nawóz jesteÅ›my, jako ci dawni królowie i inteligencja w stosunku do totemowego klanu - nawóz!”. UsÅ‚yszawszy to gorzkie stwierdzenie, II Czeladnik rozwinÄ…Å‚ je o uwagÄ™, iż wymienieni ludzie żyli dobrze, a ich „dziwki nie Å›mierdziaÅ‚y tak jak nasze, sturba ich suka malowana, dziamdzia ich szać zaprzaÅ‚a!”.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23
Szybki test:
„Witze” w utworze to:a) dowcipy
b) miłostki
c) kolokwializmy
d) wulgaryzmy
RozwiÄ…zanie
Pies Księżnej to:
a) foksterier
b) sznaucer
c) pudel
d) wilczur
RozwiÄ…zanie
Jędrek mówił, że pragnie najbardziej:
a) założyć własny zakład szewski
b) ładnych kobiet i dużo piwa
c) pieniędzy na rozpustę
d) zostać arystokratą
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies