Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Wesele
Teatr ogromny to wizja sztuki według Wyspiańskiego. Polega to na synkretyzmie, eklektyzmie, łączeniu w jedną całość wielu gatunków sztuki.
Wyspiański słynął z tego, iż był tzw. człowiekiem renesansu, czyli wszechstronnie uzdolnionym. Sam projektował kostiumy i scenografię do swoich sztuk, podobnie rzecz się miała z pisaniem słów piosenek. Nieodłączną częścią Wesela jest muzyka i elementy malarstwa impresjonistycznego, w którym lubował się Wyspiański. Do elementów muzycznych należy zaliczyć przede wszystkim obecną przez całe dwa pierwsze akty muzykę weselną, do której tańczą pary. Poza tym piosenkę odśpiewuje Jasiek, a liczni bohaterowie nucą sobie wiejskie przyśpiewki. Głównym motywem muzycznym w dramacie jest piosenka, którą do akompaniamentu skrzypiec śpiewa chochoł („Miałeś, chamie…”). Słowa do tej piosenki napisał Wyspiański i posłużył się starą ludową melodią.
Poza muzyką pojawiają się inne ważne elementy dźwiękowe. Najważniejszym jest tętent konia, który jest oczekiwanym sygnałem do rozpoczęcia powstania. Poza tym słychać w dramacie pianie koguta, zawodzenie wiatru, szelest słomy Chochoła. Impresjonizm w Weselu się już w pierwszych didaskaliach, gdzie autor opisuje wygląd izby. Mamy tam grę światłem, pastelowe barwy, zatarcie szczegółów, czyli typowe cechy impresjonizmu w malarstwie. Innym momentem, gdzie można zaobserwować elementy impresjonizmu, znajduje się w końcowej scenie dramatu. Chodzi tu o opis nieba nad Krakowem:
„Ze zorzy się zrobiła krew:
taki sznur krwi wydłużony
ponad Kraków krwawy pąs,
jakby wieża Zygmuntowska
miała we dwie strony pąs”.
W dramacie pojawia się wiele odniesień do prawdziwych obrazów wybitnych malarzy, nie tylko impresjonistów. Wielokrotnie powraca twórczość Jana Matejki. W samej świetlicy znajdują się dwie fotografie dzieł Matejki: Wernyhory i Bitwy pod Racławicami. Opis dzwonu Zygmunta, którego dokonuje Stańczyk jest opisem obrazu, jaki przedstawiał wielki mistrz na płótnie: Zawieszenie dzwonu Zygmunta. Na tym samym obrazie widać postać Stańczyka, ale inspiracją do powołania tej postaci do życia był inny obraz Matejki - Stańczyk. Dzieło jest portretem błazna. Postać Wernyhory jest także „wyjęta” z obrazu Jana Matejki. Gdy Poeta mówi w pierwszym akcie o rycerzu, o którym chciałby napisać wielkie dzieło, mówi, że widzi go stojącego przy studni. Jest to nawiązanie do obrazu innego wybitnego polskiego malarza, ucznia Jana Matejki, Jacka Malczewskiego. Obraz nosi tytuł Rycerz u studni.
Poeta mówi też:
„Rośnie wtedy wszystko u mnie,
jak na próchnie, jak na trumnie;
pełno wszelakiego ziela,
które słońce żar aż spopiela –
przy tym ta ogromna skała:
jak w cmentarzu Ruisdala”.
Jest to oczywiste odwołanie się do obrazu Cmentarz żydowski holenderskiego malarza Jakuba von Ruisdaela. Poeta przywołuje kolejnego malarza, gdy mówi Racheli:
„Ujrzę panią rad,
błądzącą przez mroczny sad,
niby zakochaną i błędną,
pół dziewicą, pół aniołem,
pochyloną nad chochołem,
jakby z obrazu Bern-Dżonsa –
gdy ja będę w cieple stać”.
Jest to odwołanie do twórczości Edwarda Burne-Johnes’a, wybitnego malarza angielskiego, który specjalizował się w malowaniu wyidealizowanych dziewcząt o wiotkich kształtach. Kolejnym malarzem przywołanym w Weselu jest Jan Stanisławski. Pan Młody mówi o cechach twórczości malarza:
„(…) żebym miał kąt z bożej łaski,
maleńki, jak te obrazki,
co je maluje Stanisławski
z jabłoniami i bodiakiem
we złotawem słońcu takiem…”.
Stanisławski specjalizował się w małej formie. Malował niewielkie pejzażyki posługując się wielością barw.
a) ekspresjonistycznego
b) impresjonistycznego
c) realistycznego
d) naturalistycznego
Rozwiązanie
Człowiekiem renesansu nazywamy człowieka:
a) wszechstronnie uzdolnionego
b) staromodnego
c) interesującego się kulturą renesansu
d) mającego talent malarski
Rozwiązanie
Postać rycerza stojącego przy studni to nawiązanie do obrazu:
a) Jacka Malczewskiego
b) Jana Matejki
c) Józefa Mehoffera
d) Jana Stanisławskiego
Rozwiązanie
Więcej pytań
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
„Teatr mój widzę ogromny”, czyli koncepcja teatru ogromnego
Wyspiański słynął z tego, iż był tzw. człowiekiem renesansu, czyli wszechstronnie uzdolnionym. Sam projektował kostiumy i scenografię do swoich sztuk, podobnie rzecz się miała z pisaniem słów piosenek. Nieodłączną częścią Wesela jest muzyka i elementy malarstwa impresjonistycznego, w którym lubował się Wyspiański. Do elementów muzycznych należy zaliczyć przede wszystkim obecną przez całe dwa pierwsze akty muzykę weselną, do której tańczą pary. Poza tym piosenkę odśpiewuje Jasiek, a liczni bohaterowie nucą sobie wiejskie przyśpiewki. Głównym motywem muzycznym w dramacie jest piosenka, którą do akompaniamentu skrzypiec śpiewa chochoł („Miałeś, chamie…”). Słowa do tej piosenki napisał Wyspiański i posłużył się starą ludową melodią.
Poza muzyką pojawiają się inne ważne elementy dźwiękowe. Najważniejszym jest tętent konia, który jest oczekiwanym sygnałem do rozpoczęcia powstania. Poza tym słychać w dramacie pianie koguta, zawodzenie wiatru, szelest słomy Chochoła. Impresjonizm w Weselu się już w pierwszych didaskaliach, gdzie autor opisuje wygląd izby. Mamy tam grę światłem, pastelowe barwy, zatarcie szczegółów, czyli typowe cechy impresjonizmu w malarstwie. Innym momentem, gdzie można zaobserwować elementy impresjonizmu, znajduje się w końcowej scenie dramatu. Chodzi tu o opis nieba nad Krakowem:
taki sznur krwi wydłużony
ponad Kraków krwawy pąs,
jakby wieża Zygmuntowska
miała we dwie strony pąs”.
W dramacie pojawia się wiele odniesień do prawdziwych obrazów wybitnych malarzy, nie tylko impresjonistów. Wielokrotnie powraca twórczość Jana Matejki. W samej świetlicy znajdują się dwie fotografie dzieł Matejki: Wernyhory i Bitwy pod Racławicami. Opis dzwonu Zygmunta, którego dokonuje Stańczyk jest opisem obrazu, jaki przedstawiał wielki mistrz na płótnie: Zawieszenie dzwonu Zygmunta. Na tym samym obrazie widać postać Stańczyka, ale inspiracją do powołania tej postaci do życia był inny obraz Matejki - Stańczyk. Dzieło jest portretem błazna. Postać Wernyhory jest także „wyjęta” z obrazu Jana Matejki. Gdy Poeta mówi w pierwszym akcie o rycerzu, o którym chciałby napisać wielkie dzieło, mówi, że widzi go stojącego przy studni. Jest to nawiązanie do obrazu innego wybitnego polskiego malarza, ucznia Jana Matejki, Jacka Malczewskiego. Obraz nosi tytuł Rycerz u studni.
Poeta mówi też:
jak na próchnie, jak na trumnie;
pełno wszelakiego ziela,
które słońce żar aż spopiela –
przy tym ta ogromna skała:
jak w cmentarzu Ruisdala”.
Jest to oczywiste odwołanie się do obrazu Cmentarz żydowski holenderskiego malarza Jakuba von Ruisdaela. Poeta przywołuje kolejnego malarza, gdy mówi Racheli:
błądzącą przez mroczny sad,
niby zakochaną i błędną,
pół dziewicą, pół aniołem,
pochyloną nad chochołem,
jakby z obrazu Bern-Dżonsa –
gdy ja będę w cieple stać”.
Jest to odwołanie do twórczości Edwarda Burne-Johnes’a, wybitnego malarza angielskiego, który specjalizował się w malowaniu wyidealizowanych dziewcząt o wiotkich kształtach. Kolejnym malarzem przywołanym w Weselu jest Jan Stanisławski. Pan Młody mówi o cechach twórczości malarza:
maleńki, jak te obrazki,
co je maluje Stanisławski
z jabłoniami i bodiakiem
we złotawem słońcu takiem…”.
Stanisławski specjalizował się w małej formie. Malował niewielkie pejzażyki posługując się wielością barw.
Szybki test:
W Weselu występuje wiele elementów malarstwa:a) ekspresjonistycznego
b) impresjonistycznego
c) realistycznego
d) naturalistycznego
Rozwiązanie
Człowiekiem renesansu nazywamy człowieka:
a) wszechstronnie uzdolnionego
b) staromodnego
c) interesującego się kulturą renesansu
d) mającego talent malarski
Rozwiązanie
Postać rycerza stojącego przy studni to nawiązanie do obrazu:
a) Jacka Malczewskiego
b) Jana Matejki
c) Józefa Mehoffera
d) Jana Stanisławskiego
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies