Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia

Stylistyka i artyzm „Nie – Boskiej komedii”

Autor: Ewa Petniak

Utwór Krasińskiego opiera się na wiedzy autora. Poeta znał aktualne problemy społeczno – polityczne. Dramat swój pisał prozą, co było pewnym nowatorstwem i nosiło cechy śmiałości.

Romantycy programowo odrzucali podział sztuk na tragedię i komedię, dzięki temu mogli eksperymentować w tych dziedzinach. Prozaiczny dramat obyczajowy rozwinął się w XVIII wieku. Utwory w podobnej konwencji tworzyli na przykład Fryderyk Schiller i Goethe. Romantycy rozumieli, że prawda o człowieku jest wieloznaczna, dlatego, wzorem Szekspira, kontrastowali ze sobą tragiczną grozę przeznaczenia i śmieszną karykaturalność życia. Tego typu „podwójne widzenie” miało dawać efekt prawdy i ukazywać bogactwo, różnorodność spraw ludzkich, sprzeczności w nich zawarte. Pojawiała się w dziełach pisarzy romantycznych autoironia oraz krytycyzm w stosunku do własnych tworów literackich. Przykładem takiego zabiegu w „Nie – Boskiej” jest szatański Głos mówiący do Henryka: „Dramat układasz”. W nim zawiera się kpina z poezji, która jak na ironię tę poezję gloryfikuje, czyniąc dzieło jeszcze bardziej nowatorskim i romantycznym.

„Nie – Boska komedia” dziwiła przede wszystkim faktem, że traktując o sprawach istotnych, znamiennych dla danej epoki, poruszając się w sferze tematyki patetycznej, bo nawiązującej do zagłady świata, cywilizacji, nie zastosowano w niej wiersza. Wierszem pisano najznamienitsze dzieła polskiego romantyzmu, np. „Dziady” Mickiewicza. W utworze Krasińskiego brak rymowanych wierszy, brak też wierszy białych – bezrymowych, o stałej rytmice, stosownych choćby przez Słowackiego czy Norwida. Wiersz pojawia się tylko fragmentarycznie – mówi nim obłąkana Maria i ślepnący Orcio. Ona, bo pragnie przypodobać się Mężowi i być poetką, dziecko, ponieważ matka wybłagała dla niego dar poezji u Boga. W każdym z tych przypadków poezja jawi się jako stan „uśpienia” rozumu i pewna anormalność umysłowa.

Jakie są właściwe przyczyny decyzji autora, by napisać dzieło językiem prozy, a nie poezji? Otóż Krasiński nigdy nie czuł się dobrze w roli typowego „wierszoklety”. W początkach twórczości pisał niewiele utworów lirycznych, ponieważ wypadały one niezbyt składnie i nie przynosiły oczekiwanego przez twórcę efektu. Ćwiczył się bardziej w prozie (próby powieści historycznych) i zaczął się nią posługiwać, z tym, że była ona zorganizowana rytmicznie i brzmieniowo, obfitująca w wyrażenia archaiczne, metafory i przestawny szyk zdań. Jego proza uzyskała dzięki temu poetycką wymowę: „Słońce ze wzgórzów na skały wstępuje – w złocie unoszą, w złocie roztapiają się chmury, a im bardziej nikną, tym lepiej słychać wrzaski, tym lepiej dojrzeć można tłumy płynące u dołu. Z góry podniosły cię mgły – i konają teraz po nicościach błękitu. – Dolina Świętej Trójcy obsypana światłem migającej broni i lud ciągnie zewsząd do niej, jak do równiny Ostatniego Sądu.”
Opierała się ponadto na połączeniu w jednym dziele różnych typów i poziomów wypowiedzi – od rytmicznych, podniosłych, niemal poetyckich zdań do prozaicznych słów, które można usłyszeć w codziennych dialogach.

W późniejszych fazach rozwoju literatury (druga połowa XIX wieku i lata współczesne) takie łączenie stylów przez pisarzy stawało się oczywistością, niekiedy nawet manierą literacką, ale wcześniej było wręcz niedopuszczalne. Krytyka literacka potępiała Mickiewicza za wprowadzenie do poezji języka potocznego i prowincjonalizmów. Krasiński w „Nie – Boskiej” umiejętnie połączył ze sobą różne formy wypowiedzi, ale nie chodziło tutaj tylko o eksperymentowanie na płaszczyźnie języka. Autor kreśląc obraz ówczesnego świata i problemów w nim aktualnych, próbował zbliżyć się do prawdy. Drogą do ukazania tej prawdy stało się słowo. Miało być czytelne i zrozumiałe, miało przybliżać, wyjaśniać bieżące wydarzenia, popularne dylematy, ale nie omijać też spraw codziennych dotyczących małżeństwa, rodziny – wartości zagrożonych, które przez niedbalstwo partnerów mogą ulec zagładzie. Jakże zwyczajna jest wypowiedź żony Henryka, który pochłonięty poetycką pasją zdaje się nie zauważać powszedniości życia: „Posłałam do cukiernika, żeby kila tort przysposobił, boś podobno dużo gości sprosił na chrzciny – wiesz – takie czekoladowe, z cyfrą Jerzego Stanisława.”

strona:    1    2    3  

Zobacz inne artykuły:

Inne
Geneza „Nie – Boskiej komedii” Krasińskiego
„Nie – Boska komedia” – streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Nie – Boskiej komedii” w pigułce
„Nie – Boska komedia” jako dramat romantyczny
Znaczenie tytułu „Nie – Boska komedia” – związki z Dantem
Biografia Zygmunta Krasińskiego - „poety ruin”
Stylistyka i artyzm „Nie – Boskiej komedii”
Kompozycja „Nie – Boskiej komedii”
Motyw rewolucji i porewolucyjnej przyszłości w „Nie – Boskiej komedii” Krasińskiego
Motyw poezji i poety w „Nie – Boskiej komedii”
„Nie – Boska komedia” jako dramat społeczny - „Dwa orły z nas – ale gniazdo twoje strzaskane piorunem” – polemika Pankracego i Hrabiego Henryka
Prozaiczna żona czy poetycka kochanka? – motyw miłości, rodziny i małżeńskiego szczęścia w „Nie – Boskiej komedii”
Dramatyzm głównych bohaterów „Nie – Boskiej komedii” Krasińskiego
„Nie – Boska komedia” jako dramat metafizyczny
Charakterystyka pozostałych bohaterów „Nie – Boskiej komedii”
„Świat rozbitych form” – tragizm i etyka w „Nie – Boskiej komedii”
Motyw szaleństwa w „Nie – Boskiej komedii”
Realizm i fantastyka w „Nie – Boskiej komedii”
Tło historyczne „Nie – Boskiej komedii”
Twórczość Zygmunta Krasińskiego
Plan wydarzeń „Nie-Boskiej komedii”
Krasiński o „Nie – Boskiej komedii”
Funkcje symboli religijnych w dziełach romantycznych twórców
Delfina Potocka – muza i kochanka Zygmunta Krasińskiego
Realizacje sceniczne „Nie – Boskiej komedii” i uwagi krytyków
Uwagi i recenzje o „Nie – Boskiej komedii” w publikacjach XX – wiecznych
Sądy współczesnych poecie o „Nie – Boskiej komedii” (XIX wiek)
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies