Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Antygona
"Własną obmyła, namaściła ręką;
Żem bratnie zwłoki uczciwie grzebała,
Taką mnie darzą podzięką!
Mam u szlachetnych ludzi cześć i chwałę,
Lecz potępienie ze strony Kreona (…)"
Tragizm to jedna z cech charakterystycznych starożytnego dramatu. Dlatego tak ważne jest właściwe zrozumienie sensu tego terminu.
Największą podpowiedź stanowi jego definicja, choć niektórym osobom może się początkowo wydawać niejasna. Pojęcie tragizmu mówi nam o kategorii estetycznej, która polega na konflikcie równych sobie wartości moralnych, przez który jednostka – obarczona sporem ideałów – w obronie własnych przekonań w szlachetnym akcie kończy w sposób tragiczny.
Przełóżmy to na prostszy język. Tragizm to taki sposób przedstawienia bohatera, który uwypukla przeżywany przez niego konflikt wewnętrzny dwóch racji. Wybranie jakiejkolwiek z nich i tak zakończy się tragicznie. To tak zwana sytuacja bez wyjścia.
Bardzo dobrym tego przykładem jest postawa Edypa, na którym ciąży fatum. W micie o Labdakidach oraz w „Królu Edypie” pióra Sofoklesa widzimy tytułowego władcę w scenach, które prowadzą do dramatycznego, złego zakończenia, niezależnie od decyzji, jaką mógłby podjąć.
Jak tragizm ukazany został w dramacie „Antygona”? Przedstawmy to na przykładzie postaci tytułowej Antygony i pozostałych bohaterów: Kreona, Hajmona oraz Ismeny.
Tragizm to cecha sytuacji lub wydarzenia, które prowadzą nieuchronnie do wielkiego nieszczęścia. W tragedii: cecha sytuacji, w której bohater musi podjąć walkę skazaną na klęskę, często będąc obarczonym klątwą lub fatum.
"O drogi bracie, złowrogie twe śluby
Były początkiem pogromu i zguby;
Tyś — choć zmarły — mój morderca."
Tytułowa bohaterka Antygona jest dokładnym przykładem postaci tragicznej. Kobieta za sprawą losu staje na rozdrożu, a wybranie którejkolwiek ze ścieżek prowadzi do klęski.
Już w pierwszym wystąpieniu postaci dowiadujemy się o dwóch możliwych rozwiązaniach problemu, jaki pojawił się w życiu bohaterki. Walka o tron przyniosła śmierć obu jej braciom, a jednemu – uznanemu za zdrajcę – odmówiono pochówku. Antygona pragnie pogrzebać swojego brata, zgodnie z boskim prawem, ale ma też świadomość grożącej kary śmierci za złamanie zakazu. Tragizm bohaterów „Antygony” Sofoklesa: Antygona, Kreon, Hajmon, Ismena
Autor: Jakub Rudnicki"Własną obmyła, namaściła ręką;
Żem bratnie zwłoki uczciwie grzebała,
Taką mnie darzą podzięką!
Mam u szlachetnych ludzi cześć i chwałę,
Lecz potępienie ze strony Kreona (…)"
Zrozumieć, czym jest tragizm
Tragizm to jedna z cech charakterystycznych starożytnego dramatu. Dlatego tak ważne jest właściwe zrozumienie sensu tego terminu.
Największą podpowiedź stanowi jego definicja, choć niektórym osobom może się początkowo wydawać niejasna. Pojęcie tragizmu mówi nam o kategorii estetycznej, która polega na konflikcie równych sobie wartości moralnych, przez który jednostka – obarczona sporem ideałów – w obronie własnych przekonań w szlachetnym akcie kończy w sposób tragiczny.
Przełóżmy to na prostszy język. Tragizm to taki sposób przedstawienia bohatera, który uwypukla przeżywany przez niego konflikt wewnętrzny dwóch racji. Wybranie jakiejkolwiek z nich i tak zakończy się tragicznie. To tak zwana sytuacja bez wyjścia.
Bardzo dobrym tego przykładem jest postawa Edypa, na którym ciąży fatum. W micie o Labdakidach oraz w „Królu Edypie” pióra Sofoklesa widzimy tytułowego władcę w scenach, które prowadzą do dramatycznego, złego zakończenia, niezależnie od decyzji, jaką mógłby podjąć.
Jak tragizm ukazany został w dramacie „Antygona”? Przedstawmy to na przykładzie postaci tytułowej Antygony i pozostałych bohaterów: Kreona, Hajmona oraz Ismeny.
Tragizm to cecha sytuacji lub wydarzenia, które prowadzą nieuchronnie do wielkiego nieszczęścia. W tragedii: cecha sytuacji, w której bohater musi podjąć walkę skazaną na klęskę, często będąc obarczonym klątwą lub fatum.
Tragizm Antygony – siostrzana miłość o cenie śmierci
"O drogi bracie, złowrogie twe śluby
Były początkiem pogromu i zguby;
Tyś — choć zmarły — mój morderca."
Tytułowa bohaterka Antygona jest dokładnym przykładem postaci tragicznej. Kobieta za sprawą losu staje na rozdrożu, a wybranie którejkolwiek ze ścieżek prowadzi do klęski.
"Ja ci nie każę niczego, ni, choćbyś
Pomóc mi chciała, wdzięczne by mi było,
Miłość silniejsza niż śmierć
Lecz stój przy twojej myśli, a ja tego
Pogrzebię sama, potem zginę z chlubą."
Słowa Antygony utwierdzają nas w przekonaniu, że bohaterka była świadoma tego, jakie konsekwencje niesie ze sobą dokonanie pochówku wbrew nakazom prawa. Jej decyzja była podyktowana osobistymi przekonaniami.
Bohaterka miała do wyboru:
- obrać ścieżkę swojej siostry i podporządkować się zakazowi Kreona, tym samym skazując się na gniew bogów, zmarłych i możliwy atak Erynii, - zdecydować się na symboliczny pogrzeb brata i poddać się karze śmierci.
Obranie którejkolwiek ze ścieżek prowadzi Antygonę do tragedii. Wybiera między potępieniem ze strony bogów a śmiercią w młodym wieku. Kobieta finalnie decyduje się poświęcić życie, argumentując to chwałą po śmierci i działaniem zgodnie ze swoim sumieniem.
Tragizm Kreona – między autorytetem a zdaniem bliskich
Kreon przez większość czytelników odbierany jest bardzo negatywnie. Wiąże się to z bardzo powierzchowną interpretacją jego postępowania, bez głębszego zastanowienia się nad jego personalną tragedią.
Nowy władca Teb został postawiony przed bardzo ważną dla niego decyzją. Podobnie jak u jego siostrzenicy – każdy wybór w tej sprawie prowadził jego postać do ogromnej tragedii.
Jako władca Kreon miał w obowiązku dbać o dobro państwa. Jednym z przejawów tego obowiązku była decyzja o uznaniu Polinika za wroga. Obawa przed osądem postawiła Kreona przed kolejnymi trudnymi wyborami.
Król Teb mógł cofnąć zakaz i uwolnić Antygonę, co w konsekwencji mogło doprowadzić do buntu mieszkańców Teb i zarzutu o stawianie rodziny ponad prawem. Z kolei trwanie przy swojej pierwszej decyzji skutkowało nie tylko gniewem syna, ale także uznaniem władcy przez mieszkańców za tyrana.
Ja też wiem o tym, i trwoga mną miota.
Ustąpić ciężko, a jeśli się oprę,
To łatwo klęska roztrąci mą czelność.
W tej wypowiedzi widzimy, że Kreon pod wpływem Tyrezjasza przestaje obawiać się opinii publicznej, a powodem jego niepewności jest sam upór. Cechy charakteru oraz silna chęć zachowania autorytetu doprowadziły do śmierci jego najbliższych. Jest to bezsprzecznie olbrzymia tragedia, z którą bohaterowi przyjdzie żyć do końca swych dni.
Hajmon – lojalność wobec ojca a miłość do narzeczonej
Przywiązanie do bliskich często jest powodem osobistej tragedii. Ofiarą właśnie takich więzi rodzinnych stał się bohater drugoplanowy dramatu Sofoklesa – Hajmon. On również jest postacią tragiczną.
Mężczyzna został postawiony w trudnej sytuacji wyboru „ między młotem a kowadłem”. Przyszło mu wybierać między lojalnością wobec swojego ojca a miłością do swojej narzeczonej. Z niejednej jego wypowiedzi można odczytać, że nie chce on sprzeciwiać się rodzicielowi i pragnie dbać o jego dobro:
Jeśli ty dziewką; o ciebie się troskam.
Poddanie się nakazowi ojca wiązało się z utratą miłości bezpowrotnie. Przeciwstawienie się Kreonowi i próba obrony Antygony doprowadzić mogła wyłącznie do jego gniewu i kary.
Hajmon miał jeszcze kolejną możliwość – stracić swoje życie wraz ze śmiercią ukochanej – i finalnie właśnie taką decyzję podjął, kończąc tragicznie.
Choć w obu wcześniejszych wyjściach z sytuacji ich konsekwencje nie prowadziły do śmierci, nie miały zatem wymiaru cierpienia fizycznego, to dla Hajmona utracenie ukochanej było największą tragedią w wymiarze duchowym, a spór z ojcem w obronie narzeczonej możemy porównać do psychicznego cierpienia.
Ismena – bezsilność w obliczu tragedii
Ismena jest postacią, która na myśl przywodzi przede wszystkim jedną cechę – bezsilność. Córka Edypa i Jokasty została wprowadzona przez autora dramatu w odmęty różnych decyzji, które już zapadły. Mogła wyłącznie poprzeć je bądź nie zgodzić się z nimi.
Gdy Antygona podjęła decyzję o pochowaniu brata wbrew zakazowi, prosiła Ismenę o pomoc. Kobieta stanęła przed tym samym wyborem co Antygona, lecz ona zdecydowała się na inną ścieżkę niż siostra.
Ja więc, błagając o wyrozumienie
Zmarłych, że muszę tak ulec przemocy,
Posłuszna będę władcom tego świata,
Bo próżny opór urąga rozwadze.
Tragizm Ismeny kryje się w jej rozterkach wewnętrznych. Musi zdecydować, czy pomóc swojej siostrze i skazać się na śmierć, czy stracić ją i zesłać na siebie gniew bogów z powodu swojej bierności i uległości wobec prawa.
Ismena targana wyrzutami sumienia zmieniła swoje zdanie i chciała przejąć część kary Antygony na siebie, jednakże skończyło się to niepowodzeniem. Kobieta została zamknięta w swojej komnacie i od tej pory miała żyć jak prawdziwa niewiasta, zgodnie z wolą króla.
Istotą tragedii przedstawionej w dramacie jest jej wymowa, dramatyczne losy wszystkich bohaterów oraz przepełniający wydarzenia fatalizm.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies