Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata
Próbował zatem wpłynąć na oskarżycieli - przedstawicieli Sanhedrynu (arcykapłanów). Rozmawiał w tej sprawie z Kajfaszem. Sugerował mu zmianę decyzji – wolał, żeby ze względu na nadchodzące święto Paschy uwolniono Ha – Nocri, a nie Bar Rabbana – zabójcę jednego z legionistów. Kajfasz był nieprzejednany: „Nie pokój, o, nie pokój przyniósł nam do Jeruszalaim ten wichrzyciel, a ty, którego nazywają Jeźdźcem Złotej Włóczni, doskonale o tym wiesz.. Tyś go chciał wypuścić po to, by podburzał lud, by natrząsał się z religii i przywiódł lud pod rzymskie miecze! Ale ja, arcykapłan judejski, póki życia mego, wiary naszej hańbić nie pozwolę i lud mój osłonię!” Piłat groził mu, lecz wyrok był już podpisany.
W ostatnich powieściowych scenach widzimy procuratora siedzącego na ogromnym pustkowiu, towarzyszy mu tylko wierny Banga. Piłat wiedzie dialog z samym sobą i żali się sobie, „(...) że przyszło mu zagrać niedobrą rolę. (...) ponieważ nie zdążył czegoś dopowiedzieć wówczas, dawno temu, czternastego dnia wiosennego miesiąca nisan.(...)swój monolog o księżycu często uzupełnia stwierdzeniem, ze nade wszystko w świeci nienawidzi własnej nieśmiertelności i swej niebywałej sławy. Utrzymuje, ze chętnie by się zamienił z obdartym włóczęgą Mateuszem Lewitą.”
Wielki hegemon stchórzył z obawy przed gniewem Cezara, choć nie był przecież człowiekiem pozbawionym odwagi. Zwano go Jeźdźcem Złotej Włóczni. W Dolinie Dziewic zaciekle walczył o jednego ze swoich żołnierzy – Marka Szczurzą Śmierć: „(...) nieoczekiwanie zaczął krzyczeć Piłat, a krzyczał głosem tak strasznym, że Jeszua aż się cofnął. Takim głosem przed laty w Dolinie Dziewic wołał Piłat do swoich jezdnych: „Rąb ich! Rąb ich! Olbrzym Szczurza Śmierć jest otoczony!”
Był inteligentny i sprytny. W dziele Bułhakowa obserwujemy go jako przebiegłego intryganta – pomysłodawcę podstępnego planu zgładzenia Judy z Kiriatu. Pogardzał tym, który zdradził niewinnego filozofa. O swoim uczynku, który w pewnym sensie miał odkupić ciążącą na nim winę, opowiadał Mateuszowi Lewicie:
„ (...) Juda został już zabity tej nocy.
– Kto to uczynił?
– Nie bądź zazdrosny – szczerząc zęby, odpowiedział Piłat i zatarł ręce – obawiam się, że miał i innych wyznawców poza tobą.
– Kto to uczynił? – powtórzył szeptem Lewita.
Piłat powiedział mu:
- Ja to uczyniłem. (...)
- Uczyniłem, oczywiście, niewiele, ale bądź co bądź uczyniłem to ja.”
Piłat z Pontu reprezentuje jednostkę tragiczną uwikłaną w konflikt wewnętrzny, nieszczęśliwą z powodu najstraszniejszej ludzkiej słabości – tchórzostwa. Nie potrafi pokonać własnych lęków. Dumając nad przyszłością swego losu, ujawnia cechy egoisty. Boi się o swoje życie. Postępuje wbrew temu, co dyktuje mu sumienie, rozum i intuicja. Jego karą jest trwająca od wieków rozterka – dręcząca myśl o niemożności ocalenia wędrownego myśliciela, który zafascynował go swoją osobowością, poglądami. Procurator potajemnie zostaje jego wyznawcą. W majakach sennych widuje siebie – oprawcę i skazańca wiodących moralno – filozoficzne dysputy na wspólnych przechadzkach: „ (...) a kiedy śpi, śni mu się ciągle to samo – pasmo księżycowego światła, którym chciałby iść i rozmawiać z więźniem Ha – Nocri (...)” Nieznośne bóle głowy, niewypowiedziana dawno temu myśl to tylko jeden wymiar duchowych cierpień Piłata. Jest samotny, opuściła go wiara w ludzi, jedyny przyjaciel jakiego posiada to pies: „ – Szkoda tylko – ciągnął związany Ha – Nocri (...), że zbytnio jesteś zamknięty w sobie i zupełnie opuściła cię wiara w ludzi. Przyznasz przecież, ze nie można wszystkich swoich uczuć przelewać na psa. Smutne jest twoje życie, hegemonie – w tym miejscu mówiący pozwolił sobie na uśmiech.”Piłat z Pontu – charakterystyka postaci
Autor: Ewa PetniakPróbował zatem wpłynąć na oskarżycieli - przedstawicieli Sanhedrynu (arcykapłanów). Rozmawiał w tej sprawie z Kajfaszem. Sugerował mu zmianę decyzji – wolał, żeby ze względu na nadchodzące święto Paschy uwolniono Ha – Nocri, a nie Bar Rabbana – zabójcę jednego z legionistów. Kajfasz był nieprzejednany: „Nie pokój, o, nie pokój przyniósł nam do Jeruszalaim ten wichrzyciel, a ty, którego nazywają Jeźdźcem Złotej Włóczni, doskonale o tym wiesz.. Tyś go chciał wypuścić po to, by podburzał lud, by natrząsał się z religii i przywiódł lud pod rzymskie miecze! Ale ja, arcykapłan judejski, póki życia mego, wiary naszej hańbić nie pozwolę i lud mój osłonię!” Piłat groził mu, lecz wyrok był już podpisany.
W ostatnich powieściowych scenach widzimy procuratora siedzącego na ogromnym pustkowiu, towarzyszy mu tylko wierny Banga. Piłat wiedzie dialog z samym sobą i żali się sobie, „(...) że przyszło mu zagrać niedobrą rolę. (...) ponieważ nie zdążył czegoś dopowiedzieć wówczas, dawno temu, czternastego dnia wiosennego miesiąca nisan.(...)swój monolog o księżycu często uzupełnia stwierdzeniem, ze nade wszystko w świeci nienawidzi własnej nieśmiertelności i swej niebywałej sławy. Utrzymuje, ze chętnie by się zamienił z obdartym włóczęgą Mateuszem Lewitą.”
Wielki hegemon stchórzył z obawy przed gniewem Cezara, choć nie był przecież człowiekiem pozbawionym odwagi. Zwano go Jeźdźcem Złotej Włóczni. W Dolinie Dziewic zaciekle walczył o jednego ze swoich żołnierzy – Marka Szczurzą Śmierć: „(...) nieoczekiwanie zaczął krzyczeć Piłat, a krzyczał głosem tak strasznym, że Jeszua aż się cofnął. Takim głosem przed laty w Dolinie Dziewic wołał Piłat do swoich jezdnych: „Rąb ich! Rąb ich! Olbrzym Szczurza Śmierć jest otoczony!”
Był inteligentny i sprytny. W dziele Bułhakowa obserwujemy go jako przebiegłego intryganta – pomysłodawcę podstępnego planu zgładzenia Judy z Kiriatu. Pogardzał tym, który zdradził niewinnego filozofa. O swoim uczynku, który w pewnym sensie miał odkupić ciążącą na nim winę, opowiadał Mateuszowi Lewicie:
„ (...) Juda został już zabity tej nocy.
– Kto to uczynił?
– Nie bądź zazdrosny – szczerząc zęby, odpowiedział Piłat i zatarł ręce – obawiam się, że miał i innych wyznawców poza tobą.
– Kto to uczynił? – powtórzył szeptem Lewita.
Piłat powiedział mu:
- Ja to uczyniłem. (...)
- Uczyniłem, oczywiście, niewiele, ale bądź co bądź uczyniłem to ja.”
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies