Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia
Zaczyna świtać. Hrabia i Przechrzta szukają drogi do jaru św. Ignacego. Tu mają czekać na Henryka jego ludzie. Słychać Chór Duchów z Lasu. Duchy rozpaczają nad zdeptaną, sponiewieraną wiarą: „Płaczmy za Chrystusem, za Chrystusem wygnanym, umęczonym (...)” Mąż odnajduje drogę do swoich. Płaci Przechrzcie za „przewodnictwo” po rewolucyjnych kręgach. Oddaje mu także godło buntowników – czapkę. Ręczy słowem szlachcica za bezpieczeństwo mającego się z nim spotkać nocą Pankracego.
Nocą Pankracy udaje się do hrabiego Henryka. W krzakach, w razie niebezpieczeństwa, zostawia swoich ludzi. Mają na niego czekać. Leonard chce towarzyszyć wodzowi: „(...) to pan, to arystokrata, to kłamca.” Pankracy wstrzymuje go: „Stara szlachta słowa dotrzymuje czasem.”
W komnacie zdobnej w obrazy dam i rycerzy, przy marmurowym stoliku Mąż oczekuje swojego gościa. Przypomina sobie postać Brutusa, któremu przed walką pod Filippi ukazał się duch zabitego przez niego Juliusza Cezara (arystokraci, w tym Hrabia, mają stoczyć bój z rewolucjonistami). Brutus przegrał wówczas i popełnił samobójstwo. Wybija północ. Sługa obwieszcza nadejście Pankracego. Hrabia przyjmuje gościa i starym obyczajem częstuje go kielichem wina. Przybysz zauważa herby – oznaki szlachectwa: „Coraz mniej takich znaczków na powierzchni ziemi” – zauważa.
Wodzowie przeciwnych obozów dyskutują ze sobą, a każdy usiłuje dowieść słuszności własnych argumentów. Pankracy krytykuje szlachtę, uważając ją za naiwną, dumną, pełną nadziei, a w istocie „bez grosza, bez oręża, bez żołnierzy.” Hrabia zarzuca buntownikom ateizm, sprzeniewierzenie się obyczajom, podeptanie tradycji. Przeciwnik odpiera zarzuty: „Ja mam wiarę silniejszą, ogromniejszą od twojej. – Jęk przez rozpacz i boleść wydarty tysiącom tysiąców – głód rzemieślników, nędza włościan – hańba ich żon i córek – poniżenie ludzkości ujarzmionej przesądem i wahaniem się, i bydlęcym przyzwyczajeniem – oto wiara moja – a Bóg mój na dzisiaj – to myśl moja – to potęga moja (...)” Mąż wypytuje Pankracego o powód wizyty: „Czegóż więc żądasz ode mnie, zbawco narodów, obywatelu – boże?”
Zwrot obywatelu miał podkreślać równość ludzi wobec siebie. Rewolucjoniści nie uznawali hierarchii społecznej, dlatego wszelkie tytuły panów, np. hrabia wymawiali nieco ironicznie. Pankracy, wchodząc do gniazda rodowego Hrabiego, mówi: „Witam hrabiego Henryka. – to słowo „hrabia” dziwnie brzmi w gardle moim.” Buntownicy zwracali się do wszystkich neutralnie – „obywatelu”. „Nie – Boska komedia” – streszczenie szczegółowe
Autor: Ewa PetniakZaczyna świtać. Hrabia i Przechrzta szukają drogi do jaru św. Ignacego. Tu mają czekać na Henryka jego ludzie. Słychać Chór Duchów z Lasu. Duchy rozpaczają nad zdeptaną, sponiewieraną wiarą: „Płaczmy za Chrystusem, za Chrystusem wygnanym, umęczonym (...)” Mąż odnajduje drogę do swoich. Płaci Przechrzcie za „przewodnictwo” po rewolucyjnych kręgach. Oddaje mu także godło buntowników – czapkę. Ręczy słowem szlachcica za bezpieczeństwo mającego się z nim spotkać nocą Pankracego.
Nocą Pankracy udaje się do hrabiego Henryka. W krzakach, w razie niebezpieczeństwa, zostawia swoich ludzi. Mają na niego czekać. Leonard chce towarzyszyć wodzowi: „(...) to pan, to arystokrata, to kłamca.” Pankracy wstrzymuje go: „Stara szlachta słowa dotrzymuje czasem.”
W komnacie zdobnej w obrazy dam i rycerzy, przy marmurowym stoliku Mąż oczekuje swojego gościa. Przypomina sobie postać Brutusa, któremu przed walką pod Filippi ukazał się duch zabitego przez niego Juliusza Cezara (arystokraci, w tym Hrabia, mają stoczyć bój z rewolucjonistami). Brutus przegrał wówczas i popełnił samobójstwo. Wybija północ. Sługa obwieszcza nadejście Pankracego. Hrabia przyjmuje gościa i starym obyczajem częstuje go kielichem wina. Przybysz zauważa herby – oznaki szlachectwa: „Coraz mniej takich znaczków na powierzchni ziemi” – zauważa.
Wodzowie przeciwnych obozów dyskutują ze sobą, a każdy usiłuje dowieść słuszności własnych argumentów. Pankracy krytykuje szlachtę, uważając ją za naiwną, dumną, pełną nadziei, a w istocie „bez grosza, bez oręża, bez żołnierzy.” Hrabia zarzuca buntownikom ateizm, sprzeniewierzenie się obyczajom, podeptanie tradycji. Przeciwnik odpiera zarzuty: „Ja mam wiarę silniejszą, ogromniejszą od twojej. – Jęk przez rozpacz i boleść wydarty tysiącom tysiąców – głód rzemieślników, nędza włościan – hańba ich żon i córek – poniżenie ludzkości ujarzmionej przesądem i wahaniem się, i bydlęcym przyzwyczajeniem – oto wiara moja – a Bóg mój na dzisiaj – to myśl moja – to potęga moja (...)” Mąż wypytuje Pankracego o powód wizyty: „Czegóż więc żądasz ode mnie, zbawco narodów, obywatelu – boże?”
Pankracy tłumaczy: „Przyszedłem tu, bo chciałem cię poznać – po wtóre ocalić.” W rzeczywistości chciałby przyłączyć Hrabiego do swojego obozu, przekonać go o słuszności walki w imię nowych zasad, lecz Henryk jest nieprzejednany – nie ma zamiaru być oszczędzonym, pokonanym niewolnikiem. Przywódca rewolucjonistów drwi z arystokratycznej dumy i honoru. Nazywa je „zwiędłym łachmanem w sztandarze ludzkości”.
Uważa, że tradycja nie ma już żadnego znaczenia, to ruina, na której musi powstać warownia wolności. Określa arystokrację jako robaczywą i zgrzybiałą, przeznaczoną na stracenie. Jako taka winna ustąpić miejsca młodej ideologii, nowym ideałom. Hrabia oponuje: „patrzałem wśród cieniów nocy na pląsy motłochu (...) widziałem wszystkie stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże, nowym kołujące tańcem – ale ich koniec ten sam, co przed tysiącami lat – rozpusta, złoto i krew.” Dostrzega jedynie zamianę ról społecznych – gdy rewolucjoniści pobiją arystokratów, staną się tacy jak oni. Już teraz pragną władzy i walczą o nią. Nastąpi zmiana ludzi przy sterze, podziały klasowe i tak się uwydatnią. Sprawiedliwość i porządek nie mogą być zbudowane na krzywdzie innych, zwłaszcza że buntownicy zamierzają stoczyć na dno społeczne „rasę” panów lub w brutalny sposób pozbyć się jej.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Szybki test:
Buntownicze nastroje potęguje:a) głód
b) zła aura
c) alkohol
d) zemsta arystokracji
Rozwiązanie
Hrabia zarzuca buntownikom:
a) podeptanie tradycji
b) sprzeniewierzenie się obyczajom
c) ateizm
d) wszystkie odpowiedzi są prawdziwe
Rozwiązanie
Część pierwszą rozpoczyna apostrofa skierowana do:
a) Poezji
b) Orcia
c) Wolności
d) Miłości
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies