Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Opowiadania Żeromskiego
Artur Hutnikiewicz zwróciÅ‚ uwagÄ™ na tÄ™ część, podsumowujÄ…c swoje spostrzeżenia sÅ‚owami: „Teraźniejszość ustÄ™puje tu ustawicznie retrospekcyjnym wglÄ…dom w „minione”. Najpierw wiÄ™c ukazuje narrator owe dziwaczne i zagadkowe ataki metafizyki, jakim periodycznie ulega bohater, a potem daje niejako spojrzenie wstecz, które owo intrygujÄ…ce nas zjawisko wyjaÅ›nia; najpierw przedstawia moment rozpoznania, a potem dzieje SiÅ‚aczki w nurcie wspomnieÅ„ Obareckiego”.
W części czwartej Å»eromski przenosi akcjÄ™ do momentu, gdy PaweÅ‚ Obarecki dowiaduje siÄ™ o Å›mierci ukochanej. Gdy wraca z Obrzydłówka ze swÄ… apteczkÄ…, zastaje StasiÄ™ martwÄ…. Przerażony, zastanawia siÄ™ nad przyczynÄ… swej obecnoÅ›ci w mieszkaniu nieboszczki: „- Czego ja tu chcÄ™?... Nic tu po mnie, nie mam prawa!”. Gdy przeglÄ…da jej zapiski, poznaje realia jej życia, dowiaduje siÄ™ o nÄ™dzy, w jakiej spÄ™dziÅ‚a ostatnie sześć lat. Sfrustrowany i zdziwiony faktem, iż przez caÅ‚y czas żyÅ‚a tak blisko niego, w koÅ„cu powraca do Obrzydłówka.
Nowela koÅ„czy siÄ™ ironicznym podsumowaniem krótkotrwaÅ‚ej zmiany w postÄ™powaniu i charakterze doktora: „Åšmierć panny StanisÅ‚awy wywarÅ‚a wpÅ‚yw niejaki na usposobienie doktora PawÅ‚a. Przez pewien czas czytywaÅ‚ w wolnych chwilach BoskÄ… komediÄ™ Dantego, w winta nawet nie grywaÅ‚, gospodyniÄ™ dwudziestoczteroletniÄ… odprawiÅ‚. Stopniowo jednak uspokoiÅ‚ siÄ™. Obecnie ma siÄ™ znakomicie: utyÅ‚, pieniÄ™dzy worek uczciwy nazbijaÅ‚. OżywiÅ‚ siÄ™ nawet; dziÄ™ki jego usilnej agitacji wszyscy prawie optymaci obrzydÅ‚owscy, z wyjÄ…tkiem krzykliwych, prawda, ale też nielicznych konserwatystów, zaczÄ™li palić papierosy w gilzach nie sklejanych, zaszczytnie znanych pod godÅ‚em "nieszkodliwych piersiom". Nareszcie!...”.
strona: 1 2
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Kompozycja i struktura „SiÅ‚aczki”
Autor: Karolina MarlêgaArtur Hutnikiewicz zwróciÅ‚ uwagÄ™ na tÄ™ część, podsumowujÄ…c swoje spostrzeżenia sÅ‚owami: „Teraźniejszość ustÄ™puje tu ustawicznie retrospekcyjnym wglÄ…dom w „minione”. Najpierw wiÄ™c ukazuje narrator owe dziwaczne i zagadkowe ataki metafizyki, jakim periodycznie ulega bohater, a potem daje niejako spojrzenie wstecz, które owo intrygujÄ…ce nas zjawisko wyjaÅ›nia; najpierw przedstawia moment rozpoznania, a potem dzieje SiÅ‚aczki w nurcie wspomnieÅ„ Obareckiego”.
W części czwartej Å»eromski przenosi akcjÄ™ do momentu, gdy PaweÅ‚ Obarecki dowiaduje siÄ™ o Å›mierci ukochanej. Gdy wraca z Obrzydłówka ze swÄ… apteczkÄ…, zastaje StasiÄ™ martwÄ…. Przerażony, zastanawia siÄ™ nad przyczynÄ… swej obecnoÅ›ci w mieszkaniu nieboszczki: „- Czego ja tu chcÄ™?... Nic tu po mnie, nie mam prawa!”. Gdy przeglÄ…da jej zapiski, poznaje realia jej życia, dowiaduje siÄ™ o nÄ™dzy, w jakiej spÄ™dziÅ‚a ostatnie sześć lat. Sfrustrowany i zdziwiony faktem, iż przez caÅ‚y czas żyÅ‚a tak blisko niego, w koÅ„cu powraca do Obrzydłówka.
Nowela koÅ„czy siÄ™ ironicznym podsumowaniem krótkotrwaÅ‚ej zmiany w postÄ™powaniu i charakterze doktora: „Åšmierć panny StanisÅ‚awy wywarÅ‚a wpÅ‚yw niejaki na usposobienie doktora PawÅ‚a. Przez pewien czas czytywaÅ‚ w wolnych chwilach BoskÄ… komediÄ™ Dantego, w winta nawet nie grywaÅ‚, gospodyniÄ™ dwudziestoczteroletniÄ… odprawiÅ‚. Stopniowo jednak uspokoiÅ‚ siÄ™. Obecnie ma siÄ™ znakomicie: utyÅ‚, pieniÄ™dzy worek uczciwy nazbijaÅ‚. OżywiÅ‚ siÄ™ nawet; dziÄ™ki jego usilnej agitacji wszyscy prawie optymaci obrzydÅ‚owscy, z wyjÄ…tkiem krzykliwych, prawda, ale też nielicznych konserwatystów, zaczÄ™li palić papierosy w gilzach nie sklejanych, zaszczytnie znanych pod godÅ‚em "nieszkodliwych piersiom". Nareszcie!...”.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies