Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata
Michaił Aleksandrowicz Berlioz – literat, nie uznaje istnienia Boga, jest przewodniczącym towarzystwa literackiego „Massolit”. „Mniej więcej czterdziestoletni, ubrany w szary letni garnitur, był niziutki ciemnowłosy, zażywny, łysawy, swój zupełnie przyzwoity kapelusz zgniótł i niósł w ręku; jego starannie wygoloną twarz zdobiły nadnaturalnie duże okulary w czarnej rogowej oprawie.” Na Patriarszych Prudach szatan zapowiedział mu śmierć poprzez ucięcie głowy.
Iwan Nikołajewicz Ponyriow – pseudonim literacki „Bezdomny”, „barczysty, rudawy, kudłaty młody człowiek w zsuniętej na ciemię kraciastej cyklistówce i kraciastej koszuli – szedł w wymiętych białych spodniach i czarnych płóciennych pantoflach.”, napisał antyreligijny poemat o Jezusie, którego nie zaakceptował prezes stowarzyszenia „Massolitu”, pensjonariusz szpitala psychiatrycznego z podejrzeniem schizofrenii, „uczeń” mistrza i powiernik jego tajemnic.
Natasza – służąca Małgorzaty, która znała jej tajemnicę – wiedziała o spotkaniach z mistrzem. Została wiedźmą, brała udział w przygotowaniu swej pani do wielkiego balu.
Nikanor Iwanowicz Bosy – prezes spółdzielni mieszkaniowej, rozporządzał kwaterami domu przy ulicy Sadowej. Na skutek upozorowanego przez Korowiowa donosu został aresztowany za posiadanie nielegalnej waluty.
Stiopa Lichodiejew - dyrektor artystyczny teatru Varietes, został „wysłany” przez maga Wolanda do Jałty. Sztukmistrz zajął jego mieszkanie. Został kierownikiem wielkiego sklepu spożywczego w Rostowie. Zaprzestał picia alkoholu.
Andrzej Fokicz - bufetowy w teatrze Varietes. W ramach oszczędności serwował gościem nieświeże potrawy, zmarł na raka wątroby. Śmierć na raka wątroby w jednej z moskiewskich klinik przepowiedział mu Korowiow: „Umrze on za dziewięć miesięcy, w przyszłym roku, w lutym, na rak wątroby w klinice Pierwszego Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego na sali numer cztery.”
Warionucha - administrator w teatrze Varietes, znany z kłamstw, przez co został zamieniony w wampira – nawigatora. Po „nawróceniu” przez Wolanda mówił już tylko prawdę i zasłynął z uprzejmości.Charakterystyka pozostałych bohaterów „Mistrza i Małgorzaty”
Autor: Ewa PetniakMichaił Aleksandrowicz Berlioz – literat, nie uznaje istnienia Boga, jest przewodniczącym towarzystwa literackiego „Massolit”. „Mniej więcej czterdziestoletni, ubrany w szary letni garnitur, był niziutki ciemnowłosy, zażywny, łysawy, swój zupełnie przyzwoity kapelusz zgniótł i niósł w ręku; jego starannie wygoloną twarz zdobiły nadnaturalnie duże okulary w czarnej rogowej oprawie.” Na Patriarszych Prudach szatan zapowiedział mu śmierć poprzez ucięcie głowy.
Iwan Nikołajewicz Ponyriow – pseudonim literacki „Bezdomny”, „barczysty, rudawy, kudłaty młody człowiek w zsuniętej na ciemię kraciastej cyklistówce i kraciastej koszuli – szedł w wymiętych białych spodniach i czarnych płóciennych pantoflach.”, napisał antyreligijny poemat o Jezusie, którego nie zaakceptował prezes stowarzyszenia „Massolitu”, pensjonariusz szpitala psychiatrycznego z podejrzeniem schizofrenii, „uczeń” mistrza i powiernik jego tajemnic.
Natasza – służąca Małgorzaty, która znała jej tajemnicę – wiedziała o spotkaniach z mistrzem. Została wiedźmą, brała udział w przygotowaniu swej pani do wielkiego balu.
Nikanor Iwanowicz Bosy – prezes spółdzielni mieszkaniowej, rozporządzał kwaterami domu przy ulicy Sadowej. Na skutek upozorowanego przez Korowiowa donosu został aresztowany za posiadanie nielegalnej waluty.
Stiopa Lichodiejew - dyrektor artystyczny teatru Varietes, został „wysłany” przez maga Wolanda do Jałty. Sztukmistrz zajął jego mieszkanie. Został kierownikiem wielkiego sklepu spożywczego w Rostowie. Zaprzestał picia alkoholu.
Andrzej Fokicz - bufetowy w teatrze Varietes. W ramach oszczędności serwował gościem nieświeże potrawy, zmarł na raka wątroby. Śmierć na raka wątroby w jednej z moskiewskich klinik przepowiedział mu Korowiow: „Umrze on za dziewięć miesięcy, w przyszłym roku, w lutym, na rak wątroby w klinice Pierwszego Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego na sali numer cztery.”
Rimski - dyrektor finansowy Varietes. Po próbie zastraszenia go przez wiedźmę Hellę i wampira Warionuchę pospiesznie wyjechał do Leningradu, gdy powrócił, zrezygnował z pełnionej funkcji i został dyrektorem teatru lalek na Zamoskworieczu.
Aryman – jeden z krytyków literackich, który na łamach prasy znieważał mistrza i jego powieść za „przemycanie” treści religijnych w utworze. Przyczynił się do choroby psychicznej mistrza.
Łatuński – recenzent literacki, autor artykułu pt. „Starowier wojujący”, krytykował powieść mistrza. Małgorzata dokonała na nim zemsty, kompletnie demolując jego mieszkanie w budynku „Dramlitu”.
Mścisław Laurowicz – dziennikarz, krytyk powieści mistrza, domagał się publicznej rozprawy z „piłatyzmem”.
Alojzy Mogarycz – dziennikarz, znawca i pasjonat literatury, upozorował przyjaźń z mistrzem, zapoznał się z treścią jego dzieła. Objaśniał mistrzowi formuły krytyków, po czym doniósł na niego odpowiednim władzom. Oskarżono mistrza o przechowywanie nielegalnej literatury i wyrzucono go z jego domu przy Arbacie. Mogarycz zajął wtedy miejsce mistrza. Świta Wolanda oddelegowała go w samej bieliźnie w okolice Wiatki, gdy stamtąd powrócił zajął w Varietes stanowisko Rimskiego. Został dyrektorem finansowym.
Arkadiusz Apołłonowicz - przewodniczący Komisji Akustycznej, podczas seansu czarnej magii został zdemaskowany jako niewierny mąż. Został kierownikiem punktu skupu runa leśnego w Briańsku.
Żorż Bengalski – konferansjer w teatrze Varietes. Podczas „demaskatorskiego” seansu na życzenie widowni kot Behemot urwał mu głowę, którą później ponownie osadził na korpusie. Po tej „niezwykłej” przygodzie Bengalski nie chciał dłużej sprawować swojej funkcji. Przebywał w klinice Strawińskiego, a gdy ją opuścił zaczął żyć z oszczędności.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies