Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Jądro ciemności
„Ciemność” pojawia siÄ™ w już w tytule powieÅ›ci, ale pozostaje do koÅ„ca niewyjaÅ›niona. NawiÄ…zuje do nieznanego i niemożliwego do poznania, reprezentuje przeciwieÅ„stwo postÄ™pu i oÅ›wiecenia, które zdominowaÅ‚y XIX-wieczny Å›wiat.
W oryginale tytuÅ‚ powieÅ›ci brzmi Heart of Darkness, czyli Serce ciemnoÅ›ci. Co tak naprawdÄ™ byÅ‚o ciemnoÅ›ciÄ…? Conrad zostawiÅ‚ tÄ™ kwestiÄ™ do rozstrzygniÄ™cia każdemu czytelnikowi. Widzimy to w sÅ‚owach narratora, który o opowieÅ›ciach Marlowa powiedziaÅ‚: „(…) wedÅ‚ug niego sens jakiegoÅ› epizodu nie tkwiÅ‚ w Å›rodku jak pestka, lecz otaczaÅ‚ z zewnÄ…trz opowieść, która tylko rzucaÅ‚a naÅ„ Å›wiatÅ‚o - jak blask oÅ›wietla opary - na wzór mglistych aureoli widzialnych czasem przy widmowym oÅ›wietleniu księżyca”.
TytuÅ‚owa „ciemność” wydaje siÄ™ przenikać utwór na wskroÅ›. Opowieść Marlowa rozpoczyna siÄ™ o zmroku, a koÅ„czy przed zmierzchem, czyli przez caÅ‚y czas jest opowiadana w dosÅ‚ownym mroku. Znaczna część akcji powieÅ›ci toczy siÄ™ w ciemnych pomieszczeniach lub pod osÅ‚onÄ… nocy. Nawet w dzieÅ„ panuje półmrok, ponieważ drzewa w buszu rosnÄ… tak blisko siebie, że promienie sÅ‚oneczne niemal nie dochodzÄ… do gruntu. Czarnoskórzy mieszkaÅ„cy Konga uzupeÅ‚niajÄ… ciemny Å›wiat przedstawiony w powieÅ›ci. Ponadto widoczna jest również ciemność w wymiarze filozoficznym.
Ciemność jest bardzo bogatym w znaczenia symbolem. Po pierwsze mrok symbolizuje nieznane, jego siła pochodzi z faktu, iż zakrywa rzeczy, których się obawiamy. Kilkakrotnie w powieści spotykamy się ze strachem bohaterów nie przed samą ciemnością, lecz przed tym, co się w niej może czaić. W pamięć czytelnika zapada scena, gdy pozbawiona widoczności przez mgłę załoga parowca słyszy przerażający krzyk rozpaczy, zwiastujący zbliżające się niebezpieczeństwo, na które mogą jedynie czekać.
Ciemność symbolizuje również zÅ‚o, które opÄ™taÅ‚o Kurtza: „Ten gÅ‚os przeżyÅ‚ jego siÅ‚y, aby skryć we wspaniaÅ‚ych zwojach elokwencji jaÅ‚owÄ… ciemność jego serca”. Utalentowany agent ulegÅ‚ mrocznym gÅ‚osom podÅ›wiadomoÅ›ci, drzemiÄ…cym w każdym z nas. WÅ‚aÅ›nie w ciemnoÅ›ci buszu, z dala od oczu swoich krajanów, Kurtz zaprzedaÅ‚ swojÄ… duszÄ™ zÅ‚u, co doprowadziÅ‚o go ostatecznie do klÄ™ski: „Dzicz poklepaÅ‚a go po gÅ‚owie i oto gÅ‚owa ta staÅ‚a siÄ™ podobna do kuli, do kuli z koÅ›ci sÅ‚oniowej; dzicz popieÅ›ciÅ‚a go - i oto zwiÄ…dÅ‚; zagarnęła go, pokochaÅ‚a, otoczyÅ‚a ramionami, przeniknęła mu do żyÅ‚, pożarÅ‚a ciaÅ‚o i przykuÅ‚a jego duszÄ™ do swojej przez niepojÄ™ty rytuaÅ‚ jakiegoÅ› szataÅ„skiego wtajemniczenia. StaÅ‚ siÄ™ jej rozpieszczonym i zepsutym ulubieÅ„cem”. ZÅ‚o czyhaÅ‚o na biaÅ‚ych ludzi w gÅ‚Ä™bokiej dziczy, gdzie nie siÄ™gaÅ‚o żadne stworzone przez nich prawo ani zasady. SpoglÄ…dajÄ…c w zielonÄ… dżunglÄ™ Europejczycy widzieli „przyczajonÄ… Å›mierć, ukryte zÅ‚o, gÅ‚Ä™bokÄ… ciemność z wnÄ™trza lÄ…du”.
Mrok symbolizuje ponadto zagubienie, które doskonale widać na przykÅ‚adzie Kurtza. Mężczyzna byÅ‚ rozdarty pomiÄ™dzy dwoma Å›wiatami, w jednym byÅ‚ utalentowanym agentem spółki handlowej, a w drugim królem i absolutnym wÅ‚adcÄ… tubylców. Mężczyzna nie potrafiÅ‚ jednoznacznie zdecydować siÄ™, kim chce być, czy cywilizowanym humanistÄ…, za którego uchodziÅ‚ w Europie, czy wielbionym przez buszmenów bogiem. GórÄ™ w nim wzięły pierwotne ludzkie instynkty, co doprowadziÅ‚o do klÄ™ski i Å›mierci bohatera. Motyw ciemnoÅ›ci w „JÄ…drze ciemnoÅ›ci”
Autor: Karolina Marlêga„Ciemność” pojawia siÄ™ w już w tytule powieÅ›ci, ale pozostaje do koÅ„ca niewyjaÅ›niona. NawiÄ…zuje do nieznanego i niemożliwego do poznania, reprezentuje przeciwieÅ„stwo postÄ™pu i oÅ›wiecenia, które zdominowaÅ‚y XIX-wieczny Å›wiat.
W oryginale tytuÅ‚ powieÅ›ci brzmi Heart of Darkness, czyli Serce ciemnoÅ›ci. Co tak naprawdÄ™ byÅ‚o ciemnoÅ›ciÄ…? Conrad zostawiÅ‚ tÄ™ kwestiÄ™ do rozstrzygniÄ™cia każdemu czytelnikowi. Widzimy to w sÅ‚owach narratora, który o opowieÅ›ciach Marlowa powiedziaÅ‚: „(…) wedÅ‚ug niego sens jakiegoÅ› epizodu nie tkwiÅ‚ w Å›rodku jak pestka, lecz otaczaÅ‚ z zewnÄ…trz opowieść, która tylko rzucaÅ‚a naÅ„ Å›wiatÅ‚o - jak blask oÅ›wietla opary - na wzór mglistych aureoli widzialnych czasem przy widmowym oÅ›wietleniu księżyca”.
TytuÅ‚owa „ciemność” wydaje siÄ™ przenikać utwór na wskroÅ›. Opowieść Marlowa rozpoczyna siÄ™ o zmroku, a koÅ„czy przed zmierzchem, czyli przez caÅ‚y czas jest opowiadana w dosÅ‚ownym mroku. Znaczna część akcji powieÅ›ci toczy siÄ™ w ciemnych pomieszczeniach lub pod osÅ‚onÄ… nocy. Nawet w dzieÅ„ panuje półmrok, ponieważ drzewa w buszu rosnÄ… tak blisko siebie, że promienie sÅ‚oneczne niemal nie dochodzÄ… do gruntu. Czarnoskórzy mieszkaÅ„cy Konga uzupeÅ‚niajÄ… ciemny Å›wiat przedstawiony w powieÅ›ci. Ponadto widoczna jest również ciemność w wymiarze filozoficznym.
Ciemność jest bardzo bogatym w znaczenia symbolem. Po pierwsze mrok symbolizuje nieznane, jego siła pochodzi z faktu, iż zakrywa rzeczy, których się obawiamy. Kilkakrotnie w powieści spotykamy się ze strachem bohaterów nie przed samą ciemnością, lecz przed tym, co się w niej może czaić. W pamięć czytelnika zapada scena, gdy pozbawiona widoczności przez mgłę załoga parowca słyszy przerażający krzyk rozpaczy, zwiastujący zbliżające się niebezpieczeństwo, na które mogą jedynie czekać.
Ciemność symbolizuje również zÅ‚o, które opÄ™taÅ‚o Kurtza: „Ten gÅ‚os przeżyÅ‚ jego siÅ‚y, aby skryć we wspaniaÅ‚ych zwojach elokwencji jaÅ‚owÄ… ciemność jego serca”. Utalentowany agent ulegÅ‚ mrocznym gÅ‚osom podÅ›wiadomoÅ›ci, drzemiÄ…cym w każdym z nas. WÅ‚aÅ›nie w ciemnoÅ›ci buszu, z dala od oczu swoich krajanów, Kurtz zaprzedaÅ‚ swojÄ… duszÄ™ zÅ‚u, co doprowadziÅ‚o go ostatecznie do klÄ™ski: „Dzicz poklepaÅ‚a go po gÅ‚owie i oto gÅ‚owa ta staÅ‚a siÄ™ podobna do kuli, do kuli z koÅ›ci sÅ‚oniowej; dzicz popieÅ›ciÅ‚a go - i oto zwiÄ…dÅ‚; zagarnęła go, pokochaÅ‚a, otoczyÅ‚a ramionami, przeniknęła mu do żyÅ‚, pożarÅ‚a ciaÅ‚o i przykuÅ‚a jego duszÄ™ do swojej przez niepojÄ™ty rytuaÅ‚ jakiegoÅ› szataÅ„skiego wtajemniczenia. StaÅ‚ siÄ™ jej rozpieszczonym i zepsutym ulubieÅ„cem”. ZÅ‚o czyhaÅ‚o na biaÅ‚ych ludzi w gÅ‚Ä™bokiej dziczy, gdzie nie siÄ™gaÅ‚o żadne stworzone przez nich prawo ani zasady. SpoglÄ…dajÄ…c w zielonÄ… dżunglÄ™ Europejczycy widzieli „przyczajonÄ… Å›mierć, ukryte zÅ‚o, gÅ‚Ä™bokÄ… ciemność z wnÄ™trza lÄ…du”.
Ciemność skutecznie maskuje pewne barbarzyÅ„skie akty. Mrok afrykaÅ„skiej dziczy pozwalaÅ‚ biaÅ‚ym ludziom na dopuszczanie siÄ™ czynów, których nigdy nie podjÄ™liby siÄ™ w Europie. Na przykÅ‚ad, gdy dyrektor Stacji Centralnej mówiÅ‚ swojemu wujowi, iż dla przykÅ‚adu należaÅ‚oby powiesić pomocnika znienawidzonego przez nich agenta, ten odpowiedziaÅ‚: „Naturalnie (…) powiesić go, i koniec! Czemu nie? Wszystko, wszystko można zrobić w tym kraju”. Kurtz dopuÅ›ciÅ‚ siÄ™ najbardziej barbarzyÅ„skiego czynu. NabiÅ‚ mianowicie na pale gÅ‚owy czarnoskórych buntowników. CzÅ‚owiek, na którego „zÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ cywilizacja Zachodu”, z pewnoÅ›ciÄ… nie zachowaÅ‚by siÄ™ podobnie w żadnym innym miejscu.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies