Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata
Hella i Natasza przed rozpoczęciem balu obmyły Małgorzatę we krwi. Przywdziały jej różowawy płaszcz, który wydzielał woń olejku różanego. Ułożyły na kryształowym łożu i wycierały wielkimi zielonymi liśćmi. Kocur nacierał jej stopy. We włosy wpięto Małgorzacie królewski brylantowy diadem, a na szyi Korowiow zawiesił jej ciężki medalion z czarnym pudlem, przy okazji uprzedzał, jak powinna zachowywać się królowa szatańskiego balu: „Pośród gości będą różni, o, bardzo różni, ale nikogo, królowo Margot, proszę nie wyróżniać! Jeśli nawet ktoś się pani nie spodoba... ja wiem, oczywiście, że nie da pani tego po sobie poznać, o tym nie ma mowy!” Za cierpliwość i poświęcenie gospodyni miała zostać wynagrodzona: „Gospodyni balu zostanie za to po stokroć wynagrodzona.”
Na bal Małgorzata wyruszyła w towarzystwie Korwiowa, Behemota i Azazella. Najpierw, na sygnał kota, znaleźli się w tropikalnym lesie, a następnie w przestronnej sali balowej zdobnej żółtymi kamiennymi kolumnami. Usługiwali nadzy Murzyni w srebrnych zawojach. Stupięćdziesięcioosobowa orkiestra pod batutą samego Johanna Straussa wygrywała poloneza. Dyrygent powitał Małgorzatę, ona skinęła mu dłonią. W następnej sali biły fontanny z szampanem i grano jazz.
Potem wylecieli na świetlisty podest znajdujący się u szczytu ogromnych, zasłanych dywanem schodów. Daleko w dole widoczny był gigantyczny kominek. Z niego właśnie zaczęli wyłaniać się pierwsi goście. Najpierw wyskoczyła stamtąd szubienica z wisielcem, ale ten nagle urwał się ze stryczka i przeistoczył w urodziwego młodzieńca we fraku. Po chwili z kominka dobyła się nadpalona trumna. Wyskoczyła z niej naga kobieta ze zdobnymi piórami we włosach – żona wisielca. Człowiekiem z szubienicy okazał się monsieur Jacques – fałszerz pieniędzy, zdolny alchemik: „Wsławił się tym, że (...) otruł kochankę króla. A to się przecież nie każdemu zdarza.”
Przybywali kolejni goście serdecznie witani przez gospodynię balu i jej świtę, a każdy nowo przybyły całował królową w kolano, każdy miał na swoim „koncie” niegodne uczynki i „nieczyste” sprawki. Tu jednak zachowywali pełną powagę. Zjawiła się signora Tofana z zieloną opaską na szyi. Za życia „pomagała” nieszczęśliwym żonom z Neapolu i Palermo: przygotowywała specjalna truciznę, którą one od niej kupowały, doprawiały tym specyfikiem zupę i problem męża sam się rozwiązywał – mężczyzna umierał. Gdy signorę Tofanę osadzono w więzieniu, strażnicy więzienni dowiedziawszy się o jej „antymęskiej” „działalności”, udusili ją w celi.
Wśród licznych gości Małgorzata wyłowiła wzrokiem dwudziestoletnią, pięknie zbudowaną kobietę – Friedę. Przekleństwem Friedy była jej pokojówka, która co noc podkładała jej pod poduszkę chustkę do nosa – symbol zabójstwa: Frieda udusiła kiedyś swoje nowo narodzone dziecko. Włożyła mu do ust chusteczkę z granatową obwódką, dokładnie taką, jaką przynosiła jej służąca. Królowa poradziła nieszczęsnej dziewczynie, by się upiła.Mistrz i Małgorzata – streszczenie szczegółowe
Autor: Ewa PetniakHella i Natasza przed rozpoczęciem balu obmyły Małgorzatę we krwi. Przywdziały jej różowawy płaszcz, który wydzielał woń olejku różanego. Ułożyły na kryształowym łożu i wycierały wielkimi zielonymi liśćmi. Kocur nacierał jej stopy. We włosy wpięto Małgorzacie królewski brylantowy diadem, a na szyi Korowiow zawiesił jej ciężki medalion z czarnym pudlem, przy okazji uprzedzał, jak powinna zachowywać się królowa szatańskiego balu: „Pośród gości będą różni, o, bardzo różni, ale nikogo, królowo Margot, proszę nie wyróżniać! Jeśli nawet ktoś się pani nie spodoba... ja wiem, oczywiście, że nie da pani tego po sobie poznać, o tym nie ma mowy!” Za cierpliwość i poświęcenie gospodyni miała zostać wynagrodzona: „Gospodyni balu zostanie za to po stokroć wynagrodzona.”
Na bal Małgorzata wyruszyła w towarzystwie Korwiowa, Behemota i Azazella. Najpierw, na sygnał kota, znaleźli się w tropikalnym lesie, a następnie w przestronnej sali balowej zdobnej żółtymi kamiennymi kolumnami. Usługiwali nadzy Murzyni w srebrnych zawojach. Stupięćdziesięcioosobowa orkiestra pod batutą samego Johanna Straussa wygrywała poloneza. Dyrygent powitał Małgorzatę, ona skinęła mu dłonią. W następnej sali biły fontanny z szampanem i grano jazz.
Potem wylecieli na świetlisty podest znajdujący się u szczytu ogromnych, zasłanych dywanem schodów. Daleko w dole widoczny był gigantyczny kominek. Z niego właśnie zaczęli wyłaniać się pierwsi goście. Najpierw wyskoczyła stamtąd szubienica z wisielcem, ale ten nagle urwał się ze stryczka i przeistoczył w urodziwego młodzieńca we fraku. Po chwili z kominka dobyła się nadpalona trumna. Wyskoczyła z niej naga kobieta ze zdobnymi piórami we włosach – żona wisielca. Człowiekiem z szubienicy okazał się monsieur Jacques – fałszerz pieniędzy, zdolny alchemik: „Wsławił się tym, że (...) otruł kochankę króla. A to się przecież nie każdemu zdarza.”
Przybywali kolejni goście serdecznie witani przez gospodynię balu i jej świtę, a każdy nowo przybyły całował królową w kolano, każdy miał na swoim „koncie” niegodne uczynki i „nieczyste” sprawki. Tu jednak zachowywali pełną powagę. Zjawiła się signora Tofana z zieloną opaską na szyi. Za życia „pomagała” nieszczęśliwym żonom z Neapolu i Palermo: przygotowywała specjalna truciznę, którą one od niej kupowały, doprawiały tym specyfikiem zupę i problem męża sam się rozwiązywał – mężczyzna umierał. Gdy signorę Tofanę osadzono w więzieniu, strażnicy więzienni dowiedziawszy się o jej „antymęskiej” „działalności”, udusili ją w celi.
Na bal przybyły tłumy. Nagie kobiety postępowały obok mężczyzn we frakach. Goście byli różnych narodowości, co uwidaczniało się w kolorycie karnacji: „Płynęły na Małgorzatę ich ciała smagłe i białe, i barwy kawowego ziarna, i całkiem czarne.” Ona sama zaczynała czuć się zmęczona. Przestawały interesować ją takie znakomitości jak cezar Gajus Kaligula i Messalina. Wtedy „interweniowały” Hella i Natasza. Ponownie obmyły ją we krwi, namaściły i Małgorzata odżyła. Kaligula – (cesarz rzymski) - Gaius Claudius Caesar - ur. 31 sierpnia 12 n.e., zm. 24 stycznia 41 n.e., na syna adoptował go cezar Tyberiusz (ten sam, podczas panowanie którego prze obliczem Piłata stanął Jezus z Nazaretu). Pragnieniem Gajusa było zostać wielkim cezarem. Zrealizował to marzenie, przyczyniając się najpewniej do śmierci „przybranego” ojca. Kaligulę historycy nazywają cesarzem – szaleńcem. Dopuszczał się kazirodztwa na publicznych ucztach, współżyjąc ze wszystkimi swoimi siostrami. Kilkakrotnie był żonaty. Czasy jego panowanie to nieustanne uczty i igrzyska, na które wykorzystywał pieniądze państwowe, lecz by kasa kraju nie pozostawała pusta, zarządził konfiskatę majątków. Rozpustnego Kaligulę zamordowano, zadając mu 30 ran.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41
Szybki test:
Kto, przedstawiając się jako Timofiej Kwascow, poinformował milicję, że Nikanor Iwanowicz Bosy przechowuje w swoim domu walutę?a) Woland
b) Korowiow
c) Azazello
d) Behemot
Rozwiązanie
Małgorzata przy pierwszym spotkaniu z mistrzem miała kwiaty koloru:
a) białego
b) żółtego
c) czerwonego
d) niebieskiego
Rozwiązanie
Pracownicy filii Komisji Nadzoru Widowisk co chwilę intonowali pieśń:
a) „Ukochany Kraj”
b) „Wołga... Wołga...”
c) „Morze przesławne”
d) „Zza gór i lasów”
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies