Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia
Cechami charakterystycznymi dramatu romantycznego są współistnienie i korelacja (współzależność) światów: realnego i fantastycznego. W „Nie – Boskiej komedii” losy świata i ludzi mieszają się z wypadkami fantastycznymi. Wyobrażeniowe postaci sterują wręcz życiem człowieka. Już we wstępie utworu pojawia się wizja fantastycznej personifikowanej Poezji. Wokół jej głowy krążą gwiazdy, pod stopami szumi morze i ukazuje się tęcza. Wszystko do niej należy „brzegi, miasta i ludzie tobie się przynależą – niebo jest twoim. – chwale twojej niby nic nie zrówna.”
Następnie obraz ten zostaje przekształcony w wizerunek złudnie pięknej Dziewicy, którą wywołuje Chór Złych Duchów (postaci fantastyczne). Prócz Dziewicy Chór Złych Duchów stwarza Orła – symbol sławy i siły. Ma on omotać hrabiego Henryka i sprowokować go do wzięcia udziału w rewolucji. „Spróchniała” wizja raju (Edenu) – uosabiająca Matkę naturę ma otoczyć poetę.
Dziewica to wskrzeszona nieboszczka: „Niedawnom jeszcze biegała po ziemi w taka sama porę – teraz gnają mnie czarty i każą świętą udawać” lecąc nad ogrodem, woła:„Kwiaty, odrywajcie się i lećcie do moich włosów.” Przelatując nad cmentarzem, przyzywa wdzięki zmarłych dziewic: „Świeżość i wdzięki umarłych dziewic, rozlane w powietrzu, płynące nad mogiłami, lećcie do jagód moich. Tu czarnowłosa się rozsypuje – cienie jej puklów zawiśnijcei nad moim czołem. – Pod tym kamieniem zgasłych dwoje ócz błękitnych - do mnie, do mnie ogień, co tlał w nich! – Za tymi kraty sto gromnic się pali – księżnę dziś pochowano- suknio atłasowa, biała jak mleko, oderwij się od niej! – Przez kraty leci suknia do mnie, trzepocząc się jak ptak –a dalej, a dalej.” Tak przystrojona objawia się Panu Młodemu we śnie i rozbudza jego fantazję, przypomina o ideałach. Małżonek Marii, planując wieść prozaiczne życie rodzinne (sfera realna), zrezygnował z marzenia bycia poetą. Patrząc na śpiącą Żonę, mówi: „Sądziłem, ze to ty jesteś marzeniem moim, a otóż po długiej przerwie wróciło ono i różnym jest od ciebie. – Ty dobra i miła, ale tamta... Boże – co widzę – na jawie! (...)
Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej...”
Maria zupełnie inaczej postrzega „kochankę” Męża – widzi w niej upiora. Pojawieniu się Dziewicy towarzyszą grzmoty.
Wkrótce na świat przychodzi chłopiec (Orcio). Mąż opuszcza Żonę i dziecko, i podąża za kochanką – Dziewicą. Wspólnie odbywają „fantastyczny” lot (sfera nierealna, wyobrażeniowa). Przemierzają rozległą, piękną okolicę okoloną górami lasami i morzem, lecz nagle z pięknej, poetyckiej panny opadają ozdobne szaty, znika wdzięk i ukazuje się okropne straszydło. Pan Młody spostrzega, że uległ złudzeniu i za sprawą Anioła Stróża powraca do rodzinnego domu, gdzie akurat odbywa się chrzest Orcia:Realizm i fantastyka w „Nie – Boskiej komedii”
Autor: Ewa PetniakCechami charakterystycznymi dramatu romantycznego są współistnienie i korelacja (współzależność) światów: realnego i fantastycznego. W „Nie – Boskiej komedii” losy świata i ludzi mieszają się z wypadkami fantastycznymi. Wyobrażeniowe postaci sterują wręcz życiem człowieka. Już we wstępie utworu pojawia się wizja fantastycznej personifikowanej Poezji. Wokół jej głowy krążą gwiazdy, pod stopami szumi morze i ukazuje się tęcza. Wszystko do niej należy „brzegi, miasta i ludzie tobie się przynależą – niebo jest twoim. – chwale twojej niby nic nie zrówna.”
Następnie obraz ten zostaje przekształcony w wizerunek złudnie pięknej Dziewicy, którą wywołuje Chór Złych Duchów (postaci fantastyczne). Prócz Dziewicy Chór Złych Duchów stwarza Orła – symbol sławy i siły. Ma on omotać hrabiego Henryka i sprowokować go do wzięcia udziału w rewolucji. „Spróchniała” wizja raju (Edenu) – uosabiająca Matkę naturę ma otoczyć poetę.
Dziewica to wskrzeszona nieboszczka: „Niedawnom jeszcze biegała po ziemi w taka sama porę – teraz gnają mnie czarty i każą świętą udawać” lecąc nad ogrodem, woła:„Kwiaty, odrywajcie się i lećcie do moich włosów.” Przelatując nad cmentarzem, przyzywa wdzięki zmarłych dziewic: „Świeżość i wdzięki umarłych dziewic, rozlane w powietrzu, płynące nad mogiłami, lećcie do jagód moich. Tu czarnowłosa się rozsypuje – cienie jej puklów zawiśnijcei nad moim czołem. – Pod tym kamieniem zgasłych dwoje ócz błękitnych - do mnie, do mnie ogień, co tlał w nich! – Za tymi kraty sto gromnic się pali – księżnę dziś pochowano- suknio atłasowa, biała jak mleko, oderwij się od niej! – Przez kraty leci suknia do mnie, trzepocząc się jak ptak –a dalej, a dalej.” Tak przystrojona objawia się Panu Młodemu we śnie i rozbudza jego fantazję, przypomina o ideałach. Małżonek Marii, planując wieść prozaiczne życie rodzinne (sfera realna), zrezygnował z marzenia bycia poetą. Patrząc na śpiącą Żonę, mówi: „Sądziłem, ze to ty jesteś marzeniem moim, a otóż po długiej przerwie wróciło ono i różnym jest od ciebie. – Ty dobra i miła, ale tamta... Boże – co widzę – na jawie! (...)
Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankę lat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej...”
Maria zupełnie inaczej postrzega „kochankę” Męża – widzi w niej upiora. Pojawieniu się Dziewicy towarzyszą grzmoty.
„Anioł Stróż: Wracaj do domu i nie grzesz więcej.
Wracaj do domu i kochaj dziecię twoje.”
Postaci fantastyczne ingerują w losy ludzi, ta ingerencja najbardziej zaznacza się w biografii hrabiego Henryka. Bohaterem manipulują nadprzyrodzone moce. W wąwozie, podczas duchowych rozważań nad sensem życia, ponownie karcąco przemawia do niego Anioł Stróż: „Schorzałych, zgłodniałych, rozpaczających pokochaj bliźnich twoich, biednych bliźnich twoich, a zbawion będziesz.” W tym samym momencie obok pojawia się szatan -Mefisto z pozdrowieniem:
„Mefisto: Niech będzie pochwalon.
Mąż: Na wieki wieków – amen.
Mefisto: Ty i głupstwo twoje.”
Mefisto wie o słabości Henryka – pragnieniu sławy, a tą Hrabia mógł zdobyć jako poeta, ale Poezja okazała się ułudą, pozorem, prowokuje więc w inny sposób. Po chwili zjawia się wielki czarny Orzeł – ożywiony przez Złe Duchy ptak „wypchany w piekle, zdjęty z palu (...)” i zagaduje przechodnia. Mężowi szum jego skrzydeł kojarzy się ze „świstem tysiąca kul w boju.” Ptak mówi: „Szablą ojców twoich bij się o ich cześć i potęgę. (...) Nie ustępuj, nie ustąp nigdy – a wrogi twe, podłe wrogi twe pójdą w pył.” Natchniony do działania hrabia decyduje się bronić zagrożonej czci ojców i staje na czele arystokratów, którzy później wezmą udział w krwawych rewolucyjnych walkach.
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies