Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Wesele
Nos jest permanentnie pijany. Jest to typowe dla kompanów Przybyszewskiego. Uważali alkohol za ucieczkę od nudy i pospolitości otaczającego ich świata:
„Piję, piję, bo ja muszę,
bo jak piję, to mnie kłuje:
wtedy w piersi serce czuję,
strasznie wiele odgaduje”.
Kolejnym dowodem na to, że postać jest emanacją Przybyszewskiego, jest nawiązanie do Chopina. Pojawiają się słowa: „Chopin gdyby jeszcze żył, to by pił”. Król dekadentów muzykę Fryderyka wręcz uwielbiał.
Gdy Nos opowiada o swoim tańcu z Morawianką czuć, ze traktuje ją instrumentalnie. Fascynuje go jedynie jej fizyczność. To wyraz jego stosunku do chłopów.
Z racji, że jest ogarnięty dekadentyzmem, wywyższa się ponad chłopski stan. Ciekawą rzeczą jest wewnętrzne rozdarcie Nosa. , Nie zauważają go chłopi, a jedynie wykształceni mieszczanie. Gospodarz, nazywa go swoim przyjacielem. Nie traktuje on słów bohatera jako pijackiego bełkotu. Dostrzega w nich ciągły smutek.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Nos - charakterystyka
Autor: Karolina MarlgaNos jest permanentnie pijany. Jest to typowe dla kompanów Przybyszewskiego. Uważali alkohol za ucieczkę od nudy i pospolitości otaczającego ich świata:
„Piję, piję, bo ja muszę,
bo jak piję, to mnie kłuje:
wtedy w piersi serce czuję,
strasznie wiele odgaduje”.
Kolejnym dowodem na to, że postać jest emanacją Przybyszewskiego, jest nawiązanie do Chopina. Pojawiają się słowa: „Chopin gdyby jeszcze żył, to by pił”. Król dekadentów muzykę Fryderyka wręcz uwielbiał.
Gdy Nos opowiada o swoim tańcu z Morawianką czuć, ze traktuje ją instrumentalnie. Fascynuje go jedynie jej fizyczność. To wyraz jego stosunku do chłopów.
Z racji, że jest ogarnięty dekadentyzmem, wywyższa się ponad chłopski stan. Ciekawą rzeczą jest wewnętrzne rozdarcie Nosa. , Nie zauważają go chłopi, a jedynie wykształceni mieszczanie. Gospodarz, nazywa go swoim przyjacielem. Nie traktuje on słów bohatera jako pijackiego bełkotu. Dostrzega w nich ciągły smutek.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies