Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Jądro ciemności
Główny bohater zauważyÅ‚, iż w drodze powrotnej, gdy byÅ‚o już jasne, że Kurtz wkrótce umrze „Dyrektor byÅ‚ bardzo spokojny; nie miaÅ‚ już teraz powodu do istotnych obaw i ogarniaÅ‚ nas obu przenikliwym, zadowolonym spojrzeniem: caÅ‚a historia skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ tak pomyÅ›lnie, jak tylko można byÅ‚o sobie życzyć”.
Księgowy
Mężczyzna, który pomimo swojego trzyletniego pobytu w Afryce wyglÄ…daÅ‚, jakby dopiero co przybyÅ‚ z Europy. Jego widok zaskoczyÅ‚ Marlowa, który byÅ‚ naocznym Å›wiadkiem agonii czarnoskórych niewolników: „W pobliżu zabudowaÅ„ spotkaÅ‚em biaÅ‚ego, ubranego z tak nieoczekiwanÄ… elegancjÄ…, że w pierwszej chwili wziÄ…Å‚em go za coÅ› w rodzaju wizji. ZobaczyÅ‚em wysoki, nakrochmalony koÅ‚nierzyk, biaÅ‚e mankiety, lekkÄ… alpakowÄ… kurtkÄ™, Å›nieżne spodnie, jasny krawat i lakierki. Kapelusza nie miaÅ‚. WÅ‚osy jego byÅ‚y rozdzielone, wyczesane i wypomadowane, a w dużej biaÅ‚ej rÄ™ce niósÅ‚ parasol z zielonÄ… podszewkÄ…. ByÅ‚ zdumiewajÄ…cy; za jego uchem tkwiÅ‚o pióro”.
Chociaż pojawia się tylko na moment w powieści, to postać ta jest dosyć ważna. Uosabia ona cele i metody, jakie stawiało sobie towarzystwo handlowe w Afryce. Jego obecność w środku dżungli pokazuje, jak ważny dla spółki jest zysk, a jego nieskazitelny biały strój to sygnał dla całego świata, iż kompania jest moralnie nieskazitelna.
Gdy w jego chacie zostaÅ‚ umieszczony umierajÄ…cy agent, buchalter narzekaÅ‚: „JÄ™ki chorego (…) rozpraszajÄ… mojÄ… uwagÄ™. A bez tego niezmiernie jest trudno ustrzec siÄ™ bÅ‚Ä™dów rachunkowych w tym klimacie”. WolaÅ‚by, żeby ludzie umierali z dala od niego, ponieważ dekoncentracja mogÅ‚a prowadzić do bÅ‚Ä™dów w liczeniu zysków towarzystwa. Åšmierć byÅ‚a naturalnym elementem tego interesu, który w swoich zaÅ‚ożeniach miaÅ‚ przecież przede wszystkim sÅ‚użyć Afrykanom.
Conrad poprzez postać buchaltera zasugerowaÅ‚, iż kompania postÄ™powaÅ‚a w sposób nieludzki. Dla ksiÄ™gowego liczby byÅ‚y ważniejsze niż ludzkie życie: „[KsiÄ™gowy] pochylony nad swymi ksiÄ™gami, wciÄ…gaÅ‚ poprawnie pozycje różnych idealnie poprawnych transakcji; a pięćdziesiÄ…t stóp poniżej progu chaty widać byÅ‚o nieruchome wierzchoÅ‚ki drzew w gaju Å›mierci”.
Fabrykant cegÅ‚yCharakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Autor: Karolina MarlêgaGłówny bohater zauważyÅ‚, iż w drodze powrotnej, gdy byÅ‚o już jasne, że Kurtz wkrótce umrze „Dyrektor byÅ‚ bardzo spokojny; nie miaÅ‚ już teraz powodu do istotnych obaw i ogarniaÅ‚ nas obu przenikliwym, zadowolonym spojrzeniem: caÅ‚a historia skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ tak pomyÅ›lnie, jak tylko można byÅ‚o sobie życzyć”.
Księgowy
Mężczyzna, który pomimo swojego trzyletniego pobytu w Afryce wyglÄ…daÅ‚, jakby dopiero co przybyÅ‚ z Europy. Jego widok zaskoczyÅ‚ Marlowa, który byÅ‚ naocznym Å›wiadkiem agonii czarnoskórych niewolników: „W pobliżu zabudowaÅ„ spotkaÅ‚em biaÅ‚ego, ubranego z tak nieoczekiwanÄ… elegancjÄ…, że w pierwszej chwili wziÄ…Å‚em go za coÅ› w rodzaju wizji. ZobaczyÅ‚em wysoki, nakrochmalony koÅ‚nierzyk, biaÅ‚e mankiety, lekkÄ… alpakowÄ… kurtkÄ™, Å›nieżne spodnie, jasny krawat i lakierki. Kapelusza nie miaÅ‚. WÅ‚osy jego byÅ‚y rozdzielone, wyczesane i wypomadowane, a w dużej biaÅ‚ej rÄ™ce niósÅ‚ parasol z zielonÄ… podszewkÄ…. ByÅ‚ zdumiewajÄ…cy; za jego uchem tkwiÅ‚o pióro”.
Chociaż pojawia się tylko na moment w powieści, to postać ta jest dosyć ważna. Uosabia ona cele i metody, jakie stawiało sobie towarzystwo handlowe w Afryce. Jego obecność w środku dżungli pokazuje, jak ważny dla spółki jest zysk, a jego nieskazitelny biały strój to sygnał dla całego świata, iż kompania jest moralnie nieskazitelna.
Gdy w jego chacie zostaÅ‚ umieszczony umierajÄ…cy agent, buchalter narzekaÅ‚: „JÄ™ki chorego (…) rozpraszajÄ… mojÄ… uwagÄ™. A bez tego niezmiernie jest trudno ustrzec siÄ™ bÅ‚Ä™dów rachunkowych w tym klimacie”. WolaÅ‚by, żeby ludzie umierali z dala od niego, ponieważ dekoncentracja mogÅ‚a prowadzić do bÅ‚Ä™dów w liczeniu zysków towarzystwa. Åšmierć byÅ‚a naturalnym elementem tego interesu, który w swoich zaÅ‚ożeniach miaÅ‚ przecież przede wszystkim sÅ‚użyć Afrykanom.
Conrad poprzez postać buchaltera zasugerowaÅ‚, iż kompania postÄ™powaÅ‚a w sposób nieludzki. Dla ksiÄ™gowego liczby byÅ‚y ważniejsze niż ludzkie życie: „[KsiÄ™gowy] pochylony nad swymi ksiÄ™gami, wciÄ…gaÅ‚ poprawnie pozycje różnych idealnie poprawnych transakcji; a pięćdziesiÄ…t stóp poniżej progu chaty widać byÅ‚o nieruchome wierzchoÅ‚ki drzew w gaju Å›mierci”.
Sekretarz dyrektora Stacji Centralnej. „ByÅ‚ to jeden z głównych agentów, czÅ‚owiek mÅ‚ody, elegancki, o obejÅ›ciu dość powÅ›ciÄ…gliwym; miaÅ‚ maÅ‚Ä…, rozwidlonÄ… bródkÄ™ i haczykowaty nos. TraktowaÅ‚ z wysoka innych agentów, którzy ze swej strony twierdzili, że byÅ‚ szpiegiem dyrektora”, scharakteryzowaÅ‚ tÄ™ postać Marlow.
Pomimo iż czÅ‚owiek ten byÅ‚ odpowiedzialny za produkcjÄ™ cegieÅ‚, to w caÅ‚ej Stacji Centralnej nie można byÅ‚o znaleźć choćby jednej. ÅšwiadczyÅ‚o to tym, iż mężczyzna ten przebywaÅ‚ w Afryce z zupeÅ‚nie innego powodu. ByÅ‚ zaufanym czÅ‚owiekiem dyrektora, z którym Å‚Ä…czyÅ‚y go wspólne interesy. Obydwaj znajdowali siÄ™ w trudnej sytuacji, ponieważ „przybycie tego Kurtza porzÄ…dnie im obu krwi napsuÅ‚o”.
Mężczyzna próbował wydobyć od Marlowa jak najwięcej informacji, ponieważ uważał go za protegowanego wielmożnych Europy. Człowiek ten był niezwykle nieporadny w swoich poczynaniach, wszyscy dokładnie wiedzieli kim był i o co mu chodziło.
Alians z dyrektorem przyniósł mu korzyści w postaci kilku przywilejów, na przykład posiadania świec, co przysporzyło mu niechęć ze strony pozostałych pracowników stacji.
Pielgrzymi
Grupa okoÅ‚o dwudziestu pracowników Stacji Centralnej. Ten sarkastyczny przydomek, którym okreÅ›laÅ‚ ich Marlow, zawdziÄ™czajÄ… dÅ‚ugim kijom, z którymi siÄ™ nie rozstawali. Główny bohater najlepiej oddaÅ‚ ich charakter: „Jedynym ich szczerym uczuciem byÅ‚o pragnienie, aby siÄ™ dostać na handlowÄ… placówkÄ™, gdzie by można dobrać siÄ™ do koÅ›ci sÅ‚oniowej i zarabiać na prowizjach. Intrygowali i spotwarzali siÄ™, i nienawidzili wzajemnie tylko z tego powodu, ale w gruncie rzeczy nie umieli skutecznie nawet kiwnąć palcem”.
strona: 1 2 3 4 5
Szybki test:
Młody żeglarz, który powitał Marlowa w stacji dowodzonej przez Kurtza to:a) Polak
b) Austriak
c) Niemiec
d) Rosjanin
RozwiÄ…zanie
Rosjanin przypominał:
a) biznesmena
b) żebraka
c) boga
d) arlekina
RozwiÄ…zanie
Postać wzorowana na autentycznej osobie – Camille’u Delcommune to:
a) Fabrykant cegły
b) Dyrektor stacji w Kongu
c) Księgowy
d) Sternik
RozwiÄ…zanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies