Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Wesele
W utworze Wyspiański skupia się na dwóch wiodących warstwach – chłopstwie i inteligencji. Obie przedstawia w złym świetle.
Inteligencja jest bierna, nie stać jej na czyny. Brak jej woli i siły przywódczej. Woli żyć złudnymi wspomnieniami z przeszłości. Ich miłość do wsi jest płytka.
Chłopi są świadomi swej siły. Sami jednak nie są w stanie zorganizować powstania. Wielu z nich ma wady, takie jak skłonność do bijatyki czy porywczość. Wolą skupiać się na korzyściach materialnych, niż dobru narodu. Duchowni zostali poddani krytyce w postaci księdza. Skupia się on przede wszystkim na karierze i prywatnych interesach z Żydem.
Każda z warstw żyje dla siebie. Wzajemnie się nie rozumieją. Często brak im szacunku. Są nieufni. We wzajemnej ocenie odwołują się do schematów i mitów narodowych. Wspólnie z pewnością mogliby więcej. Ich zbliżenie, co pokazuje bronowickie wesele, jest pozorne.
Wyspiański przedstawił pesymistyczny obraz polskiego patriotyzmu. Za równo chłopi, jak i inteligencja dużo mówią o walce o niepodległość. Ostatnia scena dramatu świadczy o tym, że nie są zdolni do czynów. Poddają się chocholemu tańcowi. To symbol uśpienia i bierności narodu. Ważniejsze jest dla nich spełnienie prywatnych ambicji, niż sprawy narodowe.
Naród polski w oczach dramaturga nie dorósł do walki o wolność. Czeka na cud. Nie wykorzystuje szansy na zrzucenie niewoli. Najpierw musi wyleczyć się z narodowych wad i przestać popełniać błędy.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Ocena społeczeństwa w „Weselu” Wyspiańskiego
Autor: Jakub RudnickiW utworze Wyspiański skupia się na dwóch wiodących warstwach – chłopstwie i inteligencji. Obie przedstawia w złym świetle.
Inteligencja jest bierna, nie stać jej na czyny. Brak jej woli i siły przywódczej. Woli żyć złudnymi wspomnieniami z przeszłości. Ich miłość do wsi jest płytka.
Chłopi są świadomi swej siły. Sami jednak nie są w stanie zorganizować powstania. Wielu z nich ma wady, takie jak skłonność do bijatyki czy porywczość. Wolą skupiać się na korzyściach materialnych, niż dobru narodu. Duchowni zostali poddani krytyce w postaci księdza. Skupia się on przede wszystkim na karierze i prywatnych interesach z Żydem.
Każda z warstw żyje dla siebie. Wzajemnie się nie rozumieją. Często brak im szacunku. Są nieufni. We wzajemnej ocenie odwołują się do schematów i mitów narodowych. Wspólnie z pewnością mogliby więcej. Ich zbliżenie, co pokazuje bronowickie wesele, jest pozorne.
Wyspiański przedstawił pesymistyczny obraz polskiego patriotyzmu. Za równo chłopi, jak i inteligencja dużo mówią o walce o niepodległość. Ostatnia scena dramatu świadczy o tym, że nie są zdolni do czynów. Poddają się chocholemu tańcowi. To symbol uśpienia i bierności narodu. Ważniejsze jest dla nich spełnienie prywatnych ambicji, niż sprawy narodowe.
Naród polski w oczach dramaturga nie dorósł do walki o wolność. Czeka na cud. Nie wykorzystuje szansy na zrzucenie niewoli. Najpierw musi wyleczyć się z narodowych wad i przestać popełniać błędy.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies