Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia
Często, w chwilach poetyckiego uniesienia, dobiega Męża Głos Skadśiś: „Dramat układasz” przypominający, by krzywdy ludzkiej i cierpienia nie czynił poetyckim „surowcem”. Gdy hrabia opuszcza obóz rewolucjonistów, w którym ujrzał „wszystkie stare zbrodnie świata nowym kołujące tańcem”, słyszy lament Duchów z Lasu: „Płaczmy za Chrystusem, za Chrystusem wygnanym, umęczonym – gdzie Bóg nasz, gdzie Kościół Jego? (...) Strzegliśmy ołtarzy i pomników świętych – odgłos dzwonów na skrzydłach nosiliśmy wiernym – w dźwiękach organów były głosy nasze – w połyskach szyb katedry, w cieniach jej filarów, w blaskach pucharu świętego, w błogosławieństwie Ciała Pańskiego było życie nasze. Teraz gdzie się podziejemy?”
W zamkowych lochach, dokąd prowadzi go syn, zbolałe dusze (niegdyś poddani właścicieli zamku, których skazywano na tortury) urągają mu, grożąc wiecznym potępieniem za egoizm, brak miłości i szacunku dla bliźnich: „Na tobie się kończy ród przeklęty – w tobie ostatnim zebrał wszystkie siły swoje i wszystkie namiętności swe, i całą dumę swoją, by skonać.”
Sferę fantastyki tworzą ponadto widzenia Orcia. Chłopiec dostrzega zmarłą matkę, słyszy jej szepty, nawoływania, poetyckie przemowy zza grobu:
„Ja błąkam się wszędzie,
Ja wszędzie się wdzieram
Gdzie światów krawędzie,
Gdzie aniołów pienie (...)”
Po śmierci chłopca Maria przyzywa jego duszę: „Do mnie, do mnie, duchu czysty – do mnie, synu mój!”
W końcowej scenie dramatu wizja umęczonego Chrystusa oślepia i zabija zwycięskiego Pankracego. Jest to kolejny argument dowodzący współistnienia i zależności świata fantastycznego i realnego. Obraz Boga karzącego człowieka za nieprawość, zbrodnię i sprzeniewierzenie się uświęconym prawom wyraźnie akcentuje łączność świata rzeczywistego z nieziemskim, boskim. Podkreśla ingerencję Boga w sprawy ludzi, świata i w historię. Los pojedynczego człowieka, podobnie jak losy zbiorowości i dzieje ludzkie są tajemniczym planem Stwórcy. Człowiek realizuje ów plan, nie znając jego założeń i celów, staje się igraszką, marionetką w rękach Opatrzności. W ten sposób wypełnia niewiadome ziemskie posłannictwo – jako istota balansująca na krawędzi światów: realnego (ziemskiego) i „fantastycznego” - boskiego, bowiem woli i prawom Boga musi się podporządkować. Czyni to z człowieka tragicznego skazańca.
„Domowy dramat poety Henryka można odczytywać na kilka sposobów, na różnych jakby piętrach rozumienia. A więc i całkiem dosłownie, na jednakich prawach traktując i sceny rodzajowe, pisane językiem potocznej rozmowy, realistyczne i te, w których słychać głosy tworów naturalnych, w których złe duchy mamią i igrają z wyobraźnią poety. (...) Na jednej wspólnej płaszczyźnie, gdyż nie ma tu (...) podziału na odrębne sceny realistyczne bądź fantastyczne, jest natomiast takie widzenie świata realnego, w którym spotykamy tak samo wydarzenia potoczne, widoki codzienne, jak to wszystko, co może się wydawać, wyobrazić, co leży pod zewnętrzną powierzchnią świata postrzeganego; w „Nie – Boskiej” świat zgodny z doświadczeniem ma takie samo prawo obywatelstwa jak świat fantastyczny, imaginacyjny. (...)”Realizm i fantastyka w „Nie – Boskiej komedii”
Autor: Ewa PetniakCzęsto, w chwilach poetyckiego uniesienia, dobiega Męża Głos Skadśiś: „Dramat układasz” przypominający, by krzywdy ludzkiej i cierpienia nie czynił poetyckim „surowcem”. Gdy hrabia opuszcza obóz rewolucjonistów, w którym ujrzał „wszystkie stare zbrodnie świata nowym kołujące tańcem”, słyszy lament Duchów z Lasu: „Płaczmy za Chrystusem, za Chrystusem wygnanym, umęczonym – gdzie Bóg nasz, gdzie Kościół Jego? (...) Strzegliśmy ołtarzy i pomników świętych – odgłos dzwonów na skrzydłach nosiliśmy wiernym – w dźwiękach organów były głosy nasze – w połyskach szyb katedry, w cieniach jej filarów, w blaskach pucharu świętego, w błogosławieństwie Ciała Pańskiego było życie nasze. Teraz gdzie się podziejemy?”
W zamkowych lochach, dokąd prowadzi go syn, zbolałe dusze (niegdyś poddani właścicieli zamku, których skazywano na tortury) urągają mu, grożąc wiecznym potępieniem za egoizm, brak miłości i szacunku dla bliźnich: „Na tobie się kończy ród przeklęty – w tobie ostatnim zebrał wszystkie siły swoje i wszystkie namiętności swe, i całą dumę swoją, by skonać.”
Sferę fantastyki tworzą ponadto widzenia Orcia. Chłopiec dostrzega zmarłą matkę, słyszy jej szepty, nawoływania, poetyckie przemowy zza grobu:
„Ja błąkam się wszędzie,
Ja wszędzie się wdzieram
Gdzie światów krawędzie,
Gdzie aniołów pienie (...)”
Po śmierci chłopca Maria przyzywa jego duszę: „Do mnie, do mnie, duchu czysty – do mnie, synu mój!”
W końcowej scenie dramatu wizja umęczonego Chrystusa oślepia i zabija zwycięskiego Pankracego. Jest to kolejny argument dowodzący współistnienia i zależności świata fantastycznego i realnego. Obraz Boga karzącego człowieka za nieprawość, zbrodnię i sprzeniewierzenie się uświęconym prawom wyraźnie akcentuje łączność świata rzeczywistego z nieziemskim, boskim. Podkreśla ingerencję Boga w sprawy ludzi, świata i w historię. Los pojedynczego człowieka, podobnie jak losy zbiorowości i dzieje ludzkie są tajemniczym planem Stwórcy. Człowiek realizuje ów plan, nie znając jego założeń i celów, staje się igraszką, marionetką w rękach Opatrzności. W ten sposób wypełnia niewiadome ziemskie posłannictwo – jako istota balansująca na krawędzi światów: realnego (ziemskiego) i „fantastycznego” - boskiego, bowiem woli i prawom Boga musi się podporządkować. Czyni to z człowieka tragicznego skazańca.
Stefan Treugutt (1925 –1991) – historyk literatury polskiej
Stefan Treugutt mówi o realizmie psychologicznym zastosowanym w „Nie - Boskiej komedii”. Według niego to właśnie realizmem psychologicznym da się wytłumaczyć obecność fantastyki w utworze: „Dobre i złe duchy byłyby w takim tłumaczeniu symbolami dobrych i złych tendencji w postawie bohatera, większość zaś tego, co się tam słyszy niezwykłego, nadnaturalnego, to by były takie słyszane przez nas głosy wewnętrzne; Henryk np. nudzi się z żoną i przykro mu wśród prozy domowych zatrudnień, ucieka więc z domu, wyobrażając sobie inną, idealną kochankę.(...)”
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies