Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata
W drugiej części występu na scenie pojawiły się pawilony z modną odzieżą, kapeluszami, butami i drogimi perfumami. Damy wymieniały starą odzież na nową. Zdemaskowano wcale nie czarną magię, ale pokrętną naturę pewnego mieszkańca stolicy - Arkadija Apołłonowicza, którego tajemny romans został ujawniony publicznie, co przysporzyło mu niemałych kłopotów, zwłaszcza z małżonką.
13. Pojawia się bohater
W szpitalnym pokoju Iwana nieoczekiwanie zjawił się obcy przybysz. Uświadomił poecie, że na Patriarszych Prudach spotkał samego szatana. Opowiedział nowo poznanemu pacjentowi o swoim życiu. Nazywał siebie mistrzem. Z wykształcenia był historykiem, władał biegle kilkoma językami, a pracował w muzeum. Kiedyś na loterii wygrał pokaźną sumę, dzięki której mógł wynająć mieszkanie. Wtedy zdecydował poświęcić się pisaniu powieści o Poncjuszu Piłacie, również wtedy spotkał miłość swojego życia – kobietę z żółtymi kwiatami. Musieli ukrywać swoje uczucie, ponieważ każde z nich miało już życiowego partnera. Powieść mistrza zafascynowała dziewczynę, a kiedy była już ukończona, on poddał ją krytyce literackiej. Opinie były bardzo nieprzychylne, zwłaszcza autorstwa Łatuńskiego. Pisarz załamał się. Zaczął chorować, bał się ciemności, zaprzyjaźnił się z pasjonatem literackim – Alojzym Mogaryczem. Postanowił spalić rękopis, ale cudem fragmenty uratowała jego ukochana.
Pewnego razu czuł się źle, ale nikt nie nadchodził, nawet najdroższa, która zamierzała opuścić męża i na zawsze z nim zostać. Nagle zjawili się jacyś ludzie i zabrali mistrza z mieszkania. Wtedy ten skierował się w stronę szpitala doktora Strawińskiego i tu pozostał. Wierzył, że jest chory umysłowo.
14. Chwała kogutowi!
Dyrektor finansowy Rimski obserwował z okna nietypowe sceny, które rozegrały się po magicznym spektaklu w Varietes. Damy, które wymieniły garderobę na nową, zostały w samej bieliźnie i wstydliwie się zakrywały. Darowane pieniądze zmieniły się w bezwartościowe papierki.
Rimski odebrał telefon z pogróżkami, a następnie w jego gabinecie zjawił się posiniaczony i wyglądający na nieboszczyka administrator Warionucha twierdząc, że poszukiwany Stiopa Lichodiejew spił się w knajpie w Puszkino i dla kpin wysyłał telegramy. Wraz z Warionuchą pojawiła się ruda, trupioblada dziewczyna, usiłująca wedrzeć się do gabinetu oknem. Rimski był przerażony, ale po chwili w pobliżu zapiał kogut i zjawy ulotniły się. Wystraszony i wcześnie posiwiały dyrektor przekupił taksówkarza i dojechał się na dworzec, skąd ruszył w nieznanym kierunku.
15. Sen Nikanora IwanowiczaMistrz i Małgorzata – streszczenie w pigułce
Autor: Ewa PetniakW drugiej części występu na scenie pojawiły się pawilony z modną odzieżą, kapeluszami, butami i drogimi perfumami. Damy wymieniały starą odzież na nową. Zdemaskowano wcale nie czarną magię, ale pokrętną naturę pewnego mieszkańca stolicy - Arkadija Apołłonowicza, którego tajemny romans został ujawniony publicznie, co przysporzyło mu niemałych kłopotów, zwłaszcza z małżonką.
13. Pojawia się bohater
W szpitalnym pokoju Iwana nieoczekiwanie zjawił się obcy przybysz. Uświadomił poecie, że na Patriarszych Prudach spotkał samego szatana. Opowiedział nowo poznanemu pacjentowi o swoim życiu. Nazywał siebie mistrzem. Z wykształcenia był historykiem, władał biegle kilkoma językami, a pracował w muzeum. Kiedyś na loterii wygrał pokaźną sumę, dzięki której mógł wynająć mieszkanie. Wtedy zdecydował poświęcić się pisaniu powieści o Poncjuszu Piłacie, również wtedy spotkał miłość swojego życia – kobietę z żółtymi kwiatami. Musieli ukrywać swoje uczucie, ponieważ każde z nich miało już życiowego partnera. Powieść mistrza zafascynowała dziewczynę, a kiedy była już ukończona, on poddał ją krytyce literackiej. Opinie były bardzo nieprzychylne, zwłaszcza autorstwa Łatuńskiego. Pisarz załamał się. Zaczął chorować, bał się ciemności, zaprzyjaźnił się z pasjonatem literackim – Alojzym Mogaryczem. Postanowił spalić rękopis, ale cudem fragmenty uratowała jego ukochana.
Pewnego razu czuł się źle, ale nikt nie nadchodził, nawet najdroższa, która zamierzała opuścić męża i na zawsze z nim zostać. Nagle zjawili się jacyś ludzie i zabrali mistrza z mieszkania. Wtedy ten skierował się w stronę szpitala doktora Strawińskiego i tu pozostał. Wierzył, że jest chory umysłowo.
14. Chwała kogutowi!
Dyrektor finansowy Rimski obserwował z okna nietypowe sceny, które rozegrały się po magicznym spektaklu w Varietes. Damy, które wymieniły garderobę na nową, zostały w samej bieliźnie i wstydliwie się zakrywały. Darowane pieniądze zmieniły się w bezwartościowe papierki.
Rimski odebrał telefon z pogróżkami, a następnie w jego gabinecie zjawił się posiniaczony i wyglądający na nieboszczyka administrator Warionucha twierdząc, że poszukiwany Stiopa Lichodiejew spił się w knajpie w Puszkino i dla kpin wysyłał telegramy. Wraz z Warionuchą pojawiła się ruda, trupioblada dziewczyna, usiłująca wedrzeć się do gabinetu oknem. Rimski był przerażony, ale po chwili w pobliżu zapiał kogut i zjawy ulotniły się. Wystraszony i wcześnie posiwiały dyrektor przekupił taksówkarza i dojechał się na dworzec, skąd ruszył w nieznanym kierunku.
W sprawie nielegalnych pieniędzy przesłuchano Nikanora Iwanowicza Bosego, ale jego relacja była niewiarygodna, a w dodatku „przeplatana” płaczem i szlochem podejrzanego oraz zapewnieniami o działaniu siły nieczystej. Postanowiono umieścić go w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zaaplikowano mu środek uspokajający. Śniło mu się, że obcy konferansjer żądał od niego zdania wszystkiej waluty. Do jej posiadania przyznawali się kolejno inni uczestnicy sennego „spektaklu”. Przy okazji wychodziły na jaw inne, drobne grzeszki publiczności. Prezes spółdzielni mieszkaniowej krzyczał przez sen. Podano mu kolejną porcję leku. Inni pacjenci budzili się z niepokojem, słysząc krzyki chorego. Im także podano środki uspokajające.
16. Kaźń
Eskorta z trzema więźniami ruszyła w kierunku Nagiej Góry. Tu miało nastąpić ukrzyżowanie skazańców. Ruchy wojsk oraz jednego ze skazanych – Jeszuę obserwował Mateusz Lewita. Modlił się o szybką śmierć dla swojego nauczyciela, ale Bóg nie wysłuchiwał jego próśb. Mateusz zawrócił do miasta i w sklepie ukradł nóż. Chciał nim zadać Jeszui śmiertelny cios, który zakończyłby jego cierpienia, ale było już za późno.
Więźniowie zostali zawieszeni na słupach. Ich ból był nie do zniesienia. Podawano im gąbkę nasączoną wodą, by mogli ugasić pragnienie. Ostatecznie, ponieważ zbliżała się burza, zadano im włócznią śmiertelne ciosy w serce. Gdy egzekucja zakończyła się i wszyscy opuścili miejsce kaźni, Lewita zdjął z krzyża ciało swojego mistrza.
strona: 1 2 3 4 5 6 7
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies