Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata
Konwój z trzema skazańcami wyruszył w kierunku Nagiej Góry. Przewodził mu centurion Marek Szczurza Śmierć. Aresztanci jechali na wózku. Za nimi i eskortą ze wszystkich stron ciągnęli gapie, którzy chcieli przypatrzyć się egzekucji. Słońce opuściło już horyzont, ale nadal panował niemiłosierny skwar. Obawiano się zamieszek i próby odbicia uwięzionych, ale nic takiego nie nastąpiło. Ludzi „otępiał” upał. Gdzieś za procesją, w cieniu drzewa, chronił się człowiek, który wszystko obserwował. Był to Mateusz Lewita. Modlił się o rychłą śmierć dla swojego nauczyciela, bo widział jego cierpienie i mu współczuł. Obwiniał siebie za taką kolej rzeczy.
Jeszcze niedawno gościli u pewnego ogrodnika w Betanii. Pomagali mu w pracach w ogrodzie, ale Jeszua postanowił wybrać się do miasta i pieszo ruszył do Jeruszalaim. Po odejściu Ha – Nocri, Mateusz rozchorował się i nie mógł towarzyszyć mu w dalszej wędrówce. Od tamtej chwili nie widział go aż do momentu wydania wyroku..
Gdy dostrzegł Jeszuę prowadzonego do miejsca przeznaczenia, zapragnął ukrócić jego cierpienie i zadać zbawczy cios nożem. W tym celu zawrócił do miasta i w pobliskim sklepie ukradł nóż, ale nie udało mu się dopędzić procesji. W duchu przeklinał Boga za Jego brak litości: „Przeklinam ciebie, Boże! (...) Jesteś głuchy! (...) Gdybyś nie był głuchy, usłyszałbyś mnie i zabiłbyś go w tejże chwili! Nie jesteś wszechmogący! Jesteś Bogiem nieprawości! Przeklinam cię, Boże łotrów, opiekunie zbójców, natchnienie zbrodniarzy!” Nagle zerwał się wiatr, a od zachodu nadciągała spora chmura burzowa. Wtedy uczeń zaczął się modlić, by grom uderzył w słup Jeszui, ale mniemał, że On nie zadośćuczyni jego błaganiom.
Mężczyźni zostali zawieszeni na drewnianych słupach. Cierpieli ogromnie. Jeden z nich – Gestas w trzeciej godzinie męki zwariował, drugi – Dismas nie tracił przytomności i raz po raz rzucał głową tak, by uchem uderzać o ramię. Trzeci – Jeszua popadł w omdlenie, muchy obsiadły mu twarz, tworząc czarną, rojącą się masę. Wtedy jeden z oprawców litościwie podał Jeszui nasączoną wodą gąbkę, umieszczoną na końcu włóczni. Kazał mu się napić. Tego samego domagał się Dismas. Ha – Nocri poprosił o identyczną przysługę dla udręczonego sąsiada. Nagle kat zdjął gąbkę z włóczni i ze słowami: „Sław wielkodusznego hegemona!”, lekko dźgnął Jeszuę w serce. To samo uczynił z dwoma pozostałymi. Skazańcy skonali. Wyrok został wykonany. „Gdy przyszli na miejsce, zwane, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. (...) A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Szydzili z niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: (...)
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: Lecz drugi karcąc go, rzekł: < Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, a On nic złego nie uczynił.> I dodał: Jezus mu odpowiedział:
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło (...) Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Po tych słowach wyzionął ducha.”
(fragment Pisma Świętego – Ewangelia według świętego Łukasza) Błyskawice przecięły niebo, a kordon wojska zaczął schodzić ze wzgórza. Zapadł zmrok i lunął rzęsisty deszcz. Po chwili na szczycie nie było nikogo prócz jednego człowieka i zawieszonych na słupach trupów. Mateusz Lewita odciął zwłoki i pozostawił je w kipieli wody. Zabrał tylko ciało Jeszui.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41
a) w budowie Wieży Babel
b) w Ostatniej Wieczerzy
c) w wygnaniu Adama i Ewy z raju
d) w procesie Jezusa
Rozwiązanie
Rimski i Warionucha podejrzewali, że dyrektor znalazł się w okolicznej knajpie o nazwie:
a) „Newa”
b) „Jałta”
c) „Moskwa”
d) „Gribodajew”
Rozwiązanie
Iwan Bezdomny po śmierci mistrza zajmuje się:
a) studiami medycznymi
b) naprawą zegarków
c) pisaniem powieści o Chrystusie
d) pracą naukową
Rozwiązanie
Więcej pytań
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Mistrz i Małgorzata – streszczenie szczegółowe
Autor: Ewa PetniakKonwój z trzema skazańcami wyruszył w kierunku Nagiej Góry. Przewodził mu centurion Marek Szczurza Śmierć. Aresztanci jechali na wózku. Za nimi i eskortą ze wszystkich stron ciągnęli gapie, którzy chcieli przypatrzyć się egzekucji. Słońce opuściło już horyzont, ale nadal panował niemiłosierny skwar. Obawiano się zamieszek i próby odbicia uwięzionych, ale nic takiego nie nastąpiło. Ludzi „otępiał” upał. Gdzieś za procesją, w cieniu drzewa, chronił się człowiek, który wszystko obserwował. Był to Mateusz Lewita. Modlił się o rychłą śmierć dla swojego nauczyciela, bo widział jego cierpienie i mu współczuł. Obwiniał siebie za taką kolej rzeczy.
Jeszcze niedawno gościli u pewnego ogrodnika w Betanii. Pomagali mu w pracach w ogrodzie, ale Jeszua postanowił wybrać się do miasta i pieszo ruszył do Jeruszalaim. Po odejściu Ha – Nocri, Mateusz rozchorował się i nie mógł towarzyszyć mu w dalszej wędrówce. Od tamtej chwili nie widział go aż do momentu wydania wyroku..
Gdy dostrzegł Jeszuę prowadzonego do miejsca przeznaczenia, zapragnął ukrócić jego cierpienie i zadać zbawczy cios nożem. W tym celu zawrócił do miasta i w pobliskim sklepie ukradł nóż, ale nie udało mu się dopędzić procesji. W duchu przeklinał Boga za Jego brak litości: „Przeklinam ciebie, Boże! (...) Jesteś głuchy! (...) Gdybyś nie był głuchy, usłyszałbyś mnie i zabiłbyś go w tejże chwili! Nie jesteś wszechmogący! Jesteś Bogiem nieprawości! Przeklinam cię, Boże łotrów, opiekunie zbójców, natchnienie zbrodniarzy!” Nagle zerwał się wiatr, a od zachodu nadciągała spora chmura burzowa. Wtedy uczeń zaczął się modlić, by grom uderzył w słup Jeszui, ale mniemał, że On nie zadośćuczyni jego błaganiom.
Mężczyźni zostali zawieszeni na drewnianych słupach. Cierpieli ogromnie. Jeden z nich – Gestas w trzeciej godzinie męki zwariował, drugi – Dismas nie tracił przytomności i raz po raz rzucał głową tak, by uchem uderzać o ramię. Trzeci – Jeszua popadł w omdlenie, muchy obsiadły mu twarz, tworząc czarną, rojącą się masę. Wtedy jeden z oprawców litościwie podał Jeszui nasączoną wodą gąbkę, umieszczoną na końcu włóczni. Kazał mu się napić. Tego samego domagał się Dismas. Ha – Nocri poprosił o identyczną przysługę dla udręczonego sąsiada. Nagle kat zdjął gąbkę z włóczni i ze słowami: „Sław wielkodusznego hegemona!”, lekko dźgnął Jeszuę w serce. To samo uczynił z dwoma pozostałymi. Skazańcy skonali. Wyrok został wykonany. „Gdy przyszli na miejsce, zwane
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu:
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło (...) Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem:
(fragment Pisma Świętego – Ewangelia według świętego Łukasza) Błyskawice przecięły niebo, a kordon wojska zaczął schodzić ze wzgórza. Zapadł zmrok i lunął rzęsisty deszcz. Po chwili na szczycie nie było nikogo prócz jednego człowieka i zawieszonych na słupach trupów. Mateusz Lewita odciął zwłoki i pozostawił je w kipieli wody. Zabrał tylko ciało Jeszui.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41
Szybki test:
Obcokrajowiec Woland - przyznał się, że osobiście uczestniczył:a) w budowie Wieży Babel
b) w Ostatniej Wieczerzy
c) w wygnaniu Adama i Ewy z raju
d) w procesie Jezusa
Rozwiązanie
Rimski i Warionucha podejrzewali, że dyrektor znalazł się w okolicznej knajpie o nazwie:
a) „Newa”
b) „Jałta”
c) „Moskwa”
d) „Gribodajew”
Rozwiązanie
Iwan Bezdomny po śmierci mistrza zajmuje się:
a) studiami medycznymi
b) naprawą zegarków
c) pisaniem powieści o Chrystusie
d) pracą naukową
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies