Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Jądro ciemności
ByÅ‚a dzika i przepyszna, pÅ‚omiennooka i wspaniaÅ‚a; jej powolne posuwanie siÄ™ naprzód miaÅ‚o w sobie coÅ› zÅ‚owieszczego. A wÅ›ród ciszy, która spadÅ‚a nagle na caÅ‚Ä… tÄ™ smutnÄ… krainÄ™, olbrzymi obszar puszczy, caÅ‚y ogrom pÅ‚odnego i tajemniczego życia zdawaÅ‚ siÄ™ patrzeć na niÄ…, zadumany, jakby patrzyÅ‚ na wizerunek swojej wÅ‚asnej, mrocznej i namiÄ™tnej duszy”.
Postać ta budziÅ‚a strach u Rosjanina, ponieważ w przeszÅ‚oÅ›ci miaÅ‚a do niego pretensje o to, iż ten spÄ™dzaÅ‚ zbyt wiele czasu z Kurtzem. Jej gniew wzbudziÅ‚ również fakt, iż „arlekin” użyÅ‚ jej materiaÅ‚u, w celu zaÅ‚atania swojego ubrania.
Kobieta odprawiÅ‚a magiczny rytuaÅ‚ na brzegu rzeki, co wystraszyÅ‚o zaÅ‚ogÄ™ parowca. SprawiaÅ‚a wrażenie, iż to ona jest dowódcÄ… armii Kurtza. Jako jedyna nie baÅ‚a siÄ™ dźwiÄ™ku gwizdawki parowej. Gdy parowiec odpÅ‚ywaÅ‚ Marlow zauważyÅ‚, iż „wspaniaÅ‚a kobieta nie drgnęła nawet i wyciÄ…gaÅ‚a za nami tragicznym ruchem nagie ramiona nad ponurÄ…, iskrzÄ…cÄ… siÄ™ rzekÄ…”. Gest ten można odczytywać jako symbolizujÄ…cy dzikość, która zniszczyÅ‚a Kurtza.
Narzeczona Kurtza
Kobieta, która mieszkaÅ‚a w „grobowym mieÅ›cie” i nigdy nie pogodziÅ‚a siÄ™ ze stratÄ… ukochanego. WyglÄ…d kobiety byÅ‚a zaskakujÄ…cy dla Marlowa: „ZauważyÅ‚em, że nie byÅ‚a bardzo mÅ‚oda - to znaczy nie wyglÄ…daÅ‚a na dziewczÄ…tko”. Jednak po chwili dostrzegÅ‚ piÄ™kno drzemiÄ…ce w Narzeczonej Kurtza oraz wielki smutek, który je zdominowaÅ‚: „Te jasne wÅ‚osy, ta blada twarz, to czyste czoÅ‚o byÅ‚y, rzekÅ‚byÅ›, otoczone szarÄ… jak popiół aureolÄ…, z której patrzyÅ‚y ku mnie ciemne oczy. Spojrzenie ich byÅ‚o otwarte, gÅ‚Ä™bokie, spokojne i ufne”. Pomimo, iż jej ukochany zmarÅ‚ ponad rok temu, wciąż ubieraÅ‚a siÄ™ na czarno i pozostawaÅ‚a w żaÅ‚obie.
Jej głównÄ… cechÄ… byÅ‚o oddanie wobec Kurtza, pod tym wzglÄ™dem przypominaÅ‚a Rosjanina, „arlekina”. Marlow przekonaÅ‚ siÄ™, iż kobieta byÅ‚a wierna nie swojemu ukochanemu, a jego wyidealizowanemu wyobrażeniu. Jej oddanie wobec Kurtza byÅ‚o tak wielkie, iż główny bohater nie mógÅ‚ wyjawić jej ostatnich słów, jakie przed Å›mierciÄ… wypowiedziaÅ‚ jej narzeczony. Zamiast tego skÅ‚amaÅ‚, co dodatkowo wzbogaciÅ‚o Kurtza w oczach kobiety.
Narzeczona wykonaÅ‚a pewien gest: „WyciÄ…gnęła ramiona jakby za cofajÄ…cÄ… siÄ™ postaciÄ…, czarne ze splecionymi biaÅ‚ymi dÅ‚oÅ„mi na tle Å›wiatÅ‚a mierzchnÄ…cego w wÄ…skich oknach”. Ten widok przypomniaÅ‚ Marlowowi kochankÄ™ Kurtza, która w podobny sposób wyraziÅ‚a swojÄ… rozpacz za mężczyznÄ…. Charakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Autor: Karolina MarlêgaByÅ‚a dzika i przepyszna, pÅ‚omiennooka i wspaniaÅ‚a; jej powolne posuwanie siÄ™ naprzód miaÅ‚o w sobie coÅ› zÅ‚owieszczego. A wÅ›ród ciszy, która spadÅ‚a nagle na caÅ‚Ä… tÄ™ smutnÄ… krainÄ™, olbrzymi obszar puszczy, caÅ‚y ogrom pÅ‚odnego i tajemniczego życia zdawaÅ‚ siÄ™ patrzeć na niÄ…, zadumany, jakby patrzyÅ‚ na wizerunek swojej wÅ‚asnej, mrocznej i namiÄ™tnej duszy”.
Postać ta budziÅ‚a strach u Rosjanina, ponieważ w przeszÅ‚oÅ›ci miaÅ‚a do niego pretensje o to, iż ten spÄ™dzaÅ‚ zbyt wiele czasu z Kurtzem. Jej gniew wzbudziÅ‚ również fakt, iż „arlekin” użyÅ‚ jej materiaÅ‚u, w celu zaÅ‚atania swojego ubrania.
Kobieta odprawiÅ‚a magiczny rytuaÅ‚ na brzegu rzeki, co wystraszyÅ‚o zaÅ‚ogÄ™ parowca. SprawiaÅ‚a wrażenie, iż to ona jest dowódcÄ… armii Kurtza. Jako jedyna nie baÅ‚a siÄ™ dźwiÄ™ku gwizdawki parowej. Gdy parowiec odpÅ‚ywaÅ‚ Marlow zauważyÅ‚, iż „wspaniaÅ‚a kobieta nie drgnęła nawet i wyciÄ…gaÅ‚a za nami tragicznym ruchem nagie ramiona nad ponurÄ…, iskrzÄ…cÄ… siÄ™ rzekÄ…”. Gest ten można odczytywać jako symbolizujÄ…cy dzikość, która zniszczyÅ‚a Kurtza.
Narzeczona Kurtza
Kobieta, która mieszkaÅ‚a w „grobowym mieÅ›cie” i nigdy nie pogodziÅ‚a siÄ™ ze stratÄ… ukochanego. WyglÄ…d kobiety byÅ‚a zaskakujÄ…cy dla Marlowa: „ZauważyÅ‚em, że nie byÅ‚a bardzo mÅ‚oda - to znaczy nie wyglÄ…daÅ‚a na dziewczÄ…tko”. Jednak po chwili dostrzegÅ‚ piÄ™kno drzemiÄ…ce w Narzeczonej Kurtza oraz wielki smutek, który je zdominowaÅ‚: „Te jasne wÅ‚osy, ta blada twarz, to czyste czoÅ‚o byÅ‚y, rzekÅ‚byÅ›, otoczone szarÄ… jak popiół aureolÄ…, z której patrzyÅ‚y ku mnie ciemne oczy. Spojrzenie ich byÅ‚o otwarte, gÅ‚Ä™bokie, spokojne i ufne”. Pomimo, iż jej ukochany zmarÅ‚ ponad rok temu, wciąż ubieraÅ‚a siÄ™ na czarno i pozostawaÅ‚a w żaÅ‚obie.
Jej głównÄ… cechÄ… byÅ‚o oddanie wobec Kurtza, pod tym wzglÄ™dem przypominaÅ‚a Rosjanina, „arlekina”. Marlow przekonaÅ‚ siÄ™, iż kobieta byÅ‚a wierna nie swojemu ukochanemu, a jego wyidealizowanemu wyobrażeniu. Jej oddanie wobec Kurtza byÅ‚o tak wielkie, iż główny bohater nie mógÅ‚ wyjawić jej ostatnich słów, jakie przed Å›mierciÄ… wypowiedziaÅ‚ jej narzeczony. Zamiast tego skÅ‚amaÅ‚, co dodatkowo wzbogaciÅ‚o Kurtza w oczach kobiety.
Wuj dyrektora
Główny dowodzÄ…cy WyprawÄ… OdkrywczÄ… Eldorado. Mężczyzna rozbiÅ‚ swój obóz obok Stacji Centralnej, a „WyglÄ…dem przypominaÅ‚ rzeźnika z ubogiej dzielnicy; w jego oczach malowaÅ‚a siÄ™ senna przebiegÅ‚ość. ObnosiÅ‚ ostentacyjnie na krótkich nogach swój tÅ‚usty brzuch, a przez caÅ‚y czas pobytu jego bandy na stacji nie odzywaÅ‚ siÄ™ do nikogo prócz swego siostrzeÅ„ca”.
Marlow podsłuchał jego rozmowę z dyrektorem, z której wynikało, iż obydwaj darzyli Kurtza nienawiścią. Mężczyzna był zdania, iż Afryka znajduje się na tyle daleko od Europy, iż jego siostrzeniec może działać zupełnie bezkarnie.
Kotlarz
Majster mechaników, który pomagaÅ‚ Marlowowi naprawiać parowiec w Stacji Centralnej. Główny bohater darzyÅ‚ tego czÅ‚owieka wielkÄ… sympatiÄ…, ponieważ w pracy wykazywaÅ‚ siÄ™ wielkim entuzjazmem. Poza tym „ByÅ‚ to szczupÅ‚y, koÅ›cisty czÅ‚owiek o żółtej cerze i wielkich, zapatrzonych oczach. MiaÅ‚ wyglÄ…d skÅ‚opotany, a gÅ‚owÄ™ Å‚ysÄ… jak dÅ‚oÅ„; jego wÅ‚osy, wypadajÄ…c, jakby siÄ™ uczepiÅ‚y policzków i widać czuÅ‚y siÄ™ dobrze na tym nowym miejscu, gdyż broda zwisaÅ‚a mu do pasa. ByÅ‚ wdowcem z szeÅ›ciorgiem drobnych dzieci (zostawiÅ‚ je pod opiekÄ… siostry, by móc tu przyjechać), a namiÄ™tność jego życia stanowiÅ‚y wyÅ›cigi goÅ‚Ä™bi. ByÅ‚ ich miÅ‚oÅ›nikiem i znawcÄ…. MówiÅ‚ o goÅ‚Ä™biach z uniesieniem”.
Ciotka Marlowa
strona: 1 2 3 4 5
Szybki test:
Rosjanin przypominał:a) biznesmena
b) arlekina
c) żebraka
d) boga
RozwiÄ…zanie
Młody żeglarz, który powitał Marlowa w stacji dowodzonej przez Kurtza to:
a) Polak
b) Austriak
c) Niemiec
d) Rosjanin
RozwiÄ…zanie
Postać wzorowana na autentycznej osobie – Camille’u Delcommune to:
a) Księgowy
b) Sternik
c) Fabrykant cegły
d) Dyrektor stacji w Kongu
RozwiÄ…zanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies